Nikołaj Kolada: jestem starym teatralnym szczurem

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2013 21:30
Ceniony dramaturg i aktor przygotowuje dla łódzkiego Teatru im. Stefana Jaracza swoją sztukę "Baba Chanel". Na antenie Dwójki opowiadał zarówno o przedstawieniu, jak i o swoim podejściu do teatru.
Audio
  • Nikołaj Kolada o sobie, o teatrze, o swojej sztuce "Baby Chanel"
Mikołaj Kolada podczas próby medialnej spektaklu Baba Chanel w reżyserii Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, Gdańsk, 09.08.2012.
Mikołaj Kolada podczas próby medialnej spektaklu "Baba Chanel" w reżyserii Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, Gdańsk, 09.08.2012. Foto: PAP/Piotr Pędziszewski

- Ja w teatrze lubię robić wszystko - mówił Kolada, który przyznawał, że zajmował się dosłownie każdą rzeczą: od świateł po scenografię. - Bóg jedno daje, a drugie zabiera. Mnie odebrał bardzo wiele, ale dał miłość do teatru i za to jestem mu wdzięczny…  
"Babę Chanel" Nikołaj Kolada napisał trzy lata temu. To komedia o członkiniach pewnego zespołu. Wszystkie one – a są wśród nich zarówno sędziwe, jak i młode panie – zakochane są w tym samym mężczyźnie, akordeoniście. Zachowują się więc wobec siebie nawzajem uszczypliwie, bo, jak mówił Kolada, zazdrość dopada nas w każdym wieku. - Sztukę wystawiło teraz kilka teatrów rosyjskich, a jej prapremiera odbyła się  w Jekaterynburgu. Spektakl łódzki, który właśnie przygotowuję, nie będzie podobny do rosyjskiej wersji "Baby Chanel”. Elementy rosyjskie będą się w nim przeplatać z polskimi - zdradził dramaturg.
Audycję przygotowała Monika Pilch.

Czytaj także

Płaszcz numer Dziesięć

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2013 17:35
Jutro wieczorem Konrad, ten dzielny chłopczyk, uśmiechnie się czule do kolejnego chłopczyka, który weźmie w "Wyzwoleniu" lekcję nieuchronnej bezradności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ryszard kocha teatr!

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2013 14:38
I co ma teraz zrobić Grzegorz Małecki? Po teatrach ma ganiać, gołe zady notować i mieć nadzieję, że jak znajdzie ich pięć – to zda kluczowy egzamin u profesora Witolda Mrozka?
rozwiń zwiń