Redakcja Polska

Ukraina demilitaryzuje rosyjskie lotniska. Precyzyjny cios w czterech strefach czasowych

02.06.2025 13:19
W niedzielę Ukraina przeprowadziła jedną z najbardziej zaawansowanych operacji specjalnych w trakcie trwającej wojny – pod kryptonimem "Pajęczyna". Jak poinformowała w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), operacja polegała na jednoczesnym ataku dronów na cztery rosyjskie lotniska wojskowe i zakończyła się uszkodzeniem aż 41 samolotów lotnictwa strategicznego, w tym A-50, Tu-95, Tu-22M3 oraz Tu-160.
Drony, których użyto w akcji.
Drony, których użyto w akcji.Fot.: SBU Źródło: x.com/ NEXTA @nexta_tv

Akcja została przeprowadzona równocześnie w trzech strefach czasowych i – według relacji SBU – była logistycznie jedną z najbardziej skomplikowanych w historii ukraińskich działań wojennych. Drony, które wzięły udział w ataku, zostały przemycone na terytorium Rosji pod dachami mobilnych, drewnianych domów przewożonych ciężarówkami. W odpowiednim momencie dachy zostały zdalnie otwarte, a bezzałogowce wystartowały w stronę wyznaczonych celów: bombowców rosyjskiego lotnictwa.


Posłuchaj
00:50 13671060_1.mp3 Eksperci – operacja "Pajęczyna" to argument w rozmowach w Stambule. Materiał Pawła Buszki (IAR)

 

Szef SBU Wasyl Maluk kierował zespołem przygotowującym operację przez ponad półtora roku. Jak podkreślił, "trafiono łącznie w 34 proc. nosicieli strategicznych pocisków manewrujących na głównych lotniskach Federacji Rosyjskiej". SBU szacuje koszt uszkodzonych i zniszczonych maszyn na ponad 7 miliardów dolarów.

Strategiczne skutki i pokaz siły

Operacja "Pajęczyna" została bezpośrednio nadzorowana przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według wcześniejszych doniesień ukraińskich mediów, w ataku brało udział 117 dronów, a zniszczeniu uległo nawet jedna trzecia rosyjskiej floty bombowców strategicznych. Był to nie tylko cios militarny, ale również symboliczna demonstracja siły przed wznowieniem rozmów pokojowych w Stambule.

– Wróg myślał, że może bezkarnie i bez końca bombardować Ukrainę. Ale tak nie jest. Odpowiemy na rosyjski terror wszędzie – na morzu, w powietrzu i na ziemi – zadeklarował Maluk.


Posłuchaj
00:50 13670554_1.mp3 Ukraińskie media informują o bezprecedensowym ataku dronów na rosyjskie lotniska wojskowe. Agencja UNIAN napisała, że "Ukraina zmieniła dotychczasowe zasady prowadzenia wojny". Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)

 

W podobnym tonie wypowiadał się ukraiński ekspert wojskowy Ołeksij Hetman, który stwierdził, że Kreml otrzymał czytelny sygnał: Ukraina jest w stanie odpowiadać na agresję z głębi terytorium Rosji i nie oddaje pola w negocjacjach pokojowych.

Sprzeczne relacje i dezinformacja

Podczas gdy ukraińskie źródła precyzyjnie informują o skali ataku, rosyjskie media państwowe ograniczają się do doniesień o rzekomym zestrzeleniu 162 dronów i nie potwierdzają strat w sprzęcie lotniczym. Szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, Andrij Kowałenko, potwierdził zniszczenie co najmniej 13 samolotów, a dodatkowe ponad 40 miało zostać uszkodzone.

SBU podkreśla, że celem ataku były wyłącznie obiekty wojskowe – samoloty i lotniska, z których prowadzone są bombardowania ukraińskich miast. – To demilitaryzacja Rosji zgodnie z prawem wojennym. Nasze ataki będą kontynuowane tak długo, jak długo Moskwa będzie terroryzować ludność cywilną – zaznaczył Maluk.


IAR/dad

Zobacz więcej na temat: Ukraina wojna na Ukrainie