Od redakcji - ze wstępu w pierwszym numerze pisma:
Łączy nas wspólny cel: wyzwolenie społeczne i narodowe Polaków oraz pełna suwerenność państwa polskiego. Obce są nam wszelkie indywidualne i zbiorowe formy zniewolenia, od nacjonalizmu począwszy, na komunizmie skończywszy. Propagować więc będziemy te treści, które wypełnia umiłowanie wolności, bez względu na to, czy ich autorzy czują się związani z formacjami o proweniencji lewicowej, liberalnej czy konserwatywnej. "Przegląd Polityczny” ma być w istocie przeglądem wolnościowej refleksji społeczno-politycznej, filozoficznej i historycznej. ("Przegląd Polityczny” nr 1, 1983)
"ARKA. WOLNE PISMO. ESEISTYKA, KRYTYKA, LITERATURA, INNE FORMY" - nieregularny dwumiesięcznik społeczno-literacki wydawany w Krakowie od lipca 1983. Do 1989 roku ukazało się 28 numerów, drukowanych nielegalnie w różnych krakowskich drukarniach (na tzw. dojściach) w nakładzie 2–2,5 tys. egzemplarzy. Inicjatorem pisma był Jan Polkowski, oprócz niego z redakcją w różnych okresach współpracowali m.in.: Ryszard Legutko, Bronisław Maj, Andrzej Nowak, Tadeusz Nyczek, Ryszard Terlecki. Pismo drukowało literaturę polską i przekłady (zwłaszcza z literatury rosyjskiej i amerykańskiej), obok tematyki historyczno-literackiej i historycznej podejmowało też bieżące sprawy polityczne, wyrażając poglądy konserwatywne. Od 1987 działała w Paryżu Rada Patronacka pisma (w jej składzie m.in. Alain Besançon, Saul Bellow, François Bondy, Leszek Kołakowski, Norman Podhoretz). W 1984 roku "Arka” otrzymała Nagrodę Kulturalną "S” przyznaną przez Komitet Kultury Niezależnej. W latach 1984–88 pismo przyznawało honorowe nagrody literackie.
OFICYNA WYDAWNICZA POKOLENIE - powstała wiosną 1983 roku z inicjatywy Waldemara Gniadka. Współpracownikami wydawnictwa byli uczniowie i absolwenci XLI LO im. Joachima Lelewela w Warszawie. "Pokolenie” nie było związane z żadnymi strukturami "Solidarności” ani ugrupowaniami politycznymi. Wśród współpracowników oficyny byli m.in. Jakub Wygnański i Piotr Zaremba. Oficyna publikowała głównie książki o tematyce historycznej, a także literaturoznawczej. Do 1990 roku wydała ok. 120 broszur i książek w nakładach od 2–5 tysięcy egzemplarzy. Usługowo drukowała także podziemną prasę, m.in.: "Wezwanie”, "Kulturę Niezależną”, "Tu i Teraz” oraz "KOS”.
OFICYNA WYDAWNICZA RYTM - powstała w 1983 roku z inicjatywy Teodora Klincewicza (szefa Grup Oporu "Solidarni”) i Mariana Kotarskiego, znanego w kręgach opozycji jako "Tadeusz". Naprawdę nazywał się Marian Pękalski. Był agentem o podwójnym nazwisku i oficerem Służby Bezpieczeństwa w Departamencie II Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Nakładem wydawnictwa ukazywały się teksty publicystyczne, historyczne oraz poezja – łącznie około 50 tytułów w nakładach 2–6 tysięcy. Oficyna drukowała także ulotki i materiały propagandowe "Solidarności” oraz finansowała działalność "Grup Oporu Solidarni”. Najpierw korzystała z powielaczy białkowych, później z maszyn offsetowych. W latach 1986–88 drukowała także kwartalnik społeczno-polityczny "21”, redagowany przez zespół doradców Lecha Wałęsy. W 1990 roku wydawnictwo zalegalizowało działalność.
W 1989 roku RYTM ujawnił swoją działalność i do chwili obecnej funkcjonuje oficjalnie. Przedsięwzięcie operacyjne po 1989 r. zostało skomercjalizowane i przejęte jako przedsiębiorstwo przez Mariana Pękalskiego, obecnie emerytowanego majora SB.
Wspomina Krzysztof Frydrych, członek Grupy Oporu "Solidarni": Latem 1986 robimy akcję w samym sercu Śródmieścia – na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Teren jest bardzo trudny. Na ulicy stałe patrole MO i posterunki "drogówki”. Po drugiej stronie ulicy wznosi się 20-piętrowy wieżowiec. Z kilkunastu pięter możemy być doskonale widoczni bez żadnej lornetki. Nieco pociesza nas osłona potężnego neonu: "Ubezpieczajcie się na życie w PZU”. […] Punktualnie o 14.00 wchodzimy przez właz na dach sąsiedniego, nieco niższego budynku. Później forsujemy z klamotami około trzymetrową różnicę poziomów pomiędzy dachami i już jesteśmy u siebie. […] Zawieszamy transparent i ulotki "z przewieszki”. Teraz już tylko podpalenie lontów, zeskok na niższy dach i do włazu. Zamykamy go na własną kłódkę. Po niecałych dziesięciu minutach rozwija się transparent z napisem: "Solidarność zwycięży”, kotwicą i podpisem: "Grupy Oporu – Solidarni”. Systematycznie spada około 8 tysięcy ulotek dotyczących święta odzyskania niepodległości. Na chodniku robi się dosłownie biało. Nie na długo jednak, gdyż każda spadająca porcja ulotek jest natychmiast podnoszona z ziemi przez tłum przechodniów. (Krzysztof Frydrych, "Grupy Oporu", "Karta” nr 37, 2003)