Zamknięta droga do rejonu pożarów, Bruthen South, Victoria, Australia.PAP/EPA/JAMES ROSS
Polska jest gotowa pomóc Australii w walce z pożarami. Podczas rozmowy telefonicznej z szefem australijskiego rządu Scottem Morrisonem premier Mateusz Morawiecki wyraził współczucie dla rodzin ofiar. Zaoferował też pomoc przy gaszeniu pożarów. Australijscy strażacy usiłują opanować ogień. Ich działaniom sprzyjają chwilowy spadek temperatur i opady deszczu. Zbliża się jednak kolejna fala upałów: "Dzięki Bogu, wciąż tu jesteśmy. Pada deszcz. Pożary wciąż szaleją. Ta odrobina wilgoci ich nie zgasi".
Fala pożarów w Australii rozpoczęła się we wrześniu. Zginęło 25 osób. Pożary objęły ponad 10 milionów hektarów. W Nowej Południowej Walii i Wiktorii ogień zniszczył prawie 1900 domów. W tych dwóch stanach w sumie jest 176 pożarów - 137 w Nowej Południowej Walii i 39 w Wiktorii. Niektóre miejsca są pozbawione prądu i łączności telefonicznej. Występują też problemy z wodą pitną. "Australia miała zawsze pożary, ale nigdy nie było pożarów takich jak teraz".
Dym znad Australii pokonał ponad 12 tysięcy kilometrów i dotarł nad Amerykę Południową - został zaobserwowany nad Argentyną i Chile.
IAR/ks