Festiwal Poznań Poezji. Aleja Wierszy w centrum miasta i wagary dla wszystkich

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2025 13:42
Ponad 20 wydarzeń, blisko setka gości i wiersze czekające na przechodniów na głównej ulicy miasta – 19 maja startuje Festiwal Poznań Poezji. Przybywajcie! Dołączcie do sabotażystów schematów, standardów, systemów!
Plakat wydarzenia
Plakat wydarzeniaFoto: materiały prom.

To jeden z największych poetyckich festiwali w Polsce. Odbędzie się już po raz 12. Potrwa od 19 do 24 maja. W programie: spotkania ze znakomitymi autorkami i autorami, dyskusje, wykłady, czytanie debiutantów, seminaria, koncerty, spacer po Poznaniu z lirycznymi przystankami, turniej slamerski. Będą wieczory z laureatami Poznańskiej Nagrody Literackiej i studenckiej nagrody Z BUTA. W poniedziałkowy ranek ulica Święty Marcin i okolice Centrum Kultury ZAMEK zamienią się w Aleję Wierszy – na latarniach i słupach znajdziemy wiersze, których autorki i autorzy będą gościć na festiwalu. Instrukcja obsługi: zatrzymaj się, zabierz wiersz ze sobą, przeczytaj! A potem dołącz do Poznania Poezji.  

Wagary, święto i kumulacja

- Festiwal to wagary. Zwiać od nużącej tresury, której podlegamy na co dzień. Życie tresuje nas do bezlitosnego eksploatowania samych siebie, odgrywania ról niechcianych i nieporywających. Polityka i marketing mają nas za głupków. Gdzie ratunek? W Zamku oczywiście, gdyż poezja jest angażująca, lecz nieobowiązkowa. W Zamku mówi się ludzkim głosem, na własną odpowiedzialność, a nie głosem udręczonym przez komunał - zachęca do udziału prof. Piotr Śliwiński, kurator festiwalu.

- W trakcie rozmowy z młodzieżą licealną, zresztą sympatyczną i bardzo bystrą, okazało się, że NIKT spośród mniej więcej trzydziestu osób NIGDY nie był na spotkaniu literackim i nie przeczytał ANI JEDNEGO wiersza spoza spisu lektur - opowiada prof. Śliwiński. - Nie oceniam młodych ludzi, rozumiem przecież, że ważne dla nich zasoby inspiracji i tożsamości znajdują się gdzie indziej, że co innego ich ciekawi. A jednak bardzo chciałbym, żeby spróbowali zmierzyć się z wierszem. Bo wierzę, że wiersz, niech będzie, że go fetyszyzuję, daje szansę uwolnienia się z trywialności, a poetki i poeci to sabotażyści schematów, standardów, systemów - zachęca do udziału także tych, którym dotąd z poezją nie było po drodze. 

- Festiwal to święto. A wszyscy potrzebujemy świąt, odmiany, zatrzymań, zakłóceń, skoków w bok. Festiwal to kumulacja. Nie mamy w puli dziesięciu milionów, ale mamy może do wygrania coś więcej – sensownie spędzony czas - mówi Joanna Przygońska, kierująca zespołem ds. literatury w Centrum Kultury ZAMEK, który organizuje festiwal. - Festiwal to spotkanie wszystkich ze wszystkimi: poetek, poetów, krytyków, krytyczek, czytelniczek, czytelników, slamerów, slamerek, muzyków, wykładowców, studentek, studentów. Tych, którzy dopiero zaczynają pisać z tymi zdobywającymi już za swoje pisanie nagrody. Mamy niebywałą okazję, żeby przez ten tydzień doświadczyć bardzo różnych światów, języków, stanów skupienia i wyrwać się z codziennych rutyn. Możemy wybrać choćby jeden dzień, jedno spotkanie. A jeśli nawet na to nie starczy nam czasu w naszym zabieganym dniu, to przechodząc przez Św. Marcin możemy zerwać jeden wiersz, może to będzie akurat wiersz dla nas.   

Festiwalowy rozkład jazdy

- Większość festiwalowych wydarzeń odbędzie się w Centrum Kultury ZAMEK, ale zależy nam, by festiwal wychodził w miasto, dlatego otwieramy Aleję Wierszy. Zawsze zaglądamy też do innych gościnnych miejsc, w tym roku będziemy u Łazęgi Poznańskiej, gdzie w poniedziałek zaczniemy cały festiwal – zapowiada Joanna Przygońska.

W festiwalu weźmie udział blisko setka twórców. Do Poznania przyjadą poetki z Ukrainy Ija Kiwa, Kateryna Michalicyna, Julija Musakowska. Wśród gości także m.in.: Urszula Honek, Justyna Kulikowska, Julia Fiedorczuk, Urszula Zajączkowska, Michał Witkowski, Anna Adamowicz, Antonina Tosiek, Patryk Zalaszewski, Marek Bieńczyk, Bianka Rolando, Krzysztof Siwczyk, Joanna Roszak, Szczepan Kopyt, Dariusz Sośnicki, Karolina Czarnecka, Joanna Paula Oklińska, Dominika Parszewska, Agata Afeltowicz, Opal Ćwikła, Patrycja Sikora-Tarnowska, Mariusz Grzebalski, Grzegorz Olszański, Natalka Suszczyńska, Dariusz Czaja, Jerzy Borowczyk, Piotr Urbanowicz, Kuba Kapral i zespół TULIPUNKI. I znakomity duet Sw@da x Niczos, który zagra koncert na finał.

Podczas festiwalu wręczona zostanie Poznańska Nagroda Literacka – 23 maja o godz. 12 w Collegium Minus. Nagrodę im. Adama Mickiewicza (za całokształt twórczości, 120 tys. zł) odbierze Michał Witkowski. A Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka (dla młodych twórców, 60 tys. zł) – jedna z osób nominowanych: Anna Adamowicz, Antonina Tosiek, Patryk Zalaszewski.

Osobne spotkanie z nominowanymi odbędzie się w Zamku 22 maja o godz. 16.00. A z Michałem Witkowskim - 23 maja o godz. 19.00.

PNL fundowana jest przez Miasto Poznań i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. W tym roku finansową pulę zwiększono i jest to jedna z najwyższych literackich nagród w Polsce.

Innego końca świata nie będzie

- Nie ma teraz większej i ważniejszej poezji niż poezja ukraińska, która powstaje właśnie w tej chwili, na naszych oczach, w okopach, schronach, piwnicach, pociągach ewakuacyjnych, na przymusowej emigracji – pisałam w 2022 roku i powtarzam trzy lata później. Nie ma teraz innej poezji, która byłaby tak namacalna, sprawcza i potężna - mówi Aneta Kamińska, tłumaczka poezji ukraińskiej, która poprowadzi spotkanie z Iją Kiwą, Kateryną Michalicyną i Juliją Musakowską, podczas pierwszego dnia festiwalu (g.19, w Atelier WIMAR Łazęga Poznańska).

Pierwszy dzień zacznie się już wcześniej (g.17) – od spotkania z trzema wyrazistymi osobowościami artystycznymi, które można potraktować jako wszechstronną reprezentację poetyckiego Poznania: Joanną Roszak, Szczepanem Kopytem i Dariuszem Sośnickim. To oni także poprowadzą „Laboratorium dla natchnionych” - warsztaty poetyckie, które odbędą się w weekend poprzedzający festiwal (obowiązywały zapisy, zainteresowanie było bardzo duże, lista jest już zamknięta).

Drugiego dnia przenosimy się już do Zamku. Spotkamy się z autorkami, które wydały właśnie debiutanckie książki poetyckie: Karoliną Czarnecką, Joanną Paulą Oklińską, Dominiką Parszewską (g.17) - Debiut to moment magiczny, owiany wieloma legendami. Dobry, mocny, interesujący debiut to obietnica przyszłości. Bohaterki spotkania reprezentują różne poetyki – od wiersza intymnego do poezji konceptualnej, odmienne temperamenty i wizje poezji, wszystkie jednak obiecują ciekawy ciąg dalszy - zapowiada kurator festiwalu.

Potem spotkanie z bodaj najwybitniejszymi dzisiaj młodymi poetkami w Polsce, laureatkami ważnych nagród, cieszącymi się sympatią czytelników – Urszulą Honek i Justyną Kulikowską.

A na koniec tego dnia na „spektakl dla ludzi o nocnych nerwach” zaprosi nas Zespół Wokalno-Taneczny TULIPUNKI z Kubą Kapralem, który przedstawi „Wiersze Gabrysia na 5 głosów i perkusję”.

Trzeci dzień będzie pod znakiem slamu. Najpierw rozmowa z Agatą Afeltowicz, Opal Ćwikłą i Patrycją Sikorą-Tarnowską (g.17) – wybitnymi przedstawicielkami slamerskiej społeczności, mistrzyniami Polski, ale też autorkami książek poetyckich. A potem turniej slamerski pod hasłem „Innego końca świata nie będzie”. - Tytuł slamu wzięty z „Piosenki o końcu świata” Czesława Miłosza, daje ogrom możliwości. Jak z nich skorzystają uczestnicy? Kto się wyróżni? Kogo pokochamy? ­- organizatorzy zachęcają do udziału publiczność i tych, którzy chcieliby zmierzyć się w turnieju (zapisy dla slamerów: fundacjakulturakcja@gmail.com).  

Czwartego dnia (22 maja, g.17.30) – rozmowa z poetkami i badaczkami Julią Fiedorczuk i Urszulą Zajączkowską o przecinających się ścieżkach literatury i ekologii. A potem „Widzenia znad Ronda Wiatraczna”, czyli spotkanie z Markiem Bieńczykiem. - Marek Bieńczyk tylko z pozoru nie jest poetą, bo chociaż nie pisze wierszy, to słowa traktuje jak wyborny i wybredny liryk – czule, uważnie, delikatnie. W rezultacie jego książki urzekają idiomem, wnikliwym, na wskroś autorskim podejściem. Nie inaczej książka najnowsza, „Rondo Wiatraczna”, w której pamięć i niepamięć miejsc młodości okazuje się punktem wyjścia do subtelnej medytacji o życiu - tłumaczy prof. Piotr Śliwiński.

