Powstanie Warszawskie (nowe)

10 sierpnia

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2017 10:20
Dziesiąty dzień powstania, czwartek. Na Woli zgrupowanie "Radosława" mimo kilkunastokrotnych natarć niemieckich utrzymuje placówki na ul. Okopowej, na Cmentarzu Żydowskim i na Stawkach. 
Audio
  • - Wiedzieliśmy, że to nie są zbyt wielkie zrzuty, ale to dodawało otuchy. (PR, 2014)
  • Opowieść Tadeusza Różyckiego ps. Dudek, łącznika Harcerskiej Poczty Polowej o nieudanym występie chóru dla rannych. (PR)
  • Wspomnienia m.in. Aleksandra Gieysztora na temat sytuacji powstańców w Śródmieściu. Cykl "Dni Walczącej Stolicy" Władysława Bartoszewskiego. (RWE, 1984)
Generał Antoni Chruściel ps. Monter (w środku), komendant Okręgu Warszawskiego AK oraz oficerowie Wydziału Propagandy Komendy Głównej AK, na dziedzińcu Poczty Głównej przy placu Napoleona, 10 sierpnia 1944
Generał Antoni Chruściel ps. Monter (w środku), komendant Okręgu Warszawskiego AK oraz oficerowie Wydziału Propagandy Komendy Głównej AK, na dziedzińcu Poczty Głównej przy placu Napoleona, 10 sierpnia 1944Foto: Autor nieznany/Wikipedia/domena publiczna

Artyleria pociągu pancernego przez cały dzień ostrzeliwuje Stare Miasto. W Śródmieściu oddział AK pod dowództwem kpt. "Gurta" opanowuje gmach wodociągów i kanalizacji na pl. Starynkiewicza, broniony przez załogę SS. Oddziały zgrupowania "Chrobry II" opanowują zabudowania browaru Haberbuscha między Grzybowską a Krochmalną i zdobywają zgromadzoną tam żywność. Umacniają się akowskie oddziały na Powiślu. Odzyskują placówki na ul. Karowej i na wpół spalony Pałac Staszica. Artyleria niemiecka ostrzeliwuje elektrownię, której załoga broni pozycji, a jednocześnie zapewnia miastu dostawę prądu.

Aleksander Gieysztor ps. Borodzicz wspomina: "Śródmieście miało obraz wyspy. Wyspy, która otoczona ogniem, otoczona kordonem walczącym, była tym właśnie przez tyle lat oczekiwanym – miejscem wolności. Drogo za nią płacono, niemniej oddychano w tych dniach naprawdę pełną piersią".

W nocy z 9 na 10 samoloty brytyjskie dokonują zrzutów broni i amunicji nad Śródmieściem i Mokotowem.

Na Ochocie reduta Wawelska, a więc blok domów przy ul. Wawelskiej 60, rozbita już prawie w gruzy ogniem artylerii i nękana pożarami broni się nadal. Wieczorem gotowy jest przekop do kanałów. Tymczasem żołdactwo RONA przeprowadza pacyfikację opuszczonej reduty przy ul. Kaliskiej.

Popołudniu samoloty niemieckie rozrzucają ulotki zatytułowane: "Ultimatum dla ludności Warszawy". Niemieckie dowództwo wzywa mieszkańców do opuszczenia miasta z białymi chustkami w ręku, zapewniając, że żaden mieszkaniec Warszawy dobrowolnie opuszczający miasto nie dozna żadnej krzywdy, co więcej, obiecując pracę i chleb wszystkim zdolnym do pracy mężczyznom i kobietom.

< 9 sierpnia

11 sierpnia >


wspołpraca