Historia

Naziści na emeryturze z USA. Wykorzystywali lukę w prawie i zarabiali miliony

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2014 21:55
Co najmniej 38 spośród 66 ludzi wydalonych od roku 1979 z USA w związku z zarzutami udziału w niemieckich zbrodniach wojennych otrzymywało nadal amerykańskie państwowe emerytury - poinformowała agencja AP.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Glow Images/East News

Zobacz serwis II wojna światowa>>>

Według niej, co najmniej cztery z tych osób wciąż żyją na terenie Europy.

Są to: przebywający obecnie w Osijeku w Chorwacji były strażnik obozu Auschwitz, 90-letni Jakob Denzinger; zamieszkały w Berlinie były strażnik obozowy z Sachsenhausen, 95-letni Martin Hartmann; 90-letni pensjonariusz domu opieki w Wormacji, a przedtem strażnik obozu koncentracyjnego Natzweiler we Francji Peter Mueller oraz 93-letni Wasyl Łytwyn, który po wyszkoleniu w obozie SS w Trawnikach uczestniczył w likwidacji warszawskiego getta, a teraz najprawdopodobniej mieszka na Ukrainie.

Nieformalna ugoda z nazistami?

Jak wynika ze zbadanych przez AP materiałów archiwalnych, zawierane z tymi osobami ugody przewidywały, że opuszczą one dobrowolnie terytorium USA przy zachowaniu swych praw do świadczeń emerytalnych. Świadczenia te, wypłacane przez państwowy fundusz socjalny Social Service, wynoszą obecnie po około 15 tys. dolarów rocznie, co w przebiegu lat zebrało się w miliony dolarów.

By ułatwić deportowanie z terytorium USA nie podlegających amerykańskiej jurysdykcji osób podejrzanych o udział w niemieckich zbrodniach wojennych, utworzone w 1979 roku Biuro Śledztw Specjalnych (OSI) ministerstwa sprawiedliwości zachęcało te osoby do dobrowolnego wyjazdu i zrzeczenia się obywatelstwa Stanów Zjednoczonych - przy zagwarantowaniu nabytych tam uprawnień emerytalnych.

Uważano to za rozwiązanie korzystniejsze od długotrwałej procedury pozbawiania obywatelstwa ze względu na zatajenie własnej wojennej przeszłości przy jego nadawaniu.

Załatają dziurę w prawie?

Praktyka ta, określana jako "wyrzucanie nazistów na śmietnik", należy już do przeszłości, ale umożliwiające ją przepisy pozostają w mocy.

- Jest absolutnie oburzające, że nazistowscy przestępcy wojenni wciąż otrzymują świadczenia Social Service, skoro zostali prawnie usunięci z naszego kraju wiele, wiele lat temu - powiedziała AP demokratyczna członkini Izby Reprezentantów Carolyn Maloney. Jak zaznaczyła, zamierza wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, która by to ukróciła.

HISTORIA  w portalu PolskieRadio.pl>>>

''mr, PAP

Czytaj także

"Polskie obozy śmierci". Złe intencje, czy dezinformacja?

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2014 18:36
Kłamstwo oświęcimskie jest przestępstwem. Można za nie trafić nawet na trzy lata do więzienia. Również sformułowanie "polskie obozy zagłady", które bardzo często pada w mediach i którym posługują się politycy, przez niektórych jest za nie uznawane.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie zostanie osądzony. Były strażnik z Auschwitz zmarł dzień przed decyzją

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2014 21:23
W środę amerykański sąd miał zdecydować, czy 89-latek zostanie wydalony do Niemiec, gdzie oskarżony jest o udział w nazistowskich zbrodniach. We wtorek mężczyzna zmarł.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Karski: ludzie nie mogą zapomnieć, co to jest Holokaust

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2014 06:00
Prawnik, historyk i dyplomata, ale przede wszystkim kurier Polskiego Państwa Podziemnego. Mówił, że Holokaust jest jak grzech pierworodny, który ciąży na całej ludzkości. Chciał, by o tym grzechu dowiedział się cały świat.
rozwiń zwiń