X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Informacyjna Agencja Radiowa

Znicze znowu płoną na lotnisku w Smoleńsku

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2016 18:16
Sześć lat temu, 10 kwietnia 2010 roku poranek w Katyniu był chłodny i mglisty. Jednak przedzierające się przez mgłę słońce zapowiadało pogodny dzień. Ekipa Polskiego Radia w składzie: Janusz Makowiecki, Radosław Czarnecki i Maciej Jastrzębski czekała na przyjazd delegacji najwyższych władz państwowych RP, z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
Znicze znowu płoną na lotnisku w Smoleńsku
Znicze znowu płoną na lotnisku w SmoleńskuFoto: IAR/Maciej Jastrzębski

Kilka minut przed 8.00 dostaliśmy informację, że przylot samolotu z Warszawy opóźni się. Może kwadrans, a może 20 minut później kolejna wiadomość –„prezydencki Tupolew miał kłopoty przy lądowaniu”. W międzyczasie dotarli do Katynia kolejni reporterzy Polskiego Radia: Wojciech Cegielski i Witold Banach. Gdy za trzecim razem poinformowano nas, że maszyna polskiej delegacji ma awarię, już nie czekaliśmy.


Znicze znowu płoną na lotnisku w Smoleńsku

Wrzuciliśmy anteny satelitarne i komputery do bagażnika i z piskiem opon ruszyliśmy z Katynia do Smoleńska. Już po drodze dowiedzieliśmy się, że Tu-154M z biało-czerwoną szachownicą rozbił się i najprawdopodobniej nikt nie przeżył katastrofy.


To było jak grom z jasnego nieba. Informacja, której nikt się nie spodziewał, i w którą nikt z nas nie chciał uwierzyć. Gdy kilkanaście minut po katastrofie dotarliśmy do lotniska Siewiernyj, na miejscu były już oddziały strażackie, karetki pogotowia i policyjne radiowozy, a kordon funkcjonariuszy służb porządkowych bronił dostępu do miejsca tragedii.

Gromadzący się w tym miejscu mieszkańcy Smoleńska płakali, niektórzy zrywali polne kwiaty, rosnące w przydrożnych rowach i układali je obok płotu, oddzielającego lotnisko od drogi łączącej Smoleńsk z Moskwą. Później ludzie zaczęli przynosić świece, których płomienie nie gasły przez wiele dni. Tyle zapamiętałem z pierwszych godzin po katastrofie smoleńskiej.


Pamiętam, że relacjonując te tragiczne wydarzenia nie mogłem powstrzymać łez płynących po policzkach. Również dziś, po sześciu latach od katastrofy, na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku płoną znicze, a obok miejsca, w którym zginęło 96 pasażerów Tu-154M leżą świeże kwiaty.

IAR/Maciej Jastrzębski