Miejsce to zrobiło na nich duże wrażenie. Mówili, że nie spodziewali się, że jest tak rozległe."Ten widok poraża. Te wielkie maszyny, które widzimy na powierzchni, tam na dole są miniaturowe" - mówił jeden z uczestników wycieczki. "Oglądałam zdjęcia satelitarne, gdzie widać jak to wygląda i bardzo chciałam to zobaczyć na żywo. Niesamowite" - dodała inna z uczestniczek wycieczki.
Pole Bełchatów ma około 12 kilometrów długości i około 3 kilometrów szerokości. Powierzchnia Bełchatowa, na której prowadzone są roboty górnicze, to około 3 tysiące 400 hektarów. Na samym początku oszacowano, że z Pola Bełchatów, docelowo będzie można wydobyć miliard osiemdziesiąt jeden milionów ton węgla. Do tej pory wydobyto miliard jedenaście milionów. Jednak pokłady węgla w tym miejscu kończą się. Finał bełchatowskiej odkrywki szacuje się na 2020 rok.
Barbara Olech, naczelny inżynier górniczy KWB Bełchatów, która pełniła rolę przewodnika wycieczki, tłumaczyła, że wtedy rozpocznie rekultywacja wyrobiska. W przyszłości ma ono stać się wielkim jeziorem. W najgłębszym punkcie ma mieć 205 metrów. Ma być gotowe za 50 lat.
Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów prowadzi jeszcze eksploatację w odkrywce Szczerców. Poza tym stara się o uruchomienie kopalni w Złoczewie.
Uczestnicy IX Międzynarodowego Kongresu Węgla Brunatnego rozmawiają o przyszłości węgla i wyzwaniach, jakie stoją przed przemysłem wydobywczym.
IAR