Piotr Dumała - filmowiec czarno-biały

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2011 15:30
Zawsze chciał przenieść na ekran sen. Piotr Dumała przez lata rysował piękne, mroczne animacje. Wybitny filmowiec opowiada w Polskim Radiu, co zamierza teraz, gdy zrealizował pierwszy film fabularny "Las"?
Audio

- W lesie zawsze się człowiek czuje dziwnie - mówi Piotr Dumała. - Las jest trochę takim domem z dachem utworzonym przez liście. To też rodzaj pomieszczenia pełnego przeróżnych zakamarków, droga przez las jest drogą przez takie ogromne mieszkanie.

I właśnie w "Lesie" Piotra Dumały dwóch mężczyzn (syn i ojciec?) wędrują razem.- Wątkiem przewodnim tego filmu jest nie przywiązanie, nie miłość, tylko po prostu próba opisania procesu przechodzenia z życia do śmierci i towarzyszących temu zjawiskom.

Zrealizowany na czarno-białym negatywie projekt to pierwsze słowo Piotra Dumały w dziedzinie filmu fabularnego. Artysta wcześniej zajmował się animacją. - W "Lesie" udało się zbliżyć animację do zdjęć aktorskich. Nawet operator, Adam Sikora przez chwilę miał wątpliwości, co sam nakręcił, a co było narysowane.

/

Dumała opowiada w Dwójce, że chciałby nakręcić teraz 90-minutową, czarno-białą fabułę, "taką dziwną komedię". Myśli też o powrocie do animacji artystycznej, w której wypracował kiedyś bardzo pracochłonną technikę - rysowania na pomalowanej na czarno płycie gipsowej.

- Ja na kino patrzę tak, że to obraz, który światło wydobywa z mroku. Tak jak w naszej wyobraźni albo we śnie, jak zamykamy oczy jest ciemno. Tłem dla wyobraźni jest ciemność, w moim odczuciu.

W pracowni Dumały powstały monochromatyczne filmy "Zbrodnia i kara", "Łagodna", "Kawka" i "Ściany". W tych filmach często wracają trzy elementy: tykają zegary, czarne muchy (zdaniem Dumały zwierzęta bardzo wdzięczne do animowania) i wilki. - Te ostatnie to świetne postaci do filmu, nawet w samej plastyce. Są czarne, z łapami, z uszami, merdającym ogonem i kłapiącymi zębami.

Wilki pojawiły się w pierwszym filmie Piotra Dumały "Lykantropia", która została narysowana dokładnie 30 lat temu.- To film o wilkach, które zrzucały skóry i okazywało się, że w każdym siedział człowiek, którego pozostałe wilki zjadały. Taka prosta historia.

/

 

 

usc (fot.mat.prasowe)

Czytaj także

Przeczytaj wywiad z reżyserem "Jeża Jerzego"!

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2011 12:30
- Reakcje na film są skrajne. Jedni twierdzą, że jest momentami zbyt obsceniczny i jedzie po bandzie, innym z kolei mało. Nie można chyba wszystkich uszczęśliwić - mówi Jakub Tarkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowe Horyzonty Wilka

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2011 18:30
Mariusz Wilczyński pokazywał animacje w każdym zakątku świata. Ale to właśnie największy przegląd swojej twórczości w Polsce - na festiwalu Nowe Horyzonty - traktuje jako wielkie wyzwanie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Vinnie Pukh, czyli miś o bardzo małym rozumku w ZSRR

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2011 13:30
W kinach disneyowska animacja o przygodach Kubusia Puchatka, z tej okazji przypominamy trochę inne oblicze misia, który ukochał garnuszek z napisem "Miut".
rozwiń zwiń