EURO 2016

Euro 2016: Islandia wprawiła wszystkich w osłupienie. Anglia ośmieszona przez rewelacyjnego debiutanta

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2016 23:00
Reprezentacja Islandii osiągnęła historyczny wynik, ogrywając Anglię 2:1 i awansując do ćwierćfinału Euro 2016. Wielki faworyt zawiódł w sposób wyjątkowo bolesny, a mały, dumny kraj oszalał z radości.
Audio
  • Lesław Ćmikiewicz o niesamowitej wygranej Islandii (IAR)
Islandczycy po wygraniu z Anglią dziękują kibicom
Islandczycy po wygraniu z Anglią dziękują kibicomFoto: PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

Debiutant, który chce sprawić największą sensację na Euro 2016 i zespół, który nie ma innej opcji niż zagranie na miarę oczekiwań i pewne odprawienie pretendenta z kwitkiem - tak media przedstawiały ostatni mecz o ćwierćfinał turnieju we Francji.

Faworyt miał być tylko jeden, a wszyscy Anglicy świetnie zdawali sobie sprawę z tego, o jaką stawkę grają. Nie byli w stanie we wcześniejszej fazie turnieju oczarować swoich fanów - zanotowali tylko jedno grupowe zwycięstwo, kiedy w doliczonym czasie gry wyszli na prowadzenie w starciu z Walią.

O grze piłkarzy Hodgsona trudno było napisać wiele dobrego - sprawiali wrażenie zmęczonych wymagającym sezonem, brakowało im skuteczności i pomysłu na grę. W poniedziałkowy wieczór jednak ośmieszyli się dokumentnie. Ociężali, statyczni, przegrywający wszystkie indywidualne pojedynki. Tu nie chodziło nawet o brak skuteczności, bo zespół nie był w stanie stwarzać sobie sytuacji, które dałoby się wykorzystać.

A Islandczycy piszą nie tyle historię, co bajkę, w którą wręcz trudno uwierzyć. Przedstawiając to, jak przebiegała w tym kraju rozpoczęta 16 lat temu rewolucja, której efekty oglądamy, trzeba było zaznaczać, że sukces został już osiągnięty, a o żadnej presji nie ma już mowy.

Czytaj dalej
islandia 1200.jpg
Euro 2016: Kraj Ognia i Lodu napisał najlepszą historię tej imprezy. Islandia już jest zwycięzcą

Lars Lagerbaeck, selekcjoner Islandii, pokazywał już niejednokrotnie, że potrafi wyciągnąć ze swojej drużyny maksimum potencjału. Tym razem nie trzeba było dawać z siebie więcej - wydawało się, że będą musieli wznieść się ponad swoje wyżyny, dać z siebie nie 100 procent, ale więcej. Było inaczej, bo wystarczyło robić to, nad czym pracowali przez lata - skuteczna obrona, wykorzystywanie swoich świetnych warunków fizycznych, błyskawicznych akcji, który dezorganizowały chaotyczną defensywę Anglii.

Bez wielkich gwiazd, bez wielkiej tradycji, z ograniczoną liczbą piłkarzy, z których można skompletować tych, którzy będą bić się o chwałę na międzynarodowej arenie. To nie niespodzianka, to prawdziwy szok. Islandia w tym momencie szaleje z radości, bez dziesiątej części swojej populacji, która ruszyła do Francji oglądać swoich reprezentantów.

Zespół, który 16 lat temu rozpoczął pracę nad tym, by z sezonowego hobby stworzyć poważny sport, odnosi dziś historyczny sukces, jeden z największych, jakie w ogóle można sobie wyobrazić. Przed meczem można było myśleć, że ta historia nie ma prawa się wydarzyć. A jednak się wydarzyła. I jeszcze się nie skończyła.

