Razem dla Ukrainy (Reportaż/Trójka)
Wsparcie dla Ukraińców, wsparcie dla Kresowiaków [POSŁUCHAJ]
2022-03-03, 18:03 | aktualizacja 2022-03-07, 14:03
Polacy solidaryzują się z ogarniętą wojną Ukrainą. W naszym kraju zebrano do tej pory niezliczone dary dla najbardziej potrzebujących. W akcję pomocową zaangażowała się między innymi fundacja Bratnia Dusza z Krynicy-Zdroju, która od wielu lat wspiera materialnie Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich. Wraz z małopolskim oddziałem Polskiego Czerwonego Krzyża ruszyła w regionie ze zbiórką najbardziej niezbędnych rzeczy, które mają pomóc przetrwać ten trudny czas zarówno Kresowiakom, jak i Ukraińcom.
– Mam stały kontakt z osobami, które są na Ukrainie i proszą, aby o nich pamiętać. Brakuje im wszystkiego, więc ta pomoc jest tam potrzebna w bardzo dużej ilości – mówi Iwona Romaniak, prezes fundacji Bratnia Dusza. – Docierają prośby o wsparcie żywnościowe, o praktycznie wszystko: koce, śpiwory, ciepłe skarpety. Proszą o latarki, baterie, o wszelkiego rodzaju medykamenty, bo dużo osób jest chorych, są też ranni – wylicza.
– Wiele jest takich sytuacji, kiedy łzy się cisną do oczu. Najgorsze są telefony, kiedy oni płaczą, proszą o pomoc: nie da się nie wzruszyć. Staram się uspokoić te osoby i mówić, że pamiętamy, pomożemy, przyjedziemy, że te dary niebawem dotrą – opowiada. – Obecnie sytuacja wygląda tak, że jak się włączą syreny alarmowe, to wszyscy uciekają, chowają się, gdzie mogą. Miałam informację, że w jednym z takich pomieszczeń – dość duża piwnica – jest ponad 350 osób. Dostałam zdjęcie, dostałam filmiki: tam na te 350 osób jest może z pięć herbat i trzy bochenki chleba! – dodaje.
– Jestem niezmiernie wzruszona, jak wiele osób postanowiło nas wesprzeć. Odzew jest ogromny, ludzie dzielą się tym, co mają – cieszy się pani Iwona. - Mieszkańcy Krynicy-Zdroju dzielą się podstawowymi rzeczami, jak żywność dla małych dzieci: kaszki, mleko w proszku, płatki. Dzielą się również wszelkiego rodzaju puszkami, konserwami – dodaje Magdalena Skrapa, wolontariuszka ze szkoły, która bierze udział w zbiórce.
– Mamy kontakt z Ukrainką, która przyjechała tutaj kilka miesięcy temu do pracy, zostawiając w Chersoniu 20-letniego syna i 18-letnią córkę. Straszna sprawa, bo miasto jest zagrożone, ostrzeliwane. Chłopca zabrali na front, córka została. Matka dzwoni: pani Iwonko, proszę, jakby córka mogła w jakikolwiek sposób przyjechać do Polski... – opowiada poruszona prezes Romaniak. – Z tamtych terenów wydostać się dziecku samemu to jest prawie niemożliwe. Tłumaczyłam, prosiłam, aby skontaktowała się z jakąś rodziną, która by zabrała dziewczynkę do granicy, my się już nią zajmiemy później, otoczymy opieką. Tylko że z tych terenów wydostać się to jest prawie niemożliwe...
Posłuchaj
10:37
Dodaj do playlisty
***
Tytuł reportażu: Razem dla Ukrainy
Autorka reportażu: Monika Chrobak
Data emisji: 3.03.2022
Pora emisji: 18.39
pr