Dezydery debiutuje płytą "Myśli". Od youtubera do muzyka

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2025 15:54
Artysta, który zaczynał jako popularny youtuber, dziś świętuje premierę swojego pierwszego albumu. To szczery, autorski projekt, w którym artysta opowiada o dojrzewaniu, emocjach i odnajdywaniu siebie.
Dezydery
DezyderyFoto: Piotr Podlewski/ Czwórka

Zanim świat usłyszał o nim jako o muzyku, Dezydery (wcześniej znany jako Masterczułek) był znany jako polski youtuber. Jego kanał obserwowało ponad milion osób, jednak mimo sukcesu w sieci, artysta czuł, że to nie jego ścieżka. - Nie czułem się szczęśliwy. Wiedziałem, że ciągnie mnie do czegoś innego. Nie jestem przystosowany do dostarczania ludziom codziennej dawki dopaminy. Lubię tworzyć projekt, zostawić go i wrócić z czymś nowym - mówi w rozmowie w Czwórce.

Wraz z premierą debiutanckiego albumu postanowił symbolicznie odciąć się od dawnej działalności - założył nowy kanał na YouTube, już pod pełnym pseudonimem Dezydery. - To nowy etap. Tamten kanał zostawiam za sobą. Zaczynam od nowa, po swojemu - dodaje. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez dezydery (@dezysko)

Droga do debiutu

Album "Myśli" powstawał przez trzy lata i, jak przyznaje artysta, jest zbiorem doświadczeń i emocji z ostatnich lat. To połączenie wcześniej wydanych singli z nowymi utworami, które wspólnie tworzą spójną opowieść o dojrzewaniu, emocjach i potrzebie szczerości. - Od początku eksperymentowałem, sprawdzałem, czy mogę się uznać za artystę, czy mam prawo pukać do drzwi branży muzycznej. W końcu stwierdziłem: starczy singli, czas na album. Jestem wielkim fanem płyt jako całości - opowiada Dezydery.

Choć piosenki mają osobisty charakter, ich przekaz pozostaje uniwersalny. - Nie chcę pisać wymyślnych tekstów. Wolę, żeby ktoś od razu zrozumiał, co czuję. Jednocześnie staram się być coraz lepszy, śpiewać lepiej, pisać lepiej, produkować lepiej - zdradza.  Większość utworów z albumu artysta wyprodukował samodzielnie, a muzykę traktuje jako formę terapii. - Terapia wciąż jest za droga, więc została mi muzyka. Pomaga mi zaglądać w zakamarki mojego umysłu i mówić o rzeczach, które czasem trudno nazwać wprost.

Muzyczna mieszanka 

Dezydery określa siebie jako wrażliwego faceta, który nie boi się mówić o emocjach. - Jestem delikatny, wzruszam się, doceniam naturę i życie. Staram się doceniać każdy dzień - mówi. Jego muzyka łączy pop z elektroniką i subtelnym hip-hopowym pulsem. - Nie nazwałbym siebie raperem. Te wszystkie utwory to dla mnie naturalny sposób wyrażania siebie - wyjaśnia. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez dezydery (@dezysko)

Trasa koncertowa

Dezydery rusza w trasę koncertową, która startuje 15 listopada w Krakowie, a kolejne przystanki to Katowice i rodzinny Wrocław, w którym artysta zagra po raz pierwszy. Podczas nadchodzącej trasy Dezydery planuje zaskoczyć publiczność sekcją w pełni improwizowaną. - Kocham improwizację. To będzie totalny spontan, od początku do końca - zapowiada. 

***

Tytuł audycji: Audycja słowno-muzyczna

Prowadzi: Damian Sikorski

Gość: Dezydery

Data emisji: 31.10.2025

Godzina: 13.15

gV

Czytaj także

Jakub Skorupa opublikował koncertowy album "Live". Jest też dostępny na winylu

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2025 15:49
Artysta rusza również w nową trasę koncertową o nazwie "Składam się" o czym opowiedział w "Audycji słowno-muzycznej". 
rozwiń zwiń