Politycy w Unii Europejskiej, a zwłaszcza deputowani do Parlamentu Europejskiego, mówią o potrzebie zaostrzenia sankcji wobec Rosji, mowa jest nawet o sankcjach gospodarczych. Według dziennikarza „Financial Times”, Europa ucierpi na wprowadzeniu sankcji nie tylko politycznie, ale także ekonomicznie. Mowa tu np. o zależności energetycznej, niektóre kraje Europy Wschodniej są oparte w 80 czy 90 procentach na rosyjskich dostawach gazu. Ważna jest też zależność finansowa. Europę wiąże z Rosją mnóstwo zobowiązań finansowych i interesów komercyjnych, mierzonych w setkach miliardów euro. Europa nie może sobie pozwolić na zerwanie tych powiązań. Unia Europejska w wielu obszarach nie ma wspólnej polityki, wspólnego stanowiska, wspólnych organów. Są natomiast różne interesy wielu krajów. Wobec sytuacji na Ukrainie Unia Europejska nie angażuje analogicznych sił, jak Rosja. To pokazuje, że Unia wiele rzeczy musi zbudować, np. wspólną politykę energetyczną. Musi też stworzyć analizę kosztów ewentualnych sankcji.
Rozmowa z Rafałem Antczakiem, członkiem zarządu Deloitte Polska.