Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 22.06.2019

Boris Johnson i Jeremy Hunt rozpoczęli kampanię w starciu o fotel szefa torysów

Politycy brytyjskiej partii konserwatywnej, którzy chcą zastąpić Theresę May na stanowisku premiera, Boris Johnson i Jeremy Hunt, zadeklarowali, że zamierzają doprowadzić do brexitu. Ostrzegli też przez "katastrofalnymi" dla ugrupowania skutkami niezrealizowania decyzji z 2016 roku. 
  • Boris Johnson i Jeremy Hunt walczą o przejęcie sterów w brytyjskiej Partii Konserwatywnej i tym samy o kierownictwo w rządzie Wielkiej Brytanii
  • Obecna premier Theresa May złożyła dymisję z urzędu
  • Na spotkaniu wyborczym zadeklarowali kontynuowanie planów brexitu
  • Boris Johnson zapowiedział m.in. inwestycje telekomunikacyjne w kraju
  • Jame Hunt chce m.in. tańszych studiów i inwestycji w infrastrukturę

W trakcie zorganizowanego w Birmingham pierwszego z 16 spotkań wyborczych z dysponującymi prawem głosu członkami Partii Konserwatywnej, były szef MSZ, Boris Johnson i obecny szef dyplomacji Jeremy Hunt, przestrzegali przed rozpadem ugrupowania w razie pozostania Wielkiej Brytanii we Wspólnocie. Tym samym obaj zobowiązali się nawet do bezumownego brexitu w sytuacji, gdyby uznali, że byłoby to jedyne dostępne rozwiązanie.

brexit1200.jpg
Polacy w Wielkiej Brytanii nie przygotowują się do brexitu. Zwlekają ze złożeniem wniosków

Karta przetargowa warta 39 mld funtów

- Najciemniej jest zawsze tuż przed świtem i jestem tutaj, aby powiedzieć wam z całą pewnością, że możemy jeszcze odwrócić tę sytuację - powiedział Johnson. 

Jak argumentował, mimo dotychczasowych odmów ze strony europejskich przywódców, nowy rząd powinien podjąć kolejną próbę renegocjowania porozumienia "rozwodowego" z Unią Europejską, wykorzystując szacowaną na 39 mld funtów kwotę, z jakiej Wielka Brytania musiałaby rozliczyć się z budżetem UE, jako jedną z kart przetargowych w rozmowach dotyczących nowej umowy. 

Boris Johnson na swoim Twitterze napisał, że doprowadzi do brexitu do 31 października, a także powstrzyma Jeremy'ego Corbina i zjednoczy kraj pod nowoczesną konserwatywną agendą. 

Z kolei Hunt ocenił, że w wyniku wielomiesięcznego kryzysu politycznego wokół brexitu torysi "znaleźli się w bardzo poważnej sytuacji i jeśli podejmiemy niewłaściwe działania, to u władzy nie będzie konserwatywnego rządu, a może nawet Partii Konserwatywnej". Przestrzegał zwłaszcza przed umożliwieniem dojścia do władzy opozycyjnej Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna. 

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Boris Johnson i Jeremy Hunt w finale wyborów nowego lidera torysów

Szef MSZ podkreślił, że po objęciu stanowiska premiera polegałby na swoim doświadczeniu jako przedsiębiorcy, tworząc nowy zespół negocjacyjny oparty o wszystkie frakcje w Izbie Gmin, aby "UE wiedziała, że jesteśmy w stanie przepchnąć przez parlament wszystko, co proponujemy". 

szcz 1200.jpg
Szczyt Unii Europejskiej. Wyraźny sygnał dla nowego premiera Wielkiej Brytanii

Przyznał, że przekonanie unijnych liderów do wypracowania nowego porozumienia w sprawie brexitu będzie trudne. Podkreślił jednak, że taką próbę trzeba podjąć, aby uniknąć szkodliwych dla brytyjskiej gospodarki konsekwencji bezumownego wyjścia kraju ze Wspólnoty.

