"Świetlicki jest za mądry, by chcieć być wieszczem"

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2013 13:00
- Urodziłem się 9 miesięcy po locie Gagarina w kosmos i tego samego dnia, co Adam Mickiewicz, czyli w Wigilię - mówi Dorocie Gacek Marcin Świetlicki. - Odebrałem to jako znak: nie miałem innego wyboru niż zostać narodowym wieszczem...
Audio
  • "Świetlicki jest za mądry, by chcieć być wieszczem" (Życie na miarę literatury/Dwójka)
Marcin Świetlicki, wokalista i lider zespołu Świetliki
Marcin Świetlicki, wokalista i lider zespołu "Świetliki"Foto: PAP/Krzysztof Świderski

- Okazało się, że jak na razie jestem takim malym "wieszczykiem". Nie napisałem "Dziadów", ani nawet "Pana Tadeusza", nie pociągnąłem za sobą narodu - dodaje poeta z właściwą sobie ironią. - Bez wątpienia składam się jednak wyłącznie z genów piszących i krwi piszącej. Nawet nie pisząc, piszę. Piszę jedząc i  chodząc po ulicy. To dla mnie jednoznaczne z oddychaniem. Nie wyobrażam sobie nie bycia poetą...

- Świetlicki jest za mądry, by chcieć być wieszczem - komentuje badacz literatury i krytyk literacki, prof. Piotr Śliwiński. - Zresztą na razie wieszczył tylko własny koniec oraz zmierzch literatury - dodaje. Bezskutecznie, wziąwszy pod uwagę wyjątkowy status, jaki Świetlicki osiągnął w polskiej kulturze wysokiej oraz masowej. - Nie wiem, czy nazwałbym go mistrzem albo klasykiem - deklaruje poeta i muzyk młodego pokolenia, Szczepan Kopyt. - bez wątpienia jest on dziś punktem odniesienia, który nie sposób zignorować - uważa.

Pretekstem do rozmowy o twórczości Marcina Świetlickiego w Dwójkowe audycji "Życie na miarę literatury" był nowy tomik "Jeden". To w pewnym sensie ponowny debiut poety, nowe otwarcie po restrospektywnym zbiorze, zatytułowanym po prostu "Wiersze", a wydanym W 2011 roku. - Naprawdę poczułem się jak debiutant - podkreśla sam autor. - Zdarzyło mi się napisać siedem wierszy w jedną noc. A ostatnio pisywałem jeden na kwartał... - zdradza.

Czym nowy Świetlicki różni się od starego? - "Jeden" to książka skomponowana w sposób niespotykany wcześniej u tego poety. Konsekwentna historia utraty, depresji i odrodzenia, rozegrana na planie pór roku - zwraca uwagę Piotr Siwiński. - Z drugiej strony ta "dojrzałość" nie niweczy dobrze nam znanego grymaśnika, kokieta, udawanego histeryka... - dodaje.

- Świetlicki zachowuje niezmiennie "pewną rękę". Każdy wers napisany jest przez niego tak, że nie dałoby się go lepiej napisać. To idealny poeta dla "wikicytatów" - komentuje nowy tom poeta i tłumacz z tego samego pokolenia, Andrzej Sosnowski - Druga sprawa to jego wyjątkowy talent obserwatora, reportażysty. Jego wiersze stanowią bardzo wierną relację z rzeczywistości. Nigdy nie znalazłem w nich słowa kłamstwa - wylicza.

Kim zatem jest Marcin Świetlicki? Wieszczem, poetą religijnym, czy "konserwatywnym anarchistą"? I czy jego nowe krakowskie mieszkanie można otworzyć warszawskim kluczem Andrzeja Sosnowskiego... Odpowiedzi w nagraniu audycji Doroty Gacek i Andrzeja Franaszka. Na pytania tzw. kwestionariusza Prousta odpowiedział sam Marcin Świetlicki.

 

/

(na podstawie mat. Wydawnictwa EMG)

Zobacz więcej na temat: literatura Marcin Świetlicki