To piłka nożna, dyscyplina, której specyfika pozwala na to, by pisać takie historie. Wola walki, zaangażowanie, wiara w końcowy sukces, determinacja - to wszystko pozwala na to, by pokonać drużynę bardziej renomowaną, w tym porównaniu wręcz giganta. O przypadku jednak nie może być mowy, bo jeśli chodzi o Islandię, wszystko zostało poparte ciężką pracą.

Anglia - Islandia 1:2 (1:2)

Bramki: 1:0 Wayne Rooney (4-karny), 1:1 Ragnar Sigurdsson (6), 1:2 Kolbeinn Sigthorsson (18).

Żółta kartka - Anglia: Daniel Sturridge. Islandia: Gylfi Sigurdsson, Aron Gunnarsson.

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia). Widzów 30 000.

Anglia: Joe Hart - Kyle Walker, Gary Cahill, Chris Smalling, Danny Rose - Daniel Sturridge, Dele Alli, Eric Dier (46. Jack Wilshere), Wayne Rooney (86. Marcus Rashford), Raheem Sterling (60. Jamie Vardy) - Harry Kane.

Islandia: Hannes Halldorsson - Birkir Saevarsson, Kari Arnason, Ragnar Sigurdsson, Ari Skulason - Johann Gudmundsson, Aron Gunnarsson, Gylfi Sigurdsson, Birkir Bjarnason - Jon Dadi Boedvarsson (89. Arnor Ingvi Traustason), Kolbeinn Sigthorsson (77. Elmar Bjarnason).

Składy:

Relacja na żywo:

90+3 - Koniec spotkania! Największa niespodzianka na mistrzostwach Europy stała się faktem!

90+2 min. - Islandczycy bronią się w polu karnym, ale Anglicy nie mogą nic zrobić. Rashford wpadł w pole karne, ale potknął się na piłce. Dobre podsumowanie całego meczu w wykonaniu jego drużyny.

90 min. - Wprowadzony przed chwilą na boisko Marcus Rashford przeprowadza solową akcję, ale zdołał wywalczyć tylko rzut rożny. 3 minuty doliczone do drugiej połowy tego spotkania.

89 min. - Jeszcze tylko kilka minut do końca meczu. Islandczycy są o krok od wygranej z faworyzowaną Anglią.

86 min. - Najsłynniejszy komentator ostatnich dni znów w akcji:

84 min.  - Aaron Gunnarsson miał świetną okazję, przeszedł Wilshere'a w polu karnym i uderzył w krótki róg, ale Joe Hart tym razem skutecznie.

82 min. - Jamie Vardy pokazał agresję, ale nie przełożyło się to na skuteczny odbiór. Islandczycy wciąż bronią się skutecznie.

79 min. - Harry Kane znalazł się w polu karnym, ale dośrodkowanie nie było wystarczająco mocne, by zaskoczyć Halldorssona. 

74 min. - Anglicy wyglądają fatalnie. Ociężali, grający bardzo wolno, bez jakiegokolwiek elementu zaskoczenia. Brakuje dynamiki, prób odzyskania piłki po starcie, celnych podań i przyspieszenia. Trudno przypuszczać, że ktokolwiek chciałby oglądać taki zespół w kolejnej fazie turnieju.

Roy Hodgson chyba ćwiczył udawanie, że ma jakiś plan na to spotkanie:

70 min. - Vardy urywa się obrońcom po dobrym podaniu od Kane'a, ale fenomenalna interwencja islandzkiej defensywy ratuje sytuację.

68 min. - Jack Wilshere uderza z dystansu. Kilka metrów obok bramki, bez żadnego zagrożenia. Jak dotąd bramkarz Islandii nie był zmuszony właściwie do żadnej interwencji w drugiej części gry.

64 min. - Prawie wszyscy Anglicy na połowie Islandii, trwa atak pozycyjny, ale znów niedokładne podanie rujnuje cały wysiłek piłkarzy. 

60 min. - Na boisku pojawia się Jamie Vardy, schodzi bezbarwny Raheem Sterling.

