Czwórka Blog - baner
BLOG - Czwórka - Muzyczny

5 kawałków, które znaleźliśmy za Ciebie.

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2018 11:45
Kero Kero Bonito i więcej...

Viagra Boys, to siedmioosobowa kapela ze Sztokholmu, której brzmienie nawiązuje do garażowego punka (sam zespół określa je jako “street blues”). Zespół uznany został “Najgorzej strzeżoną tajemnicą Szwecji”. Na ich koncie znajdują się już 3 krótko grające albumy. Pierwszą EP pt. “Consistency of energy” wydali własnym sumptem w 2016 roku. Następnie dołączyli do lokalnej, niezależnej wytwórni YEAR0001, której nakładem ukazały się kolejne EPki. Zeszłoroczne “Call Of The Wild” i tegoroczne “Sports” ze świetnie przyjętym numerem tytułowym. Co ciekawe, wydawnictwo znane jest głównie ze względu na swoich awangardowych rapowych zawodników, takich jak Young Lean, Gud, Bladee i Thaiboi Digital.
Kiedy słuchać: to proste, zawsze podczas uprawiania ulubionych sportów. Niezależnie czy zajmują nas zakupy przez neta czy cross trening.


Nídia to Portugalka, która w wieku 14 lat opuściła swój kraj i zamieszkała we Francji. Od najmłodszych lat towarzyszył jej specyficzny muzyczny styl zwany “batida”, do którego tańczyła razem z grupą przyjaciół. Batida to mieszanka wielu afrykańskich rytmów, z pośród których można by wymienić na przykład rozpoznawalne “kuduro”. Styl batida wykształcił się na biednych przedmieściach Lizbony, w miejscach zamieszkanych przez imigrantów z Czarnego Lądu. Nídia ma w sobie wielkie pokłady energii, a przetłumaczony na angielski tytuł jej albumu mówi sam za siebie: “Nídia is bad, Nídia is dope”.
Kiedy słuchać: nawet gdy zabraknie Ci sił i stwierdzisz, że na dziś już koniec tańca. Zawsze możesz poruszać chociażby stopą, nawet w myślach.


Specjalnie dla tych, którzy odczuwają ciarki wstydu na samo brzmienie słowa “reggaeton”. Kami, bo tak na imię ma nasz producent, pierwsza dwa lata swojego życia spędził w Chile. Następnie, wraz z rodziną przeniósł się do południowego Londynu. Jego muzyczne inspiracje oscylują wokół nu-metalu i elektronicznego hardcore’u, opartego o rytmikę z Ameryki Południowej. Na koncie Kamixlo znajdują się 3 EP, na czele z tegoroczną “King Kami”. Nasz niebieskowłosy twórca jest aktywnym DJ’em i wraz ze znajomymi prowadzi kontrkulturowy Club Bala - podziemną odpowiedź na stan londyńskiego clubbingu. Wydawnictwa skupione wokół klubu “zdobią” ciężkostrawne okładki - raczej słuchać niż oglądać.
Kiedy słuchać: Lato, komunikacja miejska, dziesiątki schodów i setki ludzi do ominięcia. Gdy już sam nie wiesz, czy jesteś bardziej “Angelico” czy “Demonico”.


Umówmy się, nadmiar cukru szkodzi. Ale kolejna pozycja naszego zestawienia, to znacznie więcej niż inspiracja pudrową kolorystyką japońskiego popu. Brytyjskie trio KKB od prawie 8 lat serwuje nam wpadającą w ucho i niepozbawioną pozytywnych i zaangażowanych treści (sprawdźcie o czym mowa we “Flamingo”) mieszkankę gatunków i dźwięków gier komputerowych. Charyzmatyczną wokalistkę Sarah wspierają dwaj producenci i multiinstrumentaliści Gus i Jamie. Całość zaskakuje i przypomina bombonierkę, którą otworzyliście wyrzucając znajdujący się w środku opis smaków. Dasz się namówić?
Kiedy słuchać: “A skąd ja mam wiedzieć, co to jest? Spotify i jego pokręcony algorytm, przecież ja nie…”


Szybki skok w rapową przeszłość: początek lat 90’, kalifornijskie miasto Oxnard. To tutaj narodziło się kultowe trio Lootpack, składające się z Madliba, DJ’a Romesa i Wildchilda. Nic dziwnego, jeśli te ksywki wydają się Wam znajome, każda z nich mogłaby być tytułem osobnego opowiadania. Panowie poznali się w liceum i już po pierwszej EP’ce dostępnej w podziemnym obiegu, zwrócili na siebie tyle uwagi, że starczyło na kontrakt z Stones Throw Records. Wydany w 1999 roku album “Soundpieces: Da Antidote” był ich pierwszym i ostatnim długogrającym projektem, ale to może i dobrze, bo do dziś spowija go podziemna aura.
Kiedy słuchać: Parafrazując tytuł innego klasyka: 99 ‘Till Infinity.


/A. Ryszard