Piątek to będzie dzień wręczenia nagród PNL i spotkania z laureatami. I spotkania z Mariuszem Grzebalskim, Grzegorzem Olszańskim i Krzysztofem Siwczykiem – pod wspaniałym tytułem wziętym z wiersza Grzebalskiego: „Piękne są te brązy, piękne są te ślepe ślepia” (23 maja, g. 17). - Takich dwóch jak ich trzech po prostu nie ma ani jednego - zapowiada rozmowę Krzysztof Hoffmann, który ją poprowadzi.

Skryte wdzięki Poznania i młoda sobota

Sobota, ostatni dzień festiwalu, rozpocznie się od spaceru po literackich miejscach Poznania. - Poznań, który przyjezdnym kojarzy się z dostatkiem i pracowitością, w istocie jest miastem nieodkrytym, takim, które nie umiało, może z braku czasu, może z pożądanej tutaj powściągliwości, rozsławić swoich walorów i skrytych wdzięków - przekonują organizatorzy. Po skrytych poetyckich wdziękach Poznania oprowadzi nas Tomasz Dworek, radny ze Starego Miasta. A po drodze swoje wiersze przeczytają Aga Zano, Justyna Kulikowska, Aleksandra Górecka i Maciej Krajewski. (Start spaceru: godz. 12.30, Stary Rynek, róg ul. Wielkiej i Żydowskiej).

Po spacerze w Zamku czas na rzeczy najnowsze i najmłodsze. Wręczenie Studenckiej Nagrody Literackiej Z BUTA i spotkanie z laureatką Natalką Suszczyńską. Premiera pierwszego numeru czasopisma „POZa Linią”. I wieczór, podczas którego swoje teksty przedstawią studentki i studenci kierunku Sztuka Pisania z Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM.

A wieczorem - Sw@da x Niczos (g. 20, Dziedziniec Zamkowy). Sw@da to polsko-kolumbijski producent, Niczos – wokalistka i raperka z Podlasia, która współtworzy klubowe aranżacje, wzbogacając je o elementy tradycyjnego śpiewu oraz rapu w języku podlaskim i białoruskim. Kiedy w tym roku ze swoją piosenką „Lusterka" zaśpiewaną po podlasku wystartowali w polskich preselekcjach do Eurowizji, Polska podzieliła się na zachwyconych i oburzonych. „Pierwszy raz słyszę o takim języku!" – można było usłyszeć w komentarzach, jakbyśmy dopiero teraz odkrywali, że Polska była i nadal jest krajem różnojęzycznym. W „Lusterkach” artyści grają mikrojęzykiem podlaskim, czerpią z wielojęzyczności i językowej wolności.

Elektryczny pocałunek i iluminacje

W ramach przygotowania do Poznania Poezji odbyło się już w kwietniu i maju kilkanaście „Lekcji z wierszem” – można było je sobie zamówić do szkoły albo przyjść na lekcję do CK Zamek. – Zainteresowanie było tak duże, że myślimy o tym, by organizować podobne cykle częściej – mówi Joanna Przygońska.      

Kto przegapił lekcje, może skorzystać z otwartych wykładów w czasie Poznania Poezji – dla uczniów szkół średnich, studentów i dla nas wszystkich. Będą one miały charakter popularyzatorski, pomyślane są jako wprowadzenie i repetytorium, okazja do postawienia wielu pytań i zachęta do własnej lektury. - „Elektryczny pocałunek”, teoria istot promienistych, czy inne naukowe dociekania nie tyle stanowiły źródło inspiracji dla poetów, co radykalnie zmieniały sposób, w jaki wyobrażano sobie świat... - zapowiada swój wykład „Romantyzm elektryczny i elektryzujący” prof. Piotra Urbanowicz (22.05, g. 13.30). Prof. Jerzy Borowczyk odkryje dla nas na nowo Mickiewicza („Co czuję, inni uczuć chcieliby daremnie!” Poezja ostatnich dekad wobec twórczości A. Mickiewicza - 20 maja, g. 13.30). A prof. Dariusza Czaja przedstawi wykład „Iluminacje. Poezja jako forma poznania” (21.05, g. 13.30).

W programie PP jest też sesja studencka „Narracje kryzysu/kryzys narracji” i seminarium krytycznoliterackie „Poezja nieprzeczytana/ źle przeczytana (w XXI wieku)”.

Wstęp na większość spotkań jest bezpłatny, na pozostałe wydarzenia bilety kosztują 7 zł. Jedynie koncert duetu Sw@da x Niczos - 45 zł. W sprzedaży są też karnety na całość festiwalu – 50 zł.

Bilety i karnety dostępne w kasie CK ZAMEK i na www.bilety24.pl.

Szczegółowy program na stronie poznanpoezji.pl.

Organizatorem Poznania Poezji jest Centrum Kultury ZAMEK i Miasto Poznań.    

Festiwal Poznań Poezji dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.