Marek Krajewski: marzyłem o napisaniu powieści szpiegowskiej

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2019 12:34
- Miałem trzynaście lat, gdy w ciągu jednej nocy przeczytałem "Dzień szakala". I tak się zaczęła moja przygoda. Powieść szpiegowska jest szerokim gatunkiem, a ja bym ją zdefiniował tak: występują w niej tajne służby. I tak też jest w mojej najnowszej powieści – mówił w Dwójce autor książki "Dziewczyna o czterech palcach".
Audio
  • Marek Krajewski o swojej najnowszej powieści (Poranek Dwójki)

Rok 1922. Niebezpieczny czas przełomu. Na Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej bandy bolszewików sieją terror, zostawiając za sobą trupy mężczyzn i zhańbione kobiety. Na linii Lwów – Warszawa – Wolne Miasto Gdańsk trwa bezwzględny wyścig wywiadów – czytamy w nocie wydawniczej ósmego tomu przygód lwowskiego śledczego Edwarda Popielskiego. Marek Krajewski zgadza się z diagnozą, że jego książka ma w sobie klimat westernu.

- Miejsce akcji to dziki wschód, nasze dawne kresy, Włyń i Polesie. W tym świecie grasują bandy watażków często pozostających na sowieckim żołdzie. Napadają na wsie, mordują, gwałcą, rabują dobytek. W tym świecie, w którym policja jest właściwie bezradna pojawia się mój bohater, który trochę jak szeryf stara się zaprowadzić porządek. Później będzie działał w centrum II RP – opowiadał pisarz.

W jaki sposób Marek Krajewski tworzy świat swoich powieści? Co sprawia, że ich bohaterowie są tak współcześni? O tym w nagraniu audycji.

***

Prowadził: Tomasz Obertyn

Data emisji: 24.05.2019

Godzina emisji: 8.30

Materiał został opublikowany w audycji "Poranek Dwójki".

mko