Malejka pracuje w Japonii od 4 lat. Wyjaśnia, że na początku uczy ich wymowy głosek, gramatyki. Literatura, historia, czy językoznawstwo dochodzą na późniejszych latach - mówi. Podkreśla, że Uniwersytet Tokijski dostają się najzdolniejsi. - To jest taka elita - zaznacza.
Ta elita ucząca się polskiego na Uniwersytecie Tokijskim to w sumie 68 osób. Na jednym roku studiuje od 10 do 15 osób i większość z nich kończy - mówi Malejka. Przyznaje też, że nauka naszego języka sprawia trudności Japończykom, konkretnie fonetyka, słownictwo, czy budowania zdań. Z ortografią - mówi - nie mają żadnych problemów.
IAR