JP II

2005

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2011 11:00
Ojciec Święty Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 r. o godzinie 21.37 w swym prywatnym apartamencie.  W ostatnich chwilach w modlitwie towarzyszyły mu tysiące ludzi na Placu św. Piotra i miliony w kościołach, przed radioodbiornikami i telewizorami na całym świecie.
Audio
  • "Polaków pożegnanie Papieża" - reportaż Ernesta Zozunia. Przypomnienie dramatycznych chwil z kwietnia 2005 roku. (PR, 2007)
Watykan, 02.04.2005 r. Wierni modlą się na Placu św. Piotra w Watykanie wieczorem na wieść o śmierci papieża Jana Pawła II.
Watykan, 02.04.2005 r. Wierni modlą się na Placu św. Piotra w Watykanie wieczorem na wieść o śmierci papieża Jana Pawła II. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski bz/bp

O śmierci papieża poinformował abp Leonardo Sandri, substytut Sekretariatu Stanu: - Nasz ukochany Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do Domu Ojca – powiedział duchowny.

W momencie śmierci Jana Pawła II obecni byli przy nim między innymi jego sekretarz ks. Stanisław  Dziwisz, kardynał Marian Jaworski, arcybiskup Stanisław Ryłko, ksiądz Tadeusz Styczeń, trzy polskie siostry sercanki pracujące w apartamencie i jego osobisty lekarz doktor Renato Buzzonetti. Potem przybył tam również kardynał Joseph Ratzinger, który siedemnaście dni później został jego następcą.

Ostatnie chwile 

24 lutego 2005 u papieża nastąpił nawrót objawów grypy. Ojciec Święty został przewieziony do kliniki Agostino Gemelli. Jak się później okazało, niezbędny okazał się zabieg tracheotomii i stała opieka lekarska.

Stan zdrowia papieża stale się pogarszał. Mowa sprawiała mu wielką trudność. Gorączka, kaszel i skutki infekcji pogarszały stan Ojca Świętego z dnia na dzień. Mimo to Jan Paweł II starał się pokazywać  tłumom zgromadzonym na Placu Św. Piotra póki było to możliwe.

Dzień przed śmiercią, 1 kwietnia 2005, kiedy powiedziano Papieżowi, że na Placu św. Piotra modli się za niego młodzież, ten odpowiedział z trudem: "Szukałem was, teraz przyszliście do mnie i za to wam dziękuję".

Cierpienie, które uczy

Jan Paweł II, pierwszy papież, który poruszył w swoich pismach tematykę sensu cierpienia, miał od tego czasu dawać świadectwo swoim słowom własnym życiem.

 - Papież wkroczył na drogę męki Chrystusa - powiedział wówczas kard. Joseph Ratzinger. - To przesłanie jest ważne szczególnie dla świata, w którym chce się cierpienie ukryć, a nawet usunąć  – dodał przyszły papież Benedykt XVI.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak