Nie będzie romansu?

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2021 17:00
Maria Dębska i Krzysztof Zalewski we wspólnej piosence promującej film „Bo we mnie jest seks”, w sieci pojawił się teledysk promujący film „Bo we mnie jest seks”. 
Maria Dębska i Krzysztof Zalewski we wspólnej piosence promującej film Bo we mnie jest seks
Maria Dębska i Krzysztof Zalewski we wspólnej piosence promującej film „Bo we mnie jest seks” Foto: mat. prasowe

Jak napisać piosenkę do filmu „najeżonego” najlepszymi polskimi piosenkami autorstwa Przybory i Wasowskiego? Sprawić, by była ukłonem w stronę tamtych czasów, ale jednak brzmiała współcześnie? Miałem z tym nie lada kłopot. W warstwie muzycznej oparłem się więc na pięknym temacie Radka Łuki, który wybrzmiewa w filmie i wokół niego zbudowałem piosenkę. W warstwie tekstowej zaś w ramach preparacji obłożyłem się utworami Przybory, żeby przesiąknąć jego wrażliwością i starałem się wyobrazić sobie co mógłbym napisać dziś Kalinie Jędrusik- mówi Krzysztof Zalewski.

Maria Dębska dodaje: "Po raz kolejny przekonuję się, że nigdy nie wiadomo, co czai się za rogiem. Kiedy spotkaliśmy się z Krzyśkiem Zalewskim na planie filmu ,,Bo we mnie jest seks”, gdzie gram Kalinę Jędrusik, a on jej ukochanego Lucka, nie miałam pojęcia, że niecałe dwa lata później zamkniemy się w studio, żeby nagrać wspólnie piosenkę, opartą na motywie muzycznym z filmu. Całe życie zajmowałam się muzyką, grą na fortepianie, ale dużo rzadziej śpiewaniem, więc był to dla mnie trochę skok na główkę. Ale czy jest w Polsce ktoś, kto nie chciałby zaśpiewać z Krzyśkiem Zalewskim i to pod dyrekcją Andrzeja Smolika? Znalazłam się w sytuacji najlepszej z możliwych"

Oto efekt współpracy Marii Dębskiej i Krzysztofa Zalewskiego:

mat prasowe