W stolicy Włoch i okolicach mieszka około 20 tysięcy Polaków. Dlatego raz w roku, w okresie przedświątecznym, na targowisku koło dworca głównego pojawiają się żywe karpie i leszcze.
Przed polskim sklepem "U Michała" na Zatybrzu przed świętami zawsze panuje ogromny tłok. Sklep prowadzą Michał Zalewski i jego małżonka Dorota Budnicka. - Nawet klienci, którzy przychodzą rzadko, przed świętami pojawiają się obowiązkowo. Barszcz, uszka, pierogi z kapustą, szynka, boczek - wszystko. Po prostu szaleją - mówią właściciele.
Wielu naszych rodaków spotka się o północy na pasterce w polskim kościele świętego Stanisława w centrum Rzymu.
IAR/dad