59 min. - Anglicy kompletnie nie mają pomysłu na to, jak przedrzeć się w pole karne Islandczyków. Kolejna akcja spalona daleko od pola karnego.

56 min. - Znów zamieszanie w angielskim polu karnym, strzał z przewrotki, ale Islandczyk trafia prosto w Harta. Taka bramka dobiłaby zawodników Hodgsona. Teraz widzimy, że taką próbę podjął Ragnar Sigurdsson, stoper, który już raz wpisał się na listę strzelców.

50 min. - Rzut wolny dla Anglii, ale po raz kolejny złe dośrodkowanie. Po chwili uderza Kane, ale zbyt lekki strzał, by zaskoczyć bramkarza.

To dopiero kilka minut drugiej połowy, ale zawodnicy z Wysp mogą powoli zacząć rozważać podobny scenariusz:

46 min. - Zaczynamy drugą połowę. To recepta na sukces?

Zamiast Vardy'ego na boisku pojawia się jednak Jack Wilshere, zastępuje Erica Diera.

45 min. - Uderzenie Rooneya z woleja przechodzi nad islandzką bramką, po wznowieniu gry sędzia kończy pierwszą połowę. Jak na razie sensacja, nie trzeba tego ukrywać.

Czy Anglicy będą w stanie odmienić swoją grę w drugiej połowie? Bez tego nie mają co liczyć na końcowy sukces.

I jeszcze zestawienie klubów, w których na co dzień grają ich rywale:

43 min. - Doping Islandzkich kibiów robi niesamowite wrażenie. 

40 min. - Moment brzydszej gry, dużo faulów, sędzia musi częściej używać gwizdka. Anglicy dalej biją głową w mur.

35 min. - Sama prawda:

33 min. - Każde wyjście Islandczyków na połowę Anglików jest żywiołowo wspomagane przez kibiców. Nie oglądaliśmy tych akcji zbyt wiele, ale podopieczni Lagerbaecka postawili na jakość, a nie na ilość. I był to dobry wybór.

31 min. - Dzięki Joe Hartowi internauci mają prawdziwe pole do popisu. Odtworzenie drugiego gola dla Islandii i interwencji golkipera:

28 min. - Harry Kane uderza z woleja, ale bramkarz był na posterunku.

Powiedzieć, że Roy Hodgson ma poważne powody do zmartwienia, to nic nie powiedzieć:

27 min. - Twarda, fizyczna gra, pojedynki główkowe i gra długimi piłkami - kiedyś był to atut Anglików, teraz zaś giną od własnej broni. 

25 min. - Kolejna niepewna interwencja Joe Harta. Angielski bramkarz nie popisał się po raz kolejny, ale sędzia zauważył przewinienie Islandczyka.

23 min. - Pierwsza bramka dla Islandii budzi pewne wspomnienia:

19 min. - Sigthorsson strzela, Hart interweniuje bardzo źle i może popatrzeć na to, jak futbolówka wtacza się do siatki. Islandia na prowadzeniu!

16 min. - Tym razem próbę podejmuje klubowy kolega Alliego, Harry Kane. Napastnik Tottenhamu wciąż szuka swojej bramki na tym turnieju.

15 min. - Piłkarze Roya Hodgsona nie chcą oddalać się od pola karnego przeciwników. Potężny strzał Dele Alliego przechodzi nad bramką Halldorssona.

10 min. - Anglicy przez chwilę byli lekko oszołomieni, ale już wracają do gry. Gra przenosi się na połowę przeciwników, ale Islandczycy pokazali już, że potrafią skutecznie bronić.

6 min. - Rzut z autu dla Islandii i jest gol! Ragnar Sigurdsson wpadł w pole karne i z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Hartowi, uderzając z woleja przedłużoną głową piłkę. Niesamowity początek meczu!

