Trójka|Salon polityczny Trójki
Nowe zapisy rozmów z kokpitu tupolewa. Ryszard Czarnecki: to element kampanii wyborczej
2015-04-07, 08:04 | aktualizacja 2015-04-28, 10:04
Ryszard Czarnecki z PiS podkreślił w Trójce, że nowe informacje o katastrofie smoleńskiej pojawiają się dopiero po pięciu latach, w czasie trwającej kampanii wyborczej. Jego zdaniem nie ma w tym przypadku.
Posłuchaj
Dziennikarze radia RMF dotarli do nowych stenogramów rozmów w kokpicie tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Biegłym udało się odczytać o 1/3 więcej słów niż we wcześniej publikowanych materiałach. Z opinii wynika, że w kabinie pilotów do końca przebywał Dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik, wydając polecenia członkom załogi. Sugestie o konieczności lądowania padają także z ust szefa protokołu dyplomatycznego Mariusza Kazany.
- Pytanie, kto gra katastrofą smoleńską - powiedział w radiowej Trójce wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki z PiS. Zwrócił uwagę, że na kilka dni przez 5. rocznicą katastrofy smoleńskiej pojawia się nowa narracja. - Ni stąd, ni zowąd taka wrzutka - stwierdził. Nie wskazał jednak, komu może zależeć na ujawnieniu nowych informacji.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Dodał też, że mamy do czynienia z sytuacją, gdy "prokuratura wojskowa przecieka jak durszlak". - Znowu wracamy do rosyjskiej propagandy, która obrażała i bezcześciła pamięć generała Andrzeja Błasika - stwierdził Czarnecki. Jego zdaniem wart podkreślenia jest fakt, że nowe materiały pojawiają się dopiero po pięciu latach, w trakcie kampanii wyborczej. - Jestem zbyt długo w polityce, by uwierzyć, że to jest przypadek - powiedział gość Trójki.
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego gdyby śledztwo nie było oddane na początku stronie rosyjskiej, nie byłoby takiej sytuacji. Podkreślił, że katastrofa samolotu Germanwings w Alpach pokazała, że można szybko i sprawnie przeprowadzić międzynarodowe śledztwo.
Gość Trójki powiedział, że już w lipcu 2010 roku pytał Komisję Europejską, czy możliwe jest unijne wsparcie w śledztwie i otrzymał odpowiedź twierdzącą, z zaznaczeniem, że musi o to wystąpić polski rząd. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego błędem było to, że z tej pomocy nie skorzystano i trzeba to teraz naprawić. - Koniunktura sprzyja, państwa które były bardzo zainteresowane bliskimi relacjami z Rosją, teraz są zdystansowane. Ten moment trzeba wykorzystać, aby śledztwo umiędzynarodowić - podkreślił.
Ryszard Czarnecki mówił także o unijnej solidarności w sprawie obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie, o wojnie z oligarchami wypowiedzianej przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę oraz o kompetencjach Andrzeja Dudy do zajmowania się polityką zagraniczną.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadziła: Beata Michniewicz
Gość: Ryszard Czarnecki (wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego)
Data emisji: 7.04.2015
Godzina emisji: 8.13
bk