Katarzyna Gójska: Gościem Sygnałów Dnia jest pan poseł Tomasz Poręba, normalnie na co dzień eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, ale dzisiaj w innej roli, w roli szefa kampanii samorządowej Zjednoczonej Prawicy. Witam bardzo serdecznie, panie pośle.
Tomasz Poręba: Witam serdecznie panią, witam serdecznie państwa.
Panie pośle, na antenie Telewizji Republika pan premier Mateusz Morawiecki wczoraj apelował o to, żeby wszyscy, którym zależy na demokracji, żeby włączyli się w działania na rzecz pilnowania uczciwości wyborów, mówił dokładnie tak, że będziemy kontrolować, aby przebieg tych wyborów nie był taki jak cztery lata temu z tymi cudami przy urnach w niektórych powiatach. „Zależy nam na uczciwych wyborach”, podkreślił pan premier. Proszę powiedzieć, czy rzeczywiście państwo już przygotowują się do tego, żeby kontrolować prawidłowość i uczciwość wyborów samorządowych?
Jest to jeden z elementów naszej pracy jako sztabu wyborczego. Rzeczywiście myślę, że Polska potrzebuje transparentnych, dobrze zorganizowanych, takich bardzo fair wyborów i tych samorządowych, i tych kolejnych po to, żeby się nie powtarzały właśnie tego typu zdarzenia jak cztery lata temu. A pamiętajmy, że wybory samorządowe mają swoją specyfikę, to przecież wiele małych miejscowości, to są gminy, powiaty, to są różnego rodzaju miejsca w Polsce, gdzie rzeczywiście ta aktywność naszych obywateli, jeżeli chodzi właśnie o śledzenie właśnie tego procesu wyborczego, obserwowanie i aktywne uczestniczenie, na pewno będzie potrzebna. I myślę, że to jest fajne i dobre, że właśnie chociażby w tym wymiarze patrzenia, jak ten akt wyborczy będzie przebiegał 21 października, przez ludzi i partycypacji w nich, jeżeli chodzi o kontrolę tych wyborów, to jest dobre z punktu widzenia demokracji i aktywności obywatelskiej.
Pan premier Mateusz Morawiecki w tym samym wywiadzie mówił także o tym, że on jest gorącym zwolennikiem instalowania kamer w lokalach wyborczych i ma nadzieję...
Ja również.
...że takie kamery zostaną już w wyborach do parlamentu zainstalowane, żeby wszyscy mogli zobaczyć, co się dzieje, żeby nie było wątpliwości.
Właśnie do tego zmierzam i to, co powiedziałem wcześniej, my po prostu potrzebujemy jako Polska i tak przyszłościowo, ale też z punktu widzenia jakości naszej demokracji absolutnie transparentnych, dobrze zorganizowanych wyborów z wykorzystaniem wszystkich możliwych instrumentów, które daje...
No, szef PKW jeszcze jakiś czas temu sugerował, że to jest bardzo zły pomysł.
...które daje współczesna...
Że narusza taką...
...które daje współczesna technika, czyli kamery czy również te przejrzyste urny, to wszystko po prostu powinniśmy to, oczywiście, wdrażać w życie. Jest to w wielu krajach na Zachodzie standardem. Podobnie jak teraz się udało wprowadzić rozwiązania związane z dwoma komisjami, które niezależnie od siebie liczą głosy. Myślę, że to są takie działania w dobrym kierunku. A to, że szef PKW uważa, że kamery to średni pomysł, no to nie ukrywam, że trochę rozczarowujące.
No właśnie, za chwilę do wypowiedzi szefa PKW przejdziemy, ja tylko wspomnę, że tutaj pan sędzia, który przewodniczy PKW, zastanawiał się, czy to nie narusza takiej intymności podejmowania decyzji wyborczej.
No, dość ciekawa interpretacja. Uważam, że wręcz przeciwnie, to wzmacnia...
Choć rozumiem, że te kamery nie byłyby w tych kabinach do głosowania montowane.
Powtarzam, zaskakująca i dość ciekawa interpretacja czy argumentacja przeciwko właśnie tym kamerom w lokalach wyborczych. Ja uważam, że powinny być, bo to na pewno wzmacnia właśnie transparentność i przejrzystość aktu wyborczego.
No dobrze, to idźmy dalej w takim razie, bo rzeczywiście pan sędzia Wojciech Hermeliński, który przewodniczy Państwowej Komisji Wyborczej, był pytany również, jak ocenia wystąpienia podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się tutaj szczególnie do wystąpienia pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego i powiedział wprost, że jego zdaniem takie wypowiedzi, na przykład jak ta o warczących samorządach, czyli o tym, że pan premier Jarosław Kaczyński mówił, że niektóre samorządy nie chcą współpracować z władzą centralną, no to zdaniem pana sędziego Hermelińskiego może to być traktowane jako rodzaj korupcji politycznej, a nawet szantażu politycznego.
