Raport Białoruś

Ambasador Ukrainy wezwany do MSZ Białorusi za komentarz o manewrach

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2017 23:59
Ambasador Ukrainy na Białorusi został w poniedziałek 26 czerwca wezwany do białoruskiego MSZ. Resort uznał za „tendencyjne” medialne wypowiedzi ukraińskiego dyplomaty na temat przeprowadzonych w czerwcu pod Brześciem manewrów wojskowych „Słowiańskie Braterstwo-2017”. 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com

O wezwaniu ambasadora Ukrainy Ihora Kizima białoruskie MSZ poinformowało w komunikacie prasowym. 

"Oświadczenia ambasadora nie licują z wysokim poziomem przyjaznych relacji pomiędzy Białorusią i Ukrainą, są nieodpowiednie i zawierają bezpodstawne zarzuty o nieprzestrzeganiu przez Białoruś zasad zaufania i bezpieczeństwa w regionie OBWE” – głosi oświadczenie MSZ Białorusi. 

Jak napisano, w czasie spotkania strona białoruska zwróciła uwagę ukraińskiego ambasadora na fakt, że białorusko-rosyjsko-serbskie manewry „Słowiańskie Braterstwo-2017” zostały przeprowadzone zgodnie z normami prawa międzynarodowego i zobowiązaniami Białorusi w ramach OBWE. Zostali na nie zaproszeni attache wojskowi innych państw, w tym Ukrainy, co - zdaniem białoruskiego MSZ - było „wyłącznie gestem dobrej woli, świadczącym o wysokiej jawności” manewrów. 

W komunikacie resort dyplomacji twierdzi również, że w ostatnich dekadach obserwatorzy z Ukrainy i innych państw sąsiadujących z Białorusią byli zapraszani na manewry wojskowe na terytorium tego kraju, począwszy od ćwiczeń „Niemen-2001” po „Zapad-2013”. Zaznacza również, że Ukraina nie zapraszała Białorusinów na ćwiczenia przeprowadzane na swoim terytorium. 

"Pokazowa farsa"

19 czerwca podczas konferencji Ostrogorskie Forum w Mińsku ambasador Kizim powiedział, że Białoruś powinna demonstrować „większą otwartość” w sprawie manewrów wojskowych, zwłaszcza w kontekście zaplanowanych na wrzesień ćwiczeń "Zapad-2017". 

„Mój attache wojskowy pojechał tam (na ćwiczenia „Słowiańskie Braterstwo-2017” – PAP), zaprezentowano im pokazową farsę – teatr o złapaniu grupy terrorystycznej na tamie. Bardzo dobrze zrobione. A same manewry odbyły się w innym miejscu, do którego nie zaproszono ani jednego obserwatora, attache wojskowego” – oświadczył wówczas ukraiński dyplomata, cytowany przez białoruski portal TUT.by. 

Ćwiczenia pod Brześciem

W czasie przeprowadzonych w czerwcu pod Brześciem w pobliżu polskiej granicy manewrów wojskowych z udziałem komandosów z trzech krajów – Białorusi, Rosji i Serbii - w ramach międzynarodowej grupy batalionowej ćwiczono walkę z terrorystami. 

Były to trzecie ćwiczenia "Słowiańskiego Braterstwa”. Poprzednie, w 2016 roku, odbyły się w Serbii, a dwa lata temu żołnierze ćwiczyli w Rosji na poligonie pod Noworosyjskiem. 
We wrześniu na terytorium Białorusi mają się odbyć rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe "Zapad-2017". 

Z Mińska Justyna Prus (PAP) / agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Główne działania w nocy". Pod polską granicą pod Brześciem ćwiczenia Rosji, Białorusi i Serbii

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2017 15:38
Ponad 800-1000 żołnierzy z Białorusi, Rosji i Serbii oraz ponad 100 jednostek sprzętu wojskowego bierze udział w manewrach "Słowiańskie braterstwo-2017”, które rozpoczęły się we wtorek pod Brześciem. Trwają do 15 czerwca. Jak podała ONT, scenariusz zakłada oswobodzenie zakładników i ustanowienie kontroli nad terytorium. Główne działania będą miały miejsce w nocy - podano.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szojgu w Kaliningradzie: na zachodzie Rosji 30 grup taktycznych w gotowości bojowej

Ostatnia aktualizacja: 21.06.2017 18:58
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu oświadczył, że na zachodzie kraju gotowych jest do bezzwłocznego zastosowania w boju ponad 30 taktycznych grup batalionowych i brygadowych rosyjskiej armii. Mówił też, że przygotowania do manewrów Zapad na Białorusi już się zaczęły.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: demonstracja opozycji przeciw manewrom Zapad. "Możemy mieć okupację"

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2017 22:51
Demonstracja białoruskiej opozycji z okazji Dnia Niepodległości odbyła się poniedziałek w centrum Mińska. W akcji zwołanej przez opozycjonistę Mikołę Statkiewicza wzięło udział ok. 300- 400 osób; milicja tym razem nie interweniowała.
rozwiń zwiń