Redakcja Polska

Rosyjskie służby mogły przechwycić dane osobowe z aplikacji FaceApp

17.07.2019 16:21
- Dane, które gromadzi mobilna aplikacja FaceApp mogą być wykorzystywane przez rosyjskie służby – twierdzi ekspert ukraińskiej pozarządowej organizacji Laboratorium Bezpieczeństwa Cyfrowego Irina Chulivskaya. 
Szkocki kucharz Gordon Ramsay postarzany przez aplikację FaceApp
Szkocki kucharz Gordon Ramsay postarzany przez aplikację FaceApptwitter/Gordon Ramsay

FaceApp to aplikacja, która pozwala ona na przetwarzanie zdjęć za pomocą sztucznych sieci neuronowych. Po wgraniu fotografii twarzy aplikacja pozwala na jej modyfikację – można zmienić kolor włosów, a nawet płeć. W ostatnich dniach popularna stała się opcja postarzania twarzy.

Aplikacja pojawiła się w 2017 r. Stworzyła ją rosyjska firma Wireless Lab, której dyrektorem jest Jarosław Gonczarow. Firma jest zarejestrowana w Rosji i działa w ramach rosyjskiego prawodawstwa. Oznacza to, że rosyjskie służby mają dostęp do danych, które Wireless Lab zbiera i przechowuje.

– Jeśli nie masz zamiaru udostępniać rosyjskim służbom wywiadowczym swoich danych, powinieneś unikać takich aplikacji – mówi Irina Chulivskaya. Jak dodaje, w swojej polityce prywatności FaceApp zaznacza, że może zbierać informacje m.in. o tym, z jakich usług korzystają ludzie, jakie witryny odwiedzają. Zdaniem ekspert dużo zależy od tego, w jaki sposób korzystamy z aplikacji.

– Jeśli na FaceApp wchodzimy logując się za pośrednictwem profilu na Facebooku, aplikacja żąda dostępu do ogólnych informacji profilu, adresów e-mail i wszystkich zdjęć na portalu (w tym udostępnionych tylko dla przyjaciół lub tylko dla siebie). Jeśli ustawiamy FaceApp jako aplikację na smartfonie, będzie ona miała dostęp również do wszystkich zdjęć na urządzeniu, w tym do fotografii, które nigdy nie były rozpowszechniane w Internecie – stwierdza Chulivskaya.


TVP INFO/Polskie Radio 24/dad


Zobacz więcej na temat: mobilność cyberbezpieczeństwo