Teatr Polskiego Radia

Odcinek nr: 2323

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2006 00:00
Autor: Andrzej Mularczyk

Stefan opowiada Joli o wydarzeniu z ostatniej chwili - okazuje sie, ze w poludnie w Klimiontowicach pijany Edek pobil sie z Mikolajem Zarczynskim. Poszlo prawdopodobnie o to, ze Edek wygarnal Mikolajowi, ze ten go nie obronil, kiedy Edka zdejmowali ze stanowiska komendanta strazy. Stefan dowiedzial sie tego wszystkiego od starego Lepieszki, który wlasnie zaszedl do Jablonskich, zeby poradzic Adama w sprawie przebudowy obory. Zonie Polikarpa bardzo na tym zalezy, poniewaz chce, by praca w ich gospodarstwie byla jak najlzejsza.

W trakcie rozmowy do Joli dzwoni Grzegorz Starzynski. Jola najpierw sie do niego zwraca „panie doktorze”, potem jednak mówi do niego na „ty”. Z rozmowy wynika, ze Starzynski zamierza odwiedzic Jablonskich. Jola tlumaczy Stefanowi, ze weterynarz przyjedzie obejrzec Malinke, która od czasu porodu ciagle wzdyma. Stefan jednak podejrzewa, ze cel wizyty weterynarza jest zupelnie inny. Przeciez wzdecia u krowy to rzecz w miare normalna i istnieja domowe sposoby, zeby sobie z nimi radzic.

Stary wychodzi zaraz na podwórze, gdzie spotyka Adama, który przygotowuje sie na wizyte Lepieszki. Stefan z miejsca opowiada synowi o telefonie Starzynskiego. Adam zdaje sie ignorowac cale zajscie i rusza w strone oczekujacego go Polikarpa. Tlumaczy mu, jak sam zbudowal kanal gnojowy w oborze, dzieki czemu praca przy bydle stala sie latwiejsza. W oborze zjawia sie równiez Józef. Kiedy Adam wychodzi, Józef opowiada przyjacielowi o swoim snie, w którym Lepieszko ogania sie od pszczól, Polikarp jednak nie chce tego sluchac i zaczyna opowiadac o swoich problemach. Okazuje sie, ze zona Polikarpa kupila od Skorupy za psi grosz kilka swieczników, obrazków i figurek. Przedmioty najpewniej pochodzily z ukrytego przez koncem II wojny swiatowej skarbu. Lepieszko nie wie, co teraz ma zrobic. Jesli wszystko odda, przyzna sie przed cala wsia, ze ma zone zlodziejke, jesli zas tego nie zrobi, to tez wyjdzie na to samo.

Rozmowe przerywa dzwiek telefonu. To znowu do Joli dzwoni Starzynski. Rozmowe przerywa. W kuchni zaraz pojawia sie Adam i zaczyna jej robic wyrzuty. Jest najzwyczajniej zazdrosny. Jola tlumaczy sie, ze weterynarz przyjedzie obejrzec chora krowe, przyparta jednak do muru, przyznaje sie, ze Starzynski ma dla nich obojga mala niespodzianke. Nie chce jednak zdradzic mezowi, co to dokladnie bedzie. Zaraz potem znów dochodzi do malzenskiej sprzeczki o samochód. Jola uwaza, ze jest im potrzebny drugi wóz, zeby mogla wozic dzieci na dodatkowe zajecia do szkoly. Wspomina oczywiscie, ze zakup bedzie sponsorowal jej ojciec, czym doprowadza Adam do szalu. On obawia sie, ze takim sposobem tesc zyska uzasadnienie, zeby mu sie zwalic na glowe.

Sprzeczke przerywa przyjazd weterynarza. Starzynski obwieszcza Jablonskim, ze znalazl kogos, kto ma sprzedania niedrogi i dobry samochód. W sam raz dla nich. Adam jednak tego nie chce sluchac i wychodzi, ostentacyjnie trzaskajac drzwiami.