5 min. - Rooney pewnie wykonuje "jedenastkę" i mamy prowadzenie faworyta. Anglicy rozpoczynają od mocnego uderzenia.

4 min. - Od początku ataki Anglii, i w końcu jest efekt w postaci rzutu karnego.

1 min. - Zaczynamy!

20.55 - Jeszcze tylko hymny obu krajów, losowanie i zaczynamy. Wszystko dopięte na ostatni guzik:

20.50 - Dzisiaj Wayne Rooney wyrównuje liczbę występów w reprezentacji Anglii, którą może pochwalić się David Beckham.

20.40 -  Zaczynamy relację z ostatniego spotkania 1/8 finału. Kibice Islandii już w gotowości do tego, by wspierać swoją drużynę przez następne 90 (lub więcej) minut.

Przypomnijmy jeszcze dłuższy tekst o fenomenie islandzkiej piłki nożnej:

Czytaj dalej
islandia 1200.jpg
Kraj Ognia i Lodu napisał najlepszą historię tej imprezy. Islandia już jest zwycięzcą

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: niespodzianka na Stade de France! Włosi pokonują Hiszpanię po fenomenalnej grze

27.06.2016 20:03
4 lata temu podczas Euro 2012 te dwie drużyny spotkały się dopiero w finale. Dzisiaj, po kapitalnej grze Włochów Hiszpanie wracają do domu z niczym.
Piłkarze Włoch skutecznie postawili się broniącym tytułu Hiszpanom
Piłkarze Włoch skutecznie postawili się broniącym tytułu HiszpanomFoto: PAP/EPA/FILIP SINGER
Posłuchaj
01'14 O nastrojach w Hiszpanii po porażce na Euro 2016 w korespondencji Ewy Wysockiej (IAR)
00'11 Szybki powrót do domu ekipy Vicente del Bosque nie dziwi byłego reprezentanta Polski Mirosława Trzeciaka (IAR)
00'58 Zdaniem Trzeciaka Włosi awansowali do najlepszej ósemki mistrzostw całkowicie zasłużenie (IAR)
00'55 Nasza drużyna zagrała dziś znakomity mecz - mówi Sebastiano Giorgi, dziennikarz polsko-włoskiego magazynu Gazetta Italia (IAR)
więcej

To był 35. mecz między tymi dwoma drużynami. Bilans jest wyrównany - zarówno Włosi zwyciężyli 11 razy, Hiszpanie 10 razy, zremisowali zaś 14 meczów. 

Włosi zgotowali wielką niespodziankę w meczu na Stade de France, dopisując na swoje konto wygraną numer 12. Kapitalnie zorganizowani w każdej formacji, kompletnie nie dali pograć Hiszpanom. Imponowali przede wszystkim ustawieniem, agresją, płynnym przejściem z obrony do ataku.

Piorunujące kontrataki rozdzierały obronę Hiszpanii, która całkowicie przegrała walkę na bokach boiska. Zupełnie wyłączone skrzydła, agresja w środku pola, wygrany niemal każdy pojedynek główkowy. Włosi nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń.

Kibice "Squadra Azzurra" liczyli dzisiaj przede wszystkim na swoją linię defensywną. Zawodnicy Juventusu nie zawiedli. Bardzo szczelna obrona dowodzona przez Giorgio Chielliniego, partnerujący mu Bonnuci, ale przede wszystkim genialny Buffon - oni oczarowali swoich kibiców.

Z drugiej strony była bezradna Hiszpania. Wolne konstruowanie ataków, słabe tempo i przegrywane pojedynki. Do tego dodajmy złe zmiany, brak klasycznego napastnika w ostatnich 10 minutach. To nie była "La Furia Roja" - to była prawdopodobnie najgorsza Hiszpania od dwóch lat i pamiętnej porażce z Holandią w mistrzostwach świata.

