Polskie Radio

List polskiego MSZ do władz w Berlinie ws. napadów na kobiety w Niemczech

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2016 19:30
Minister spraw zagranicznych pyta niemieckie władze, czy wśród zaatakowanych kobiet w Kolonii były obywatelki Polski.
Audio
  • Niemiecka policja ustala tożsamość szesnastu mężczyzn podejrzewanych o atakowanie w noc sylwestrową kobiet na dworcu w Kolonii. Relacja z Berlina Wojciecha Szymańskiego/IAR
Policja w Kolonii jest oskarżana o bierność
Policja w Kolonii jest oskarżana o biernośćFoto: PAP/EPA/MAJA HITIJ

Witold Waszczykowski wystosował list do ministra spraw zagranicznych RFN Franka-Waltera Steinmeiera.

"Zdając sobie sprawę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec może nie dysponować tego rodzaju informacjami, będę wdzięczny za przekazanie mojego pisma właściwym władzom niemieckim, mogącym udzielić odpowiedzi na powyższe pytanie. Pozostając z wyrazami najgłębszego szacunku, z góry dziękuję za Pana wysiłki" - czytamy w piśmie. 

Incydenty w Kolonii

W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia grupa ponad 1000 mężczyzn, według policji "o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej", zebrała się w okolicach dworca głównego w Kolonii i znajdującej się nieopodal katedry. Młodzi mężczyźni obrzucali petardami innych uczestników zabawy pod gołym niebem.

Z tłumu wyodrębniały się mniejsze grupy, które osaczały kobiety, napastowały je, a następnie okradały. Grupy napastników liczące kilkadziesiąt osób otaczały swoje ofiary, uniemożliwiając policji szybką interwencję.

Policja zidentyfikowała dotychczas 16 osób podejrzanych o udział w napaściach. Liczba zawiadomień o popełnieniu przestępstwa składanych przez ofiary molestowania wzrosła do 121.

W Hamburgu, gdzie miały miejsce podobne incydenty, zgłosiły się 53 poszkodowane. Trzy czwarte zgłoszeń dotyczy napaści seksualnych.

Kolońska policja krytykowana jest za opieszałość i początkowe bagatelizowanie incydentów. Ofiary molestowania skarżą się na brak pomocy ze strony stróżów prawa. Krytykowane są także media za poinformowanie o napaściach z kilkudniowym opóźnieniem.

DE RTL TV/x-news

Napaści w Austrii

Również w Austrii wiele kobiet poskarżyło się na molestowanie seksualne przez cudzoziemców w okresie świątecznym, zwłaszcza w sylwestra - poinformowała w czwartek policja. Do takich napaści doszło w Salzburgu. Konkretna liczba zgłoszeń nie jest znana.

Zgłoszenia te napłynęły dopiero kilka dni po napaściach, po obszernych doniesieniach mediów na temat podobnych zajść w Kolonii w Niemczech - powiedziała rzeczniczka policji w Salzburgu Valerie Hillebrand.

Czytaj więcej
buras-piotr_1200.jpg
"Nie ma dowodów, że za atakami stoją uchodźcy"

- Krajowy Urząd Kryminalny sprawdza, czy doszło do zorganizowanych napaści bądź czy można znaleźć powiązania między pojedynczymi sprawcami lub grupami sprawców - dodała Hillebrand.

Jak informuje austriacka agencja APA, 4 stycznia 22-letnia mieszkanka Salzburga złożyła skargę na policji w tym mieście na dwóch nieznanych mężczyzn, którzy dopuścili się wobec niej molestowania seksualnego. Mężczyźni ci byli "zagranicznego pochodzenia" i należeli do grupy ok. 10 osób. Kobiecie ukradziono też wtedy telefon komórkowy.

W środę policja w Salzburgu otrzymała mailem zgłoszenie podobnego zajścia. W czwartek ujawniono, że w noc sylwestrową 28-letni Afgańczyk molestował seksualnie 58-letnią mieszkankę Salzburga oraz że 23-letni Syryjczyk dopuścił się w Salzburgu molestowania 20-letniej kobiety z Bawarii.

W środę policja zatrzymała 24-letniego Afgańczyka, który tego dnia molestował seksualnie 28-letnią mieszkankę Salzburga w jednym z lokali. Ochrona zatrzymała sprawcę i przekazała go policji.

Dziennik "Oesterreich" poinformował w czwartek, że 26 grudnia w Salzburgu dwie młode kobiety zostały napadnięte przez "15 młodych cudzoziemców", gdy nad ranem wracały z jednego z klubów.

Austriacka minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner zapowiedziała, że policja będzie postępowała zgodnie z zasadą "zerowej tolerancji". "Jedno jest pewne - my, kobiety na pewno nie pozwolimy ani na milimetr ograniczyć naszej swobody poruszania się w przestrzeni publicznej" - podkreśliła Mikl-Leitner.

"Konieczna dyskusja o zasadach współżycia między kulturami"

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w czwartek w Berlinie, że napaści seksualne, do jakich doszło w Kolonii, "ujawniły pogardę wobec kobiet, której należy się przeciwstawić z całą mocą". Konieczna jest dyskusja o kulturze współżycia - dodała.

Merkel opowiedziała się za wyciągnięciem "daleko idących konsekwencji". - Należy przeciwstawić się twardo, z całą mocą pogardzie wobec kobiet, jaka miała tam miejsce - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu.

Jak podkreśliła, należy odjąć dyskusję o "zasadach współżycia między kulturami". Jej zdaniem, trzeba też zastanowić się, czy deportacje cudzoziemców, którzy weszli w konflikt z prawem, są przeprowadzane w wystarczającym stopniu. - Musimy wysłać w tej sprawie jednoznaczny sygnał - powiedziała niemiecka kanclerz.

Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thoma de Maiziere o atakach na kobiety/DE RTL TV/x-news

PAP/IAR/iz

Czytaj także

Niemcy poruszone po atakach w Kolonii. Nadzwyczajne spotkanie, Angela Merkel chce "zdecydowanej reakcji"

Ostatnia aktualizacja: 05.01.2016 22:55
Przedstawiciele policji i władz Kolonii zebrali się na nadzwyczajnym spotkaniu w związku z napaściami seksualnymi, do których doszło w sylwestra w okolicach głównego dworca kolejowego w mieście.
rozwiń zwiń