Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 22.09.2013

Papież do bezrobotnych: nie pozwólcie się ograbić z nadziei

Papież Franciszek wezwał w niedzielę na Sardynii ludzi świata pracy do walki z kultem pieniądza i "pozbawionym etyki" systemem, który czyni z niego "bożka". Płomienne przemówienie papież wygłosił w Cagliari, po wysłuchaniu słów bezrobotnego.
Papież Franciszek mówił na Sardynii do ludzi świata pracy o walce z kultem pieniądza.Papież Franciszek mówił na Sardynii do ludzi świata pracy o walce z kultem pieniądza. PAP/EPA/CIRO FUSCO

Pierwszym punktem wizyty papieża na Sardynii było spotkanie z ludźmi pracy na placu w Cagliari. Rozpoczęły je wystąpienia ich reprezentantów, którzy mówili o kryzysie i bezrobociu.
Franciszek odłożył przygotowane przemówienie i powiedział: "Walczmy razem z bożkiem-pieniądzem". Zdaniem papieża obecnie panuje system ekonomiczny, który "ma w swym centrum bożka, nazywającego się pieniądz". - By go bronić skupiają się w centrum, a ci, którzy są na skraju, upadają - mówił. Wśród ofiar takiego systemu wymienił ludzi starszych. Podkreślił, że "niektórzy mówią wręcz o ukrytej eutanazji".

- Bóg chciał, by w centrum świata nie był bożek, lecz mężczyzna i kobieta - zaznaczył. Wiele spośród tysięcy osób zgromadzonych na placu płakało, słuchając papieża. Franciszek wskazał, że "brak pracy prowadzi do braku godności".
- Nie pozwólcie się ograbić z nadziei - nawoływał Franciszek.
Wyjaśnił, że przybył na wyspę nie jako "funkcjonariusz Kościoła", lecz jako syn imigrantów. Nawiązał do historii swej rodziny, która wyemigrowała z Piemontu we Włoszech do Argentyny.  - Mój ojciec w młodości pojechał do Argentyny pełen złudzeń, przekonany, że znajdzie tam prawdziwą Amerykę, a przeżył cierpienia kryzysu lat 30. Stracili wszystko, nie było pracy, a ja w dzieciństwie słyszałem, gdy mówiono o tym w domu - wspominał papież, dodając, że w swym rodzinnym domu słyszał rozmowy o cierpieniu.
pp/PAP/IAR

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

''