Bardzo niepotrzebne i takie zaskakujące słowa ze strony pana sędziego Hermelińskiego. My naprawdę powtarzamy cały czas w naszej kampanii, że pracujemy dla wszystkich Polaków, dla nas są istotne programy, które będziemy dedykować całemu społeczeństwu, każdemu regionowi Polski, wschodowi, zachodowi, północy, południu, ponieważ Polska jest jedna, dla nas to jest najistotniejsze i będziemy to bardzo mocno w tej kampanii powtarzać. I nie ma mowy o żadnym szantażu, my po prostu potrzebujemy, mówimy o dobrych gospodarzach. Myślę, że nasi liderzy właśnie mieli to na myśli, że mówili o dobrych gospodarzach, których potrzebujemy w Polsce lokalnej, takich, którzy będą może czasami się nie zgadzać z rządem, ale będą chcieć z tym rządem współpracować. I być może nie będą... Może będą mieć inne zdanie na dany projekt czy na jakiekolwiek rozwiązania na poziomie centralnym, ale nie będą się z rządem kłócić.
No dobrze, ale to...
Czyli nie będą kontestować działań rządu, ponieważ to wszystko później, pani redaktor...
Ja wejdę w słowo i dopytam...
...odbija się właśnie na ludziach, na tych...
Czy są takie...
...którzy mieszkają w regionach, gminach, powiatach...
Czy państwo macie takie...
...którzy przez tę kłótnię bardzo dużo tracą.
...takie doświadczenie właśnie, że są problemy ze współpracą z jakimiś samorządami właśnie dlatego, że... nie chodzi tutaj o jakąś różnicę zdań, ale tylko dlatego, że to jest samorząd, który się wywodzi, nazwijmy to, z opozycji totalnej, a rząd z PiS-u?
Oczywiście, że tych przykładów jest sporo, chociażby jeżeli chodzi o poziom realizacji regionalnych programów operacyjnych, jeżeli chodzi o województwo podkarpackie na przykład, spójrzmy na województwo podkarpackie, gdzie rządzi Prawo i Sprawiedliwość – kiedy rządziła poprzednia koalicja PO–PSL, byliśmy na przedostatnim miejscu, jeżeli chodzi o wydatkowanie środków europejskich, a teraz, kiedy rządzimy, jesteśmy na drugim miejscu. W innych miejscach Polski ta współpraca na linii rząd i sejmiki wojewódzkie czy zarządy poszczególnych województw, jeżeli chodzi o różnego rodzaju chociażby projekty europejskie, w wielu miejscach nie wygląda najlepiej.
Ale wróćmy jeszcze do tego głównego przekazu, jeżeli chodzi o te wybory. Powtarzam, potrzebujemy dobrych gospodarzy, którzy będą starać się z nami współpracować i z kolejną władzą, z każdą władzą będą się starać współpracować, ponieważ to wszystko jest po to, żebyśmy budowali i pchali polskie sprawy do przodu, a nie kłócili się czy kontestowali nawzajem. I o takich pomysłach czy o takich rozwiązaniach na poziomie szczebla samorządowego, czyli tych rozwiązaniach, które będą wspólną wypadkową do porozumienia się samorządu z rządem, mówimy i takich rozwiązań będziemy poszukiwać w przyszłości.
Znamy przynajmniej te założenia takie ogólnopolskie programu Prawa i Sprawiedliwości na wybory samorządowe, bo podczas konwencji to zostało bardzo dokładnie omówione, teraz, zdaje się, że jutro, dowiemy się o założeniach programowych państwa najpoważniejszej konkurencji. Dwa przynajmniej z nich są już znane, czyli ograniczenie władzy centralnej na rzecz samorządów, ale również przekazanie większych podatków, zostawienie ich, tak można powiedzieć, bo taki jest argument używany, na poziomie samorządów, mniej wysyłanych do budżetu państwa. Co pan myśli o tym pomyśle?
Jeszcze też trzeci postulat, wczoraj usłyszałem, że przewodniczący Schetyna chciałby na te wybory samorządowe zaproponować wprowadzenie impeachmentu, bardzo taki pomysł, który, jeżeli chodzi o wymiar samorządowy, jest na pewno istotny dla samorządów, ale to tak troszeczkę żartem. Natomiast co do tych poprzednich pomysłów, Platforma ma generalnie problem z wiarygodnością. No przecież oni obiecywali już w 2007, w 2011 dziesiątki rzeczy, miały być obniżone podatki, miał być podatek liniowy, miał być zlikwidowany NFZ. Generalnie według nas 90% tak naprawdę obietnic zostało zrealizowanych. I ja tutaj traktuję te zobowiązania czy te pomysły, które jutro padną pewnie ze strony Platformy, one są obarczone jednym takim grzechem pierwotny – po prostu brak wiarygodności, oni już pokazali, że nie są w stanie swoich obietnic dotrzymać i złożonych deklaracji wypełnić. A wracając jeszcze do poprzedniego pytania...
