Marszałek Sejmu Ewa Kopacz chce zmusić posłów do bardziej wytężonej pracy. Dlatego zaproponowała, aby komisje zbierały się przede wszystkim w tygodniach między posiedzeniami Sejmu, dzięki czemu nie będą uniemożliwiać posłom udziału w obradach na sali plenarnej. W tej sprawie rozmawiała już z przewodniczącymi komisji. Marszałek Kopacz wyjaśniła dziennikarzom, że chodzi przede wszyskim o obecność posłów na sali plenarnej podczas debat na przykład nad informacjami rządu, o które wnoszą kluby parlamentarne. Zwróciła uwagę, że zarówno obecność na sali obrad, jak i na obradach komisji jest obowiązkowa. Ewa Kopacz zapowiedziała, że testem pracowistości komisji będzie przyszły tydzień, kiedy nie obraduje Sejm. Komisją, która regularnie zbiera się w tygodnie niesejmowe, jest komisja do spraw Unii Europejskiej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Małgorzata Naukowicz/dw/dabr/K.P./em