Redakcja Polska

Media na Ukrainie: niemiecki koncern Bosch dostarcza Rosji sprzęt pomimo sankcji

05.08.2022 14:35
Niemiecki koncern Bosch, którego produkty Rosja używała miedzy innymi do produkcji pojazdów opancerzonych, prawdopodobnie będzie kontynuować współpracę z reżimem Putina - podała na swojej stronie internetowej telewizja Kanał 24. Jak przypomina Kanał 24, wcześniej przedstawiciele giganta zapewniali, że tego nie zrobią.
Niemieckie ministerstwo gospodarki w marcu wszczęło kontrolę dotyczącą możliwego złamania przez grupę przemysłową Bosch embarga na dostawy wojskowe do Rosji
Niemieckie ministerstwo gospodarki w marcu wszczęło kontrolę dotyczącą możliwego złamania przez grupę przemysłową Bosch embarga na dostawy wojskowe do RosjiShutterstock/Daniel Kloe

Według źródeł Kanału 24, wśród przewoźników do transportu towarów podwójnego przeznaczenia do Rosji, a przynajmniej na pewnym etapie ich podróży, pojawiła się polska firma założona przez Ukrainkę. Mowa o Marynie Malyarenko, która jest właścicielką zarejestrowanej w Warszawie firmy Alesco tsl sp. z o.o. Firma najprawdopodobniej przez pomyłkę zamieściła na czacie społeczności przewoźników list przewozowy, z którego wynika, że ​​Bosch importuje do Rosji towary podwójnego zastosowania, które są wykorzystywane w produkcji sprzętu wojskowego.


List przewozowy. Źródło: 24tv.ua List przewozowy. Źródło: 24tv.ua

Glin dla rosyjskiej zbrojeniówki

Zgodnie z dokumentem, przedsiębiorstwo "Robert Bosch Saratov LLC" zamówiło u innego niemieckiego producenta "Nabaltec AG" 20 ton tlenku glinu, substancji chemicznej, która wchodzi w skład towarów o podwójnym przeznaczeniu.

Produkt może być stosowany w przemyśle rafineryjnym, chemicznym i motoryzacyjnym. Jak donosi Kanał 24, w liście przewozowym podano, że ukraińska firma Alesco zaangażowała się w przewóz 20 palet substancji NABALOX® NO 105-71 RA na zlecenie rosyjskiego oddziału Bosch.

W Rosji tlenek glinu ma klasyfikator 281820000 i znajduje się na liście towarów podwójnego przeznaczenia. Eksperci twierdzą, że ostatnie cyfry klasyfikacji mogą się różnić w poszczególnych krajach, dlatego w Rosji wskazane jest dodatkowe 0.


Klasyfikator celny modelu europejskiego / Zrzut ekranu z europejskiego portalu celnego Klasyfikator celny modelu europejskiego / Zrzut ekranu z europejskiego portalu celnego

Bosch nie wycofał się z Rosji?

Kanał 24 zaznacza, że według oficjalnego komunikatu Boscha z dnia 18 marca 2022 r., firma miała ograniczyć dostawy i produkcję produktów, które mogą być wykorzystywane przez Rosjan do celów "niecywilnych". Informował o tym również szef MSZ Ukrainy Dmytro Kuleba , który zauważył, że Bosch powinien opuścić rynek rosyjski.

Ponadto jak przypomina Kanał 24, że po raz pierwszy sprawa podzespołów produkowanych przez Boscha dostarczanych Rosji wyszła na jaw, gdy ukraińskie wojsko zdobyło rosyjski samochód opancerzony "Tygrys", kompleks przeciwlotniczy "Pancyr" i inny śmiercionośny sprzęt. Pod maską Tygrysa i w jego opancerzeniu odkryto właśnie części niemieckiej firmy Bosch.

Krótko wcześniej, w oficjalnym piśmie firmy do byłego szefa gabinetu ministrów Dmytro Dubileta, Bosch poinformował, że przedsiębiorstwo przestało przyjmować zamówienia od rosyjskich producentów samochodów i przestało dostarczać i im swoje produkty.

Polska ciężarówka

Jednak już w lipcu tego roku rosyjski oddział niemieckiego giganta zaczął zamawiać produkty potrzebne do produkcji w Rosji. I - jak zaznacza Kanał 24 - na podstawie jednego z takich zamówień 29 lipca w Schwandorf w Niemczech odbył się załadunek produktów potrzebnych Niemcom w Rosji. Następnie ciągnik i przyczepa na polskich numerach WGM 5145C/WGM2378P przewiozły ładunek do polskiego magazynu - czytamy na Kanał 24.

