Czwórka Blog - baner
BLOG - Czwórka - Muzyczny

Kstyk: Uchem na podziemie #23

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2019 16:29
Kolejna ciekawa mieszanka z podziemia.

Smutny - Opus Dei (prod. Faded Dollars)

Zastanawiałem się nad „Hondą” oraz „Opus Dei”, jednakże poważniejszy wydźwięk tego drugiego utworu przeważył szalę. Smutny bez problemu miesza wiele flow, śpiewa, rapuje, a te płynne przejścia są czymś wyróżniającym go na tle innych. Nie zapomina jednak o treści, którą nasączony jest jego ostatni album „Borderline”. „Opus Dei” to list do Boga. List z zarzutami. Nie brakuje mocnych słów w kierunku Stwórcy. Autor czuje się bezsilny w stosunku do pewnych aspektów życia. Stawia on jedną prośbę „jeśli widzisz strach, który potrafisz wywołać/to oszczędź nas, błagam/oszczędź nas”.

 

64China x Tango – Chillwóda (prod. MDMVX)

Grupa chillwagon jest znana wszystkim siedzącym w rapie, co też wpływa na to, że inspiruje innych do działań. Utwór „Chillwóda” to potężny banger do bujania się nawet w domowym zaciszu.  Nic tylko urządzać domówkę. Jest wszystko, co potrzebne do tracka, który ma być po prostu imprezowy: refren, który po pierwszym przesłuchaniu zostaje w głowie, proste, wyraziste wersy, unikalne podbitki, nierapowane wtrącenia. Zwrotki są krótkie, mają stanowić jedynie krótkie przerwy między refrenem powtarzanym dwu- oraz kilkukrotnie.

 

synsyn - Ładny piesek (ft. kezior, prod. @okthxbb)

Lubicie pieski? Jeśli tak, to obadajcie ten numer. synsyn wraz z keziorem dają takie wersy, że nie sposób nie wyobrazić sobie w głowie obrazka do utworu. Proste rapowanie, z naciskiem na pewne momenty, idealnie wpasowuje się w koncept. Sukcesem numeru, poza słodkością psów i tego, jak je uwielbiamy, są również wersy, które zapadają w głowie jak choćby: „Smutno mi bo widzę, że wdepnął w żelek/Ludzie to cw*le. Pomagam mu zdjąć z łapki te utrudnienie”. Całość łączy ze sobą melodyjny refren. Wszystkie grupki o naszych ulubionych czworonogach oszalały. W kontraście warto przesłuchać numer Donatello – „POJE*ANY PIES”.

diego - PURE FREESTYLE (prod. COBRA)

Technika rapowania u diego jest na bardzo wysokim poziomie. Do tego dorzuca potężne teksty, w przekazywanych emocjach nie czuć krzty fałszu. I to najważniejsze. Łódzki raper w tym utworze podjął się tematów trudnych, zahaczył o wiele ważnych, prywatnych kwestii, jak również tych muzycznych, jak chociażby niechlubna akcja z płytami. Twórca przyznał się do błędu i wziął to „na pysk”. Charakterny rap, zdecydowanie nie dla każdego. Nie szuka on poklasku gawiedzi. Czuć, że stworzył ten track głównie dla siebie. Przekornie przekazuje słuchaczom, że ich roszczeniowa postawa w stosunku do twórcy jest bezcelowa.