Redakcja Polska

Unia ma radykalnie obniżyć import rosyjskiego gazu i ropy naftowej

14.12.2020 10:48
Unia Europejska, największy konsument rosyjskich węglowodorów, zamierza w najbliższej przyszłości drastycznie ograniczyć import ropy i gazu - donosi Energetyka24.pl. Zdaniem portalu będzie to potężne uderzenie w rosyjską gospodarkę, opartą na sprzedaży surowców.
Nord Stream 2 dostał zielone światło od niemieckiego resortu gospodarki (zdj. ilustracyjne)
Nord Stream 2 dostał zielone światło od niemieckiego resortu gospodarki (zdj. ilustracyjne)Oil and Gas Photographer/ Shutterstock

Przywódcy Unii Europejskiej osiągnęli w piątek porozumienie w sprawie zwiększenia celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku - poinformował szef Rady Europejskiej Charles Michel. - Postanowiliśmy zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. - napisał.

"Europa jest liderem w walce ze zmianami klimatycznymi. Postanowiliśmy zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku" - napisał Michel na Twitterze.

Obecny cel to ograniczenie emisji o 40 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomem z roku 1990.

Przede wszystkim sektor energetyczny będzie musiał "stać się ekologiczny": odpowiada on bowiem za 75% emisji w UE. Aby zrealizować ambitny program do 2030 r., zużycie ropy naftowej powinno spaść o prawie jedną trzecią, a gazu - o jedną czwartą, ostrzegała wcześniej europejska komisarz ds. energii Kadry Simson.

Komisja Europejska zaproponowała we wrześniu, by cel redukcji gazów cieplarnianych podnieść z obecnych 40 do 55 proc. Na szczycie UE w październiku rozmawiali na ten temat przywódcy państw członkowskich, jednak zdecydowali, że ostateczną decyzję podejmą na posiedzeniu w grudniu.

Pod względem monetarnym Unia Europejska zamierza obniżyć koszty importu węglowodorów o 100 mld euro.

Do 2050 r. UE stawia sobie za cel całkowite wycofanie paliw kopalnych.

Jak przypomina portal energetyka24.pl, w lipcu Komisja Europejska zatwierdziła dwie strategie mające na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej. Pierwsza wymaga stworzenia jednolitego rynku energii i dywersyfikacji dostawców, druga - masowej produkcji czystego wodoru na cele energetyczne.

Kraje europejskie zamierzają zrezygnować zarówno z ropy naftowej, jak i gazu ziemnego, które powinny zostać zastąpione "gazami nieemitującymi dwutlenku węgla", głównie wodorem - czytamy na energetyka24.pl.


Rosjanie wznowili układanie Nord Streamu 2

Tymczasem po trwającej rok przerwie wznowiono w piątek prace przy budowie gazociągu Nord Stream 2 z Rosji po dnie Bałtyku do Niemiec. O sprawie poinformował w Sassnitz na wyspie Rugia rzecznik realizującej tę inwestycję spółki Nord Stream 2 AG.

Według niego rosyjski statek Fortuna rozpoczął układanie rur na mającym 2,6 km długości odcinku w odległości około 70 km na północny wschód od wejścia gazociągu na ląd w Lubminie w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Odcinek ten znajduje się w morskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec, a prawne pozwolenie na prowadzenie na nim prac wygasa z końcem bieżącego roku.

Spółka Nord Stream 2 AG wystąpiła też o nowe pozwolenie na kontynuowanie budowy w 2021 roku.

Nord Stream 2 - polityczny pręgierz

1200-kilometrowy gazociąg, którego koszty mają wynieść około 9,5 mld euro, jest już gotowy w 94 procentach. Jego dwie nitki trzeba jeszcze ułożyć na dystansie około 75 kilometrów, z czego 60 kilometrów przypada na rejon na południe od Bornholmu w morskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Danii, skąd pod koniec 2019 roku wobec groźby sankcji ze strony USA szwajcarska firma Allseas wycofała oba swe układające rurociąg statki. W przeciwieństwie do analogicznych statków rosyjskich nie potrzebowały one kotwic dla utrzymania stałej pozycji na morzu.

Stany Zjednoczone zapowiadały także objęcie sankcjami portu Sasnitz, gdzie składowane są rury gazociągu. Waszyngton uważa Nord Stream 2 za zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa narodowego oraz dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. Natomiast zdaniem Rosji kryje się za tym w rzeczywistości chęć wyeliminowania konkurencji dla własnego gazu skroplonego.

Poza rosyjskim Gazpromem w finasowaniu budowy Nord Streamu 2 uczestniczy pięć zachodnich spółek energetycznych - niemieckie Uniper i Wintershall DEA, austriacka OMV, francuska Engie i Royal Dutch Shell. 

energetyka24.pl/PAP/dad