Jednocześnie ocenił, że "polityczne zagrożenia związane z niezrealizowaniem brexitu są większe, niż gospodarcze ryzyko związane z bezumownym brexitem". Potwierdził, że "w 100 procentach" byłby gotów zdecydować się na zerwanie negocjacji i opuszczenie Wspólnoty 31 października br., jeśli uzna, że UE nie jest skłonna do żadnych ustępstw.

Reforma edukacji i inwestycje po wyjściu w Unii

Przedstawiając własne wizje przyszłości Wielkiej Brytanii po wyjściu z UE, kandydaci mówili m.in. o reformie systemu edukacji, inwestycjach infrastrukturalnych i walce z przestępczością, zapowiadając m.in. cofnięcie niektórych cięć w budżecie policji, z czym eksperci wiążą rosnący problem przestępstw z użyciem noży. 

Boris Johnson, zdecydowany faworyt bukmacherów, powoływał się w tym kontekście na swoje doświadczenie jako burmistrza Londynu w latach 2008-16. Zaznaczył, że dwukrotnie wygrywał w mieście, uznawanym za tradycyjnie sprzyjające Partii Pracy.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Dr Jerzy Targalski: brexit wzmocni naszą pozycję jako sojusznika USA

Jednocześnie opowiadał się m.in. za inwestycjami w rozwój sieci telekomunikacyjnej w celu zapewnienia szybkiego połączenia internetowego w całym kraju oraz wspierania przedsiębiorców przy jednoczesnej ochronie osób o najniższych zarobkach.

- Zbyt wiele osób czuje, że zostały pozostawione same sobie. (...) Powinniśmy dążyć do zjednoczenia kraju - tłumaczył Boris Johnson, wskazując m.in. na wprowadzoną przez siebie pensję minimalną w Londynie, która podniosła wynagrodzenia dla najmniej zarabiających.

Tańsze studia wyższe i budowa szybkiej kolei

Hunt w swoim wystąpieniu opowiedział się m.in. za zmniejszeniem oprocentowania dla rządowych pożyczek na studia wyższe, a także bronił budzącego kontrowersje i opóźniającego się projektu kolei wysokich prędkości High Speed 2, która ma połączyć Birmingham (a docelowo także Leeds i Manchester) z Londynem. 

unia europejska free 1200.jpg
Szef MSZ pyta KE, jak brexit wpłynie na sposób podejmowania decyzji w Unii

W odpowiedzi na pytanie z sali szef dyplomacji zdecydowanie bronił praw społeczności LGBT+, podkreślając znaczenie edukacji na ten temat od szkoły podstawowej. Homoseksualizm jest "czymś, z czym się rodzisz, nie wybierasz tego ani nie możesz zmienić" - podkreślił.

Opowiedział historię swojego przyjaciela ze szkoły, który dopiero w ostatnim dniu szkoły opowiedział mu o swojej orientacji seksualnej, "jakby skrywał sekret, przez który czuł się winny". - To mi dało do myślenia - powiedział.

- Ten kraj nie zgadza się na uprzedzenia wobec ludzi, którzy są gejami - zaznaczył, co spotkało się z owacją ze strony zgromadzonych.

16 spotkań w całym kraju

Sobotnie spotkanie wyborcze w Birmingham było pierwszym z 16 w całym kraju. Na tych spotkaniach 160 tys. członków Partii Konserwatywnej będzie miało okazję posłuchać na żywo kandydatów do objęcia stanowiska lidera ugrupowania i premiera oraz zadać mu pytanie przed oddaniem głosu.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Brexit w PolskieRadio24.pl

Obaj ubiegający się o stanowisko politycy mieli do dyspozycji po siedem minut na wystąpienie programowe, po czym udzielili kilkunastominutowego wywiadu jednemu z czołowych dziennikarzy radiowych Iainowi Dale'owi. Następnie odpowiedzieli na pytania od publiczności.

Nowy premier i lider Partii Konserwatywnej zostanie najprawdopodobniej ogłoszony 23 lipca, co zakończy trzyletnie rządy Theresy May.

Wielka Brytania powinna opuścić UE najpóźniej 31 października bieżącego roku. 

mbl