Redakcja Polska

Polscy medycy z pomocą Tadżykistanowi

06.06.2020 13:18
Medyczny zespół ratunkowy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej udał się w sobotę do Tadżykistanu, by wesprzeć ten kraj w walce z pandemią koronawirusa. Wojskowy samolot zabrał także 600 kg środków ochronnych.
Audio
  • Dla zespołu polskich medyków przygotowano samolot transportowy polskiego wojska. "Ze względu na wstrzymane połączenia międzynarodowe, był to jedyny sposób, żeby lot się odbył" - mówił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. (IAR)
  • Polscy medycy wesprą między innymi tadżyckie szpitale. "Misja potrwa trzy tygodnie" - mówił prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej Wojciech Wilk (IAR)
Wylot Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM do Tadżykistanu z Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie.
Wylot Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM do Tadżykistanu z Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie. PAP/Paweł Supernak

- Wysyłamy do Tadżykistanu kolejny zespół polskich lekarzy, we współpracy z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej i Światową Organizacją Zdrowia, WHO - powiedział na warszawskim Okęciu wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Bez tej międzynarodowej współpracy polskiego rządu z organizacjami pozarządowymi jak PCPM i bez wpisania się w światowy system pomocy humanitarnej nie byłoby możliwe wsparcie wielu krajów, które są dziś w ogromnej potrzebie - dodał.

Wiceszef MSZ podkreślił, że ze względu na wstrzymanie ruchu lotniczego transport powietrzny zapewniony przez wojsko to jedyny sposób, aby eksperci WHO, w tym polscy lekarz,e mogli dotrzeć do Azji środkowej. - W tej chwili toczy się walka nie tylko z COVID-19, także z innymi chorobami, tam wciąż jeszcze są odnotowywane przypadki polio, nasi lekarze, lekarze WHO prowadzą programy szczepień - powiedział.

Wiceszef MSZ: blisko pół miliarda na walkę z pandemią

Zapewnił o solidarności Polski z innymi krajami w obliczu pandemii. - Gdy kilka miesięcy temu wybuchła pandemia, wiedzieliśmy, że musimy w dużym stopniu przedefiniować naszą pomoc międzynarodową. Skupiliśmy się na walce ze skutkami pandemii, zarówno tymi bezpośrednimi, zdrowotnymi, jak i społecznymi, gospodarczymi - mówił Jabłoński. Dodał, że na zwalczanie pandemii, w tym badania nad szczepionką lub lekiem i pomoc bezpośrednią, misje medyczne, wysyłkę środków ochrony osobistej i wspieranie lokalnych systemów ochrony zdrowia "Polska wydaje już prawie pół miliarda złotych", a zaangażowanie to sprzyja międzynarodowej pozycji Polski.

Prezes PCPM dr Wojciech Wilk zwrócił uwagę, że prowadzony przez fundację zespół medyczny szybkiego reagowania jest jednym z 29 takich zespołów na świecie certyfikowanych przez WHO, podczas gdy pomocy potrzebuje 70 krajów. - Udajemy się do Tadżykistanu, który zgłosił do Światowej Organizacji Zdrowia prośbę o wsparcie medyczne ze strony lekarzy z zagranicy ze względu na epidemię COVID-19 - dodał. Podkreślił, że chodzi nie tylko o wsparcie przez lekarzy - w Tadżykistanie będą pracować zagraniczne zespoły laboratoryjne i koordynujące pomoc medyczną udzielaną w ramach jednej z większych operacji WHO prowadzonych w odpowiedzi na pandemię koronawirusa.

23-osobowa misja

W misji wezmą udział 23 osoby – lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarze, specjaliści od pomocy humanitarnej. 15 osób wyleciało w sobotę, za tydzień dołączy do nich ośmiu kolejnych specjalistów. Misja, w którą włączą się także medycy z innych krajów, potrwa trzy tygodnie.

Wilk zaznaczył, że w wielu krajach Azji Środkowej przeprowadza się mało testów, dlatego nie wiadomo, jaka jest rzeczywista liczba zakażeń koronawirusem.

Cele misji to wsparcie pod kątem zapobiegania infekcjom w szpitalach, organizacji pracy szpitali opieki nad osobami z symptomami choroby, a także rozpoznawania zakażeń np. przy pomocy prześwietleń RTG wobec niemożności przeprowadzenia specjalistycznych testów.

Wsparcie MSZ i MON

Wilk dziękował MSZ, dyplomatom z wielu placówek i MON, ponieważ – zaznaczył – do Tadżykistanu nie latają obecnie żadne samoloty rejsowe i od samolotów transportowych polskich Sił Powietrznych "zależą nie tylko działania PCPM, ale całej społeczności międzynarodowej, która niesie pomoc". - Będziemy pracować nie tylko w stolicy, ale także w odległych regionach; bardzo możliwe, że będziemy musieli dostać się w góry, do Górskiego Badachszanu, gdzie według niektórych informacji występują zachorowania na chorobę, która może być podobna do COVID-19. Jednym z naszych celów będzie sprawdzenie, czy to epidemia koronawirusa czy jakieś inne zachorowania - powiedział Wilk.

Przedstawicielka WHO w Polsce Paloma Cuchi podkreślała znaczenie międzynarodowej kooperacji, solidarności i koordynacji działań powstrzymujących pandemię. - Dziękuję Polsce i polskiemu rządowi za tę współpracę. To chwila, kiedy międzynarodowa współpraca i solidarność są kluczowe. Cieszymy się, że możemy liczyć na wiedzę polskiego PCPM, by przyczynić się do naszej odpowiedzi w Tażykistanie - powiedziała.

Cenne doświadczenie

Podkreśliła doświadczenie PCPM, której misje były wcześniej we Włoszech i Kirgistanie, "wnosi także doświadczenia z Polski, by pomagać innym krajom”. - Szczególnie ważne, że współpracujemy i uczymy się od siebie wzajemnie – dodała.

- Jedyny sposób, by zatrzymać pandemię, to solidarność i koordynacja. Razem walczymy z wirusem, który nie zna granic; to, aby kraje działały razem (…) uwzględniając aspekt społeczny, medyczny i ekonomiczny - podkreśliła Cuchi.

Kierujący działaniami WHO w Tadżykistanie Oleg Starożenko podkreślił znaczenie międzynarodowego wsparcia w czasie, gdy Tadżykistan wchodzi w fazę tzw. przenoszenia przez społeczność.

PCPM działa od 2015 r., jego pierwszą misją była pomoc potrzęsieniu ziemi w Nepalu, niosło także pomoc w Iraku, Ugandzie, Libanie, Sudanie, Kenii i Palestynie.


PAP/IAR/dad