Włosi w ćwierćfinale zagrają z Niemcami. Szkoda, że już w 1/4, gdyż w takiej formie zasługują oni na finał - a Niemcy wydają się jedyną drużyną, która może zagrozić zawodnikom z Półwyspu Apenińskiego.

Włochy - Hiszpania 2:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Giorgio Chiellini (33), 2:0 Graziano Pelle (90+1).

Żółta kartka - Włochy: Mattia De Sciglio, Graziano Pelle, Thiago Motta. Hiszpania: Nolito, Sergio Busquets, David Silva.

Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja). Widzów 75 000.

Włochy: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini - Alessandro Florenzi (84. Matteo Darmian), Marco Parolo, Daniele De Rossi (54. Thiago Motta), Emanuele Giaccherini, Mattia De Sciglio - Graziano Pelle, Eder (82. Lorenzo Insigne).

Hiszpania: David de Gea - Juanfran, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba - Cesc Fabregas, Sergio Busquets, Andres Iniesta - David Silva, Alvaro Morata (70. Lucas Vazquez), Nolito (81. Pedro, 46. Aritz Aduriz).

Tak relacjonowaliśmy spotkanie:

94 min. - KONIEC! Wielki sukces Włochów! 

93 min. - Hiszpania bezradna

92 min. - Pelle strzela niemal bliźniaczą bramkę jak w meczu z Belgią! Wolej po dośrodkowaniu, oko w oko z bramkarzem, piłka niemal rozrywa siatkę!

91 min. - GOOOOOOOOL! Graziano Pelle! FENOMENALNA kontra!

90 min. - ALEŻ SZANSA! Pique po zgraniu głową sam przed Buffonem, ale bramkarz Juventusu znów czaruje!

89 min. - Żółta kartka dla Thiago Motty. Nie zagra w ćwierćfinale

86 min. - Rzut rożny dla Hiszpanii, piłka wybita przed pole karne, z pierwszej piłki uderza Pedro - wysoko w trybuny

85 min. - Indywidualna akcja Insigne, strzał z okolic 20. metra, odbija piłkę De Gea!

83 min. - Z boiska schodzi Florenzi - wchodzi Matteo Darmian. Conte wzmacnia defensywę!

82 min. - W miejsce Edera wchodzi Lorenzo Insigne

81 min. - Schodzi kontuzjowany Aduriz - w jego miejsce Pedro. Pech napastnika Athletic Bilbao

80 min. - Dziesięć minut do końca podstawowego czasu gry!

78 min. - Trudne chwile Włochów. Czy wytrzymają?

77 min. - Pique sprzed bola karnego! Ależ huknął! Znów kapitalnie Buffon!

76 min. - INIEEESTAAAA! Co za wolej! Broni Buffon!

75 min. - Co jeszcze mogą zrobić Hiszpanie żeby sforsować Włoski mur?

74 min. - Piękna akcja Hiszpanów, ale na spalonym Vasquez. Jego strzał trafia w słupek

71 min. - Coraz więcej groźnych ataków Hiszpanii. Doskonała okazja Sergio Ramosa, ale po rzucie rożnym niecelnie uderzył głową!

70 min. - Moratę zmienia Lucas Vasquez

69 min. - Przepuszcza piłkę Iniesta, lewą nogą uderza z pierwszej piłki Aduriz - obok słupka!

68 min. - Hiszpanie wymieniają coraz więcej podań - coraz głębiej cofają się Włosi. Zapowiada się murowanie bramki w końcówce

66 min. - Mecz wkracza w decydującą fazę

65 min. - Kompletnie zablokowane pole karne Włochów. Szybka kontra Hiszpanów skończyła się na wycofaniu piłki

63 min. - Z lewej strony Giaccherini, ścina do środka, ale dośrodkowanie ląduje w rękach De Gei

62 min. - Ależ kontra Włochów! Piłka na lewą stronę, płaskie dośrodkowanie De Sciglio, piłka wędruje w pole karne - nikt jednak nie zdołał jej uderzyć

61 min. - Dośrodkowanie Moraty z lewej strony spokojnie wyłapuje Buffon

60 min. - Długa piłka do Moraty, walka bark w bark, próba lobu - nieudana. Piłka znacznie mija bramkę Buffona

56 min. - Dośrodkowanie Juanfrana, niecelnie głową uderza jednak Aduriz

55 min. - Kapitalne podanie Pelle piętą i sam na sam wychodzi Eder! W pełnym biegu jednak uderza w De Geę! Ależ to była sytuacja!