Według przewoźnika Jurija Marczuka, który opisał sytuację na swoim Facebooku, właściciel Alesco nie mógł wiedzieć, że odbiorcą ładunku jest firma zarejestrowana w Rosji, ponieważ dokumenty wskazywały na adres ostatecznej dostawy towaru - miasto Engels, obwód saratowski. Firma "Robert Bosch Saratov LLC" jest zarejestrowana pod tym adresem .

Co więcej - zaznacza Kanał 24 - najprawdopodobniej wcale nie chodzi o produkcję AGD, bo ten oddział niemieckiego giganta specjalizuje się w produkcji części samochodowych.

Należy pamiętać, że według danych z otwartych rejestrów jedynym założycielem "Robert Bosch Saratov LLC" jest niemiecka firma "Robert Bosch GmbH", która posiada udział w wysokości 104 774 000 rubli rosyjskich, co stanowi 100 procent kapitału zakładowego rosyjskiej firmy.

Tak więc rosyjska firma, która w całości należy do niemieckiej firmy Bosch, kupuje od niemieckiej firmy Nabaltec AG towary o podwójnym przeznaczeniu - donosi Kanał24. Ostatnia znana dostawa miała miejsce 29 lipca 2022 r., pomimo sankcji nałożonych przez Unię Europejską. 

Niemieckie podzespoły na rosyjskim sprzęcie

Portal z otwartych źródeł dowiedział się, że produkty Bosch były instalowane na rosyjskim sprzęcie wojskowym. Zgodnie z pozycją 0С002 ujednoliconego wykazu towarów podwójnego zastosowania kod produktu 281820000 (tlenek glinu) jest właśnie takim produktem. Portal zaznacza, że oczywiste jest, że polscy celnicy nie pozwoliliby sankcjonowanym produktom trafić do Rosji, ale nie wiadomo, do produkcji jakich części niemiecka firma zamówiła ten produkt. Kanał 24 zaznacza, że nie można wykluczyć, że Niemcy po prostu dalej pomagają Rosji, robiąc to okrężnymi drogami.

Znajoma historia dla Niemców

Analityk Borys Kuszniruk w komentarzu dla portalu zauważa, że ​​to kolejny przypadek ominięcia sankcji przez Boscha. Według niego Niemcy "nie cierpią na duże kompleksy w tym zakresie", jednak sprawdzeniem, czy Rosja używa części Boscha w sprzęcie wojskowym, powinny zajmować się odpowiednie struktury.

- Jedyne, co Ukraina może zrobić, to protestować przeciwko temu, a także przekazywać informacje do USA, bo Amerykanie są wobec krytyczni wobec takich działań - uważa ekonomista. - Są powody, by domagać się sankcji wobec Boscha, powiedział analityk.

Ponadto, zdaniem eksperta, Rosja korzysta z tzw. importu równoległego do importu towarów objętych sankcjami. Jednak w przypadku produktów podwójnego zastosowania Bosch ma obowiązek kontrolować klienta końcowego. Dlatego w tym przypadku istnieją powody, aby domagać się sankcji wobec tej firmy - ocenia Borys Kuszniruk.

Jak reagować? 

Zdaniem Kuszniruka próba wpłynięcia na Niemców poprzez wpływanie na reputację nie mieć większego znaczenia. Jednak,  gdy w związku z tym zostaną wszczęte sprawy karne, pojawią się kwestie finansowe - to inna sprawa - stwierdził analityk.

Jedynym mechanizmem jest zapewnienie przez stronę ukraińską maksymalnego rozgłosu, że Bosch może kontynuować działania mające na celu zabijanie obywateli Ukrainy - podkreślił Kuszniruk dodając, że rząd niemiecki powinien wywierać pewne naciski w zakresie sankcji.

Ekonomista podkreślił, że rozgłos w tej sprawie powinien odbywać się kanałami dyplomatycznymi i apelami do krajów NATO. Musimy przekazać ideę, że kraje NATO pomagają nam powstrzymać Rosję, podczas gdy firmy niemieckie pomagają krajowi-agresorowi - pisze portal.


Źródło: 24tv.ua