88:38 2021_01_16_15_00_04_PR2_Dwie_do_setki.mp3 Wspomnienie o Zenonie Wiktorczyku (Dwie do setki/Dwójka)
Zenon Wiktorczyk był założycielem i konferansjerem słynnego Kabaretu Szpak, znanego słuchaczom także z audycji "Podwieczorek przy mikrofonie", oraz pierwszym dyrektorem Teatru Buffo. Był także oficerem Armii Krajowej i uczestnikiem Powstania Warszawskiego.
Irena Heppen, dziennikarka Polskiego Radia, Zenona Wiktorczyka wspomina w głównej mierze jako szefa. - Spędziliśmy wspólnie ponad 7 lat. To był mój pierwszy szef, fantastyczny przełożony i kto wie czy nie najlepszy. Był takim człowiekiem, z którym się było blisko i towarzysko, i zawodowo.
Wesołe radiowe podwieczorki u Zenona Wiktorczyka
Jako przełożony Zenon Wiktorczyk stanowił wsparcie pracowników "Satyry i humoru" w zmaganiach z cenzurą. Miał wyjątkowe wyczucie względem tekstów swoich pracowników przewidując cenzurę, a swój urok osobisty wykorzystywał również w kontaktach z panią cenzor.
- Zenon Wiktorczyk zarówno w kabarecie Szpak, jak i w Polskim Radiu znalazł ucieczkę przed cenzurą, którym było stwierdzenie "z repertuaru przedwojennego". Mówił, że to ballada, którą się śpiewało gdzieś kiedyś przed wojną - mówił Roman Dziewoński.
Radiowa miłość
Wspominając Zenona Wiktorczyka Irena Heppen podkreślała jego stosunek do pracy, pracowników i samego radia.
- Był człowiekiem w jakiejś mierze księżycowym. Radio to był jego anioł, pomimo innych funkcji na przykład w telewizji, to radio było dla niego najważniejsze - wspomniała dziennikarka.
Przejawem wielkiej miłości Zenona Wiktorczyka do radia była realizacja "Podwieczorków przy mikrofonie". Żartowano o nich, że w godzinach transmisji ulice były pozbawione nawet milicjantów.
Kulisy powstawania historycznej audycji zdradził Roman Dziewoński. - "Podwieczorek przy mikrofonie" to był kocioł, nad którym Zenon Wiktorczyk panował. Kociokwik nieustanny, ale olbrzymią zasługą Zenona Wiktorczyka jest to, że przywołał tę przedwojenną tradycję Polskiego Radia w Sali Malinowej Bristolu, którą udało mu się wskrzesić i przez tyle lat prowadzić.
Przed przejściem na emeryturę Zenon Wiktorczyk zaczął mieć problemy z sercem. Z tego powodu udało mu się odstawić palenie papierosów, a także zgodnie z zaleceniem lekarza w trakcie pracy odbywał krótkie spacery.
Kabaret Szpak o rewelacjach roku 1955
- Przed oczami mam spacery pana Zenona na Myśliwieckiej wokół kanałku. Robił jeden kurs i mówił "to musi wystarczyć", po czym wracał do pracy - wspominała Irena Heppen.
Przedwojenny, kabaretowy sznyt
Mówiąc o Zenonie Wiktorczyku nie sposób nie wspomnieć o jego działalności kabaretowej, w której pełnił rolę konferansjera, autora tekstów i swoistego "łowcy talentów".
- Kabarety Zenona nie dotyczyły jakiejś mitycznej rzeczy, tylko naszych postaw i zachowań, które niestety pod niektórymi względami się nie zmieniają. Prawdziwy kabaret satyryczny ma to do siebie, że powinien dożylnie dobierać się do pewnych tematów - opowiadał Roman Dziewoński.
Zenon Wiktorczyk miał łatwość zjednywania sobie publiczności, ale również artystów, którzy brali udział w jego słuchowiskach. - Aktorzy uwielbiali pracować z nim, bo praca była lekka, miła i przyjemna i umiał wymagać w sposób niemęczący. W jego słuchowiskach i audycjach występowała plejada gwiazd, bo Zenonowi Wiktorczykowi nikt nie odmawiał - mówiła Irena Heppen.
***
Audycja: "Dwie do setki"
Prowadzili: Monika Zając i Jakub Kukla
Goście: Irena Heppen (dziennikarka Polskiego Radia), Roman Dziewoński (dziennikarz radiowy i muzyczny, syn Edwarda Dziewońskiego) oraz Czesław Majewski (kompozytor, pianista i aktor kabaretowy)
Data emisji: 16.01.2021
Godzina emisji: 15.00