No, wie pan, tych na pewno nie będą w stanie, bo wybory samorządowe nie zmienią składu Sejmu, więc chociażby nawet nie będą mieli szansy, żeby...
Na pewno tak. Natomiast jeszcze wracając do poprzedniego wątku, to też jest bardzo ważne, jeżeli chodzi o ten szantaż, to rzeczywiście szantaż był wtedy, kiedy rządziła Platforma, ponieważ w ich długofalowych programach rozwoju Polski do 2030 roku wszystkie środki najważniejsze inwestycji miały być w dużych miastach na zachodzie, a Polska wschodnia była białą plamą. I podejrzewam, że ta filozofia się po prostu nie zmieni w wydaniu Platformy i jutro niczego nowego w tym temacie nie usłyszymy.
A proszę powiedzieć, jak pan ocenia, dlaczego był taki zamysł?
Dlatego że...
Żeby rozwijać w gruncie rzeczy tylko pewne punkty na mapie Polski.
Dlatego że to miało rzeczywiście pewne swoje uzasadnienie polityczne, bo oni się zorientowali, kiedy rządzili, że... Wiadomo, no, pewne regiony czy zachód Polski, duże miasta to byli ich wyborcy i tam szły główne środki europejskie, natomiast...
To co, tych chcieli nagradzać, a tych, co na nich nie głosowali, karać?
Natomiast przykład Polski wschodniej, Podkarpacia pokazuje, że tam, gdzie były województwa, które nie do końca popierały poprzednią władzę, to zakręcało się im kurek. Takim świetnym przykładem jest przecież chociażby droga Via Carpatia, która była tak naprawdę projektem, który miał być zniszczony, zamknięty przez Platformę zarówno na poziomie europejskim jak i krajowym, i dopiero teraz naprawdę mocno z tym projektem przyspieszamy i ta droga, która będzie kręgosłupem komunikacyjnym Polski wschodniej, powstaje i bardzo mocno przyspiesza. Więc my chcemy Polski zrównoważonego rozwoju, dwóch płuc, chcemy, żeby się Polska rozwijała na wschodzie, na zachodzie, chcemy Polski jednej, a nie Polski podzielonej, ponieważ – powtarzam – nasze programy, czy to te, które złożyliśmy ostatnio, propozycje związane z termomodernizacją domów, z drogami, z chodnikami, z internetem w każdej szkole, przecież są dedykowane każdemu Polakowi, a nie tylko wyborcy tej czy innej partii politycznej. Po prostu my chcemy budować Polskę... polską jedność.
Panie pośle, mamy jeszcze chwilę, ale ja chciałam zapytać, poprosić pana o komentarz, bo dzisiaj rozmawiamy dość sporo o wypowiedziach przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to pan sędzia Wojciech Hermeliński mówi również, że wspólne konferencje prasowe kandydatów i przedstawicieli rządu, podczas których padają zapowiedzi o finansowaniu jakiejś lokalnej inwestycji, to jest w pewnym sensie korupcja polityczna. To jeszcze raz się pojawia to hasło „korupcja polityczna”. Ale mówi również o tym, że wybory europejskie i parlamentarne... no, może być problem z uznaniem ich ważności i jego zdaniem chodzi tutaj o nowy skład Sądu Najwyższego, i także jego rekomendacja jest taka, żeby z powołaniem nowych sędziów Sądu Najwyższego prezydent zaczekał do rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Co pan na to?
Zupełnie szokujące słowa wypowiadane przez osobę, która w żaden sposób nie powinna właśnie w tego typu chociażby decyzje, które są wypadkową różnego rodzaju procesów legislacyjnych, ustawowych, jeżeli chodzi o sądy, wchodzić.
A pana zdaniem to jest komentarz polityczny?
I to jest bardzo mocny komentarz polityczny, właśnie zupełnie dla mnie nieuzasadniony, niezrozumiały. Nie jest rolą szefa PKW być aktywnym... aktywną częścią pewnego sporu politycznego, który jest w Polsce. Tutaj oczekiwałbym większej niezależności, neutralności, obiektywności i niewchodzenia w bieżące sprawy polityczne, które w żaden sposób nie powinny być komentowane przez sędziego Hermelińskiego takim językiem.
A to w takim razie muszę zadać jeszcze jedno pytanie. Czy pana zdaniem, jeżeli pan uznał, że pan sędzia Hermeliński angażuje się w spór polityczny, to czy w takim razie kierowana przez niego PKW... czy on daje gwarancję takiej bezstronności podczas procesu wyborczego?
Chcę bardzo wierzyć, że za słowami sędziego nie pójdą czyny w postaci jakichś decyzji, które byłyby z uszczerbkiem dla tego właśnie procesu wyborczego, który przed nami.
Bardzo dziękuję. Pan Tomasz Poręba, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, ale również szef kampanii samorządowej Zjednoczonej Prawicy, był gościem Sygnałów Dnia.
Bardzo dziękuję państwu, do widzenia.
JM