Ekumenia

Zrabowane podczas I wojny światowej rękopisy wracają do klasztoru w Grecji

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2023 14:24
Nowojorski dom aukcyjny Swann Auction Galleries przekazał uroczyście prawosławnemu arcybiskupowi Ameryki Elpidoforowi część zrabowanych w 1917, w czasie I wojny światowej, 900 rękopisów. Należały one do greckiego klasztoru stauropigialnego (tzn. podlegającego głowie Kościoła, a nie miejscowemu biskupowi) Matki Bożej „Eikosifoinissa”, zwanego też Kosinitsa w północnej Grecji i obecnie wysłano je ze Stanów Zjednoczonych z powrotem do Grecji.

Emocjonujące dzieje tych zabytków i jak trafiły one do Galerii Swann, przedstawił dziennik „New York Times”. W 1917 na wspomniany klasztor, którego początki sięgają V wieku, napadli grasujący w północnej Grecji maruderzy bułgarscy. Według listu miejscowych władz do poselstwa Grecji w Sofii, wysłanego kilka dni później, „ok. 60 bandytów wtargnęło do klasztoru, pobiło mnichów i wywiozło stamtąd (setki) manuskryptów, które załadowano na 24 wozy zaprzężone w muły”. Część tych dokumentów wylądowała później w Ameryce, m.in. właśnie w Swann Action Galleries na Manhattanie. Trzy z nich, pochodzące z XVI i XVII w., kupił w 2008 anonimowy marszand, który jednak po jakimś czasie zwrócił je, gdy zorientował się, że pochodzą one z kradzieży.

Prawie 10 lat przeleżały one tam na półkach, po czym ponownie je „odkryto” – być może na fali procesów o zwrot podobnych dokumentów, które podlegający Konstantynopolowi Kościół prawosławny w Ameryce toczy m.in. z uniwersytetem Princeton. Poza tym część zrabowanych rękopisów z Kosinitsy oddały już Muzeum Biblijne w Waszyngtonie i Luterańska Szkoła Teologii w Chicago. Z kolei Biblioteka i Muzeum Morgana (Morgan Library & Museum) w Nowym Jorku zgodziła się na „dłuższe wypożyczenie” do klasztoru XII-wiecznego rękopisu – darowizny z 1926 r., który – według Patriarchatu Konstantynopola – też został zrabowany.

KAI

 

Zobacz więcej na temat: wiara