"Fenomen dla wielu pokoleń". Wspominamy Zbigniewa Wodeckiego

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2017 08:00
- Zbigniew Wodecki w ostatnich latach stał się symbolem powrotu do najlepszej tradycji polskiej piosenki – podkreślał w "Wybieram Dwójkę" Jacek Hawryluk, wspominając zmarłego wokalistę i kompozytora.
Audio
  • Wspominamy Zbigniewa Wodeckiego (Wybieram Dwójkę)
Na koncercie z pewnością usłyszymy ostatnie przeboje:  Rzuć to wszystko co złe czy Posłuchaj mnie spokojnie
Na koncercie z pewnością usłyszymy ostatnie przeboje: "Rzuć to wszystko co złe" czy "Posłuchaj mnie spokojnie"Foto: Grzegorz Śledź/PR2
Zbigniew Wodecki 1200.JPG
Wodecki Grechutę poznał przez Bacha

- Dzięki spotkaniu Wodeckiego z młodymi muzykami z zespołu Mitch & Mitch my wszyscy odkryliśmy ten jego fantastyczny debiut płytowy z 1976 roku, prawdziwy zapomniany skarb polskiej piosenki - opowiadał Jacek Hawryluk  o albumie Zbigniewa Wodeckiego "1976: A Space Odyssey (in surround sound or stereo)" z towarzyszeniem Mitch & Mitch Orchestra and Choir. Jest to zapis - współorganizowanego przez Dwójkę z okazji Międzynarodowego Dnia Jazzu w 2014 r. - koncertu z towarzyszeniem Polskiej Orkiestry Radiowej w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego.

Jak podkreślał Jacek Hawryluk, przywołując koncerty Zbigniewa Wodeckiego na OFF Festivalu czy na Open'erze, artysta ten stał się kimś ważnym i rozpoznawalnym także dla młodych pokoleń słuchających polskiej muzyki. - To fenomen, który rozłożył się na kilka pokoleń.


Zmarłego wokalistę i kompozytora wspominał również w Dwójce Paweł Sztompke. Jak opowiadał, Zbigniew Wodecki był prawdziwym artystą estrady. - Takich głosów już może nie będzie…

Swoją przygodę z muzyką Zbigniew Wodecki rozpoczął już w wieku 5 lat. Z wyróżnieniem ukończył szkołę w klasie skrzypiec Juliusza Webera. Był skrzypkiem Orkiestry Symfonicznej PRiTV oraz Krakowskiej Orkiestry Kameralnej.

- Moją prawdziwą szkołą muzyczną była gra w zespołach Marka Grechuty i Ewy Demarczyk - mówił w Dwójce w 2015 roku o swojej drodze artystycznej 

Jako wokalista zadebiutował w latach 70. XX w. Jego niezapomniane przeboje to m.in.: "Zacznij od Bacha", "Izolda", "Pszczółka Maja" i "Chałupy". Był laureatem wielu konkursów i festiwali. Sam o sobie mówił, że jest "śpiewającym muzykiem".