54 min. - Żółta kartka dla Graziano Pelle po faulu łokciem

53 min. - Na boisko wchodzi Thiago Motta - zmieni on De Rossiego. Ten drugi lekko zdziwiony decyzją selekcjonera

52 min. - Obudzili się Hiszpanie. Kilka szybkich ataków, dośrodkowań, niecelny strzał z dystansu Fabregasa. Zrobili w te kilka minut znacznie więcej, niż przez całą pierwszą połowę

51 min. - Jeszcze garść statystyk z pierwszej połowy: Hiszpanie wymienili jedynie 210 podań, co jest najgorszym wynikiem od 2008 roku

50 min. - Strzał głową Moraty z najbliższej odległosci po rozegraniu piłki z rzutu rożnego! Czujny Buffon!

49 min. - Zagranie ręką Bonucciego i będziemy mieli rzut wolny z prawej strony

48 min. - Bardzo zła pierwsza połowa w wykonaniu Sergio Busquetsa

47 min. - Znów oskrzydlający atak, z prawej strony w pole karne wpadł Florenzi, Hiszpanie wybijają piłkę na rzut rożny!

46 min. - W miejsce Nolito na boisko wchodzi Aritz Aduriz 

46 min. - Ruszamy z drugą połową

18.57 - Statystyki w przerwie. Zwróćcie uwagę na posiadanie piłki! 

18.53 - De Rossi zakłada "siatkę" Inieście 

18.51 - Znaczna przewaga Włochów w pierwszej części spotkania, Hiszpania jest bezradna. Zaryzykujemy stwierdzenie, że "Squadra Azzurra" rozegrała najlepsze 45 minut tych mistrzostw. Pokaz siły!

46 min. - Gwizdek sędziego. Koniec pierwszej połowy!

45 min. - Znów świetny kontratak Włochów! Giaccherini schodzi do środka, mocny strzał pod poprzeczkę - fenomenalna parada bramkarza Hiszpanów!

44 min. - Świetnie ustawieni są Włosi

43. min - Dobra kontra Włochów, piłka zawędrowała na prawę stronę, w pełnym biegu dośrodkowywał Florenzi - wprost w ręce De Gei

40 min. - To już siódmy gol Chielliniego w reprezentacji

36 min. - Kapitalnie grają dzisiaj Włosi. Wysoki pressing, agresja, wygrane niemal wszystkie pojedynki główkowe!

33 min. - GOOOOOL! Z wolnego uderzył Eder, odbił piłkę przed siebie De Gea, ale najszybszy był Chiellini. Dobitka z najbliższej odległości i Włosi prowadzą!

32 min. - Bardzo mądrze ustawił się Pele i wymusił rzut wolny na 20. metrze! De Gea w opałach

29 min. - Rzut rożny dla Włochów - gwizdek arbitra po przepychance w polu karnym. Chwila oddechu dla Hiszpanów

28 min. - Ależ niewiele brakowało! De Sciglio płasko dośrodkował wzdłuż bramki, Ramos bliski strzelenia samobójczego gola!

