Dramatyczny, wygrany mecz ze Słowenią

Michał Daszek zagrał niemal jak kiedyś Artur Siódmiak i nasi piłkarze ręczni wygrali jedna bramką ze Słowenią.  

Piłka ręczna

Foto: Darek Matyja

Ależ to było spotkanie, jakie emocje i jakie szczęśliwe zakończenie. Polscy piłkarze ręczni grali ze Słowenią w meczu kwalifikacji do mistrzostw Europy 2022 i trzeba przyznać grali naprawdę dobrze.
W ostatnich sekundach pierwszej połowy prowadzili 12:10 i już po zakończeniu  tej części gry mieli karnego. Niestety Arkadiusz Moryto nie dał rady pokonać słoweńskiego bramkarza.
Druga połowa zaczęła się źle dla naszych... Trzy szybko stracone bramki i zamiast prowadzenia 13:10 było 12:13. Ale Polacy nie zamierzali przejmować się tą sytuacją i wrócili do meczu odzyskując prowadzenie. Na nieco ponad minutę przed końcem nasi piłkarze ręczni prowadzili 26:24.  Jednak Słoweńcy zdołali odrobić tę stratę i 5 sekund przed końcem znów był remis po 26. 5 sekund to co prawda mniej niż "jedna Wenta"...  ale też można w tym czasie strzelić bramką, co udowodnił Michał Daszek trafiając do bramki rywali niemal rowno z końcową syrena i Polacy wygrali 27:26.

2 maja wyjazdowy mecz z Holandią - jest o co grać bo po zwycięstwie ze Słowenią awans do ME wciąż jest realny. 

O tym meczu oraz o innych wydarzeniach sportowych było w dźwiękowej wersji Przeglądu - posłuchajcie.

***

Darek Matyja