Można pieszo, ale także na rowerze, hulajnodze czy na wrotkach, przemieszczać się po Champs Elysee - po - jak chcą tego Paryżanie - "najpiękniejszej alei świata". Entuzjastką tego pomysłu jest mer stolicy Anne Hidalgo, której marzeniem jest, aby w jak największym stopniu ograniczyć ruch samochodowy w "mieście światła".
Na chętnych czeka ponad półtora kilometrowy spacer od Placu Zgody po Łuk Tryumfalny - w nienormalnej w tym miejscu ciszy, bez klaksonów, wycia silników i bez spalin.
W ubiegłym roku odbyły się takie dwa dni bez samochodów. Próby zdały egzamin i od tej pory w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, Pola Elizejskie staną się deptakiem, a jest to także dzień bezpłatnego zwiedzania wielu placówek muzealnych. Maj jest wyjątkowym miesiącem, bo pierwsza niedziela przypadała w Święto Pracy, kiedy w stolicy organizowane są liczne manifestacje.
Codziennie Champs Elysee odwiedza 300 tysięcy osób.
IAR