27 min. - Dobra wymiana podań, zagranie na lewą stronę, dośrodkowywał Jordi Alba, ale piłka została zablokowana

25 min. - Dośrodkowanie z lewej strony De Sciglio, głową nie trafia Parolo! Było blisko

24 min. - Żółta kartka dla De Sciglio 

23 min. - Wycofanie do Iniesty, ten dorzuca, ale piłka mija wszystkich. Od bramki Buffon

22 min. - Atakują Hiszpanie. Dośrodkowanie Moraty zablokowane, mamy rzut rożny

21 min. - Włosi są bardzo dobrze ustawieni w środkowej formacji

20 min. - Pierwszy groźny atak Hiszpanii. Sprzed pola karnego uderzał Fabregas, ale jego strzał został zablokowany przez Chielliniego

15 min. - Bardzo dobry pierwszy kwadrans w wykonaniu Włochów. Narzucili oni wysokie tempo, póki co Hiszpania zamknięta na własnej połowie

14 min. - Pograli wreszcie piłką Hiszpanie, ale niecelnie dośrodkowywał Silva

11 min. - Dośrodkowanie z prawej strony, zgranie głową, przewrotką uderza Giaccherini! De Gea zbija piłkę na słupek, ale wcześniej gwizdek sędziego

10 min. - Dobrze weszli w ten mecz podopieczni Antonio Conte. Kilka szybkich ataków, wysoki pressing, dzieje się na Stade de France!

9 min. - Dośrodkowanie z rzutu wolnego wprost na głowę Pelle, kapitalnie broni De Gea!

8 min. - Dobrze poszedł lewą stroną Chiellini, zagrał dośrodka, faul na Ederze. Rzut wolny na 30 metrze dla Włochów

6 min. - W dobrej sytuacji znalazł się Eder. Atak pozycyjny Włochów, zagranie w pole karne, strzał - zablokowany przez obrońców Hiszpanów.

4 min. - Znajomy obrazek

3 min. - Rozpadało się w Saint Denis. Jak to wpłynie na poczynania obu zepołów?

2 min. - Zamieszanie w polu karnym Hiszpanów po dośrodkowaniu Florenziego, znów spokojnie wyłapuje De Gea

1 min. - Rozpoczęli Hiszpanie, szybko jednak stracili piłkę i po kontrze Włochów piłkę wyłapuje De Gea

18.00 - Pierwszy gwizdek. Ruszamy!

17.59 - Ustawienie Hiszpanów

17.58 - Ustawienie Włochów

17.57 - Zgadzamy się

17.55 - Obie reprezentacje wychodzą na murawę Stade de France!

17.49 - Włosi liczą dzisiaj na swoją turyńską defensywę

17.46 - Andresa Iniestę z trybun wspiera żona wraz z rodziną

17.42 - Zawodnicy już w rozgrzewce

17.40 - Nasycyony i gruby kocur, który leniwie uderza łapą w swojego rywala - tak określano Hiszpanów przed turniejem. Faza grupowa przyniosła huśtawkę nastrojów. Najpierw zwycięstwo w końcówce z Ukrainą, później pokaz fantastycznego futbolu z Turcją, na koniec rozczarowująca porażka z Chorwacją.

Forma reprezentacji stoi więc pod dużym znakiem zapytania. Teraz już nie ma miejsca na pomyłkę. Czy Hiszpanie potwierdzą klasę i wygrają z dobrze zorganizowaną reprezentacją Włoch?

17.35 - Wielki sprawdzian dla Włochów. Trochę niedoceniani, bez wielkich postaci w formacjach ofensywnych - pokazali bardzo zorganizowany i skuteczny futbol w meczu z Belgią, zamykając tym samym usta krytykom. Siła tej reprezentacji tkwi w doskonałym przygotowaniu taktycznym i szczelnej obronie. 

Czy Włochów stać na niespodziankę i zwycięski marsz do finału? Jeżeli wygrają z Hiszpanią na pewno wrócą do grona wielkich faworytów.

17.25 - Kibice przed meczem już rozgrzani. Świetna atmosfera przed stadionem w Saint-Denis

17.24 - Wielki hit przed nami. Zaczynamy naszą relację!

Przemysław Kornak, PolskieRadio.pl