
Wydawnictwo in Crudo z Fonogramem Źródeł
Wydawnictwo in Crudo z Fonogramem Źródeł!
Co roku poznajemy najlepsze wydawnictwo z repertuarem tradycyjnym - Fonogram Źródeł. Podstawowym założeniem konkursu jest zmotywowanie lokalnych społeczności do przedstawiania swoich muzycznych tradycji oraz autentycznych artystów. Do tej pory wśród nagrodzonych wydawnictw znajdowały się nie tylko pojedyncze albumy, ale i komplety płyt czy serie wydawnicze opublikowanych w danym roku przez jednego wydawcę. Poznajmy laureatów konkursu Fonogram Źródeł 2022!
Po zapoznaniu się z 19 zgłoszonymi do konkursu pozycjami, jury postanowiło przyznać następujące nagrody:
Nagrodę Specjalną i tytuł Fonogram Źródeł otrzymał Remigiusz Mazur-Hanaj i Wydawnictwo In Crudo. Tym razem za aż 6 albumów opublikowanych w formie cyfrowej! Nagrodę przyznano za szczególnie wartościową dokumentację wydarzeń związanych z przywracaniem pamięci o tradycjach muzycznych. Warto dodać, że to właśnie In Crudo jest pierwszym niezależnym wydawnictwem poświęconym muzyce tradycyjnej niestylizowanej. Powstało w 1999 i działa do dziś pod redakcją Remigiusza Mazura-Hanaja. W latach 80. XX w. artysta usłyszał z kasety Walerię Żarnochową. To było wyjątkowe przeżycie, zagadkowy komunikat, „fascynujący, ale jeszcze zamknięty”.
Od góry, od lewej: Akademia Muzyków Wędrownych w Narolu | Motywy żydowskie w polskiej muzyce ludowej | Antoni Suchorolski „Marysiu, tyś mój raj! I inne melodie kresowe” | Śpiewaczki z Nowej Rudy „Zabzili tu wzieprzka, a my o tem wziemy” | „Pieśni wędrowne, część 1”| Kapela Franciszka Grębskiego „Zagramy to, skąd pochodzimy. Z Powiśla” - Kupiłem rejestrator cyfrowy, później okazał się niewypałem, ale pozwolił mi nagrywać materiał przez 6 lat. Zaczęło się od Puszczy Białej, w którą wkręciłem się w sposób przypadkowy. Jeździłem na działkę do teściów, trochę się nudziłem, więc łaziłem, gadałem z ludźmi. Pani Kukwowa była osobą z wyposażeniem chaty z innej epoki. To było dla mnie bardzo ciekawe. Przez takich ludzi poznawałem świat – wspomina Mazur-Hanaj.
- Nie wiem czy jestem osobą, która ma za mało rąk i za dużo nóg, czy odwrotnie: za mało nóg i za dużo rąk. W każdym razie, coś jest ze mną nie tak. Robię dużo rzeczy, które lubię, za dużo rzeczy lubię, w ogóle za bardzo lubię życie. Rzeczywiście jestem takim wędrowcem. Nazwa zespołu, w którym się udzielam jest nieprzypadkowa. I tego lirniczego epizodu. Wszędzie obecny, wszędzie obcy. Tak się czuję. – w zeszłym roku mówił Remigiusz Mazur-Hanaj, zdobywca Fonogramu Źródeł.
Fundacja Muzyka Zakorzeniona otrzymała I nagrodę za album „Chłopi. Wesele Boryny”. Przyznano ją za rzetelną i udaną próbę odtworzenia muzyki weselnej z okolic Lipiec Reymontowskich z przełomu XIX i XX wieku. Jak wspomina Piotr Baczewski, prezes Muzyki Zakorzenionej, Fundacji zależało na przedstawieniu nie tylko samej muzyki, ale i kontekstu, w którym mogła się zrodzić. Dlatego pracy nad płytą zaproszony został naukowiec – dr. hab. Tomasz Nowak, muzykolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Napisał tekst o łowickim weselu – jak koresponduje ono z nagraniami, które znalazły się na płycie oraz z opisami wesela w książce „Chłopi” Reymonta. Co także warte podkreślenia, album stworzyło młode pokolenie twórców i kontynuatorów muzyki tradycyjnej, którzy przywracają ją do żywego kontekstu (wśród nich m.in. Maria Stępień, Martyna Róża Grabowska czy Kapela Napięcie). Jury postanowiło dodatkowo wyróżnić Fundację Muzyka Zakorzeniona za dokumentowanie różnorodnego współczesnego muzykowania tradycyjnego ze szczególnym uwzględnieniem młodszych pokoleń.
Sugerując się wynikami konkursów Fonogram Źródeł z ostatnich dwu lat, można pokusić się o stwierdzenie, że repertuar pogrzebowy staje się coraz popularniejszy w środowisku muzyki tradycyjnej. W roku 2021 I nagrodę zdobyli twórcy albumu „Tradycje pogrzebowe na Kurpiach. Gmina Kadzidło cz. 1”. Z kolei Fundacja Piszczałka za płytę „Ostatnia Przysługa” dostała w tym roku II nagrodę. Została ona przyznana za prezentację i utrwalenie unikatowego w polskiej fonografii roztoczańskiego repertuaru pogrzebowego na zespół dęty. Jest to pierwsze w Polsce wydawnictwo w całości poświęcone orkiestrowemu repertuarowi żałobnemu. Na albumie znalazły się marsze pogrzebowe w wykonaniu orkiestr dętych z Goraja, Zakrzewa, Zaburza i Zdziłowic.
Miejski Dom Kultury w Kolbuszowej nie po raz pierwszy został wyróżniony przez jury. Za portret wirtuoza skrzypiec i jego kapeli uwiecznione na albumie „Kazimierz Marcinek z kapelą. Muzykanci z Puszczy Sandomierskiej” MDK dostał III nagrodę w tegorocznym konkursie.
Jury Fonogramu Źródeł 2022 obradowało w składzie:
Maria Baliszewska – dziennikarka RCKL,
prof. dr hab. Piotr Dahlig – Instytut Muzykologii UW
Piotr Dorosz – dziennikarz RCKL,
dr Weronika Grozdew-Kołacińska – Instytut Sztuki PAN, Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina,
dr Ewelina Grygier – Instytut Muzykologii UW, Uniwersytet Muzyczny im. Fryderykaf Chopina,
Magdalena Tejchma – dziennikarka RCKL
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Data emisji: 27.04.2023
Godzina emisji: 15.15

Poznajmy finalistów Folkowego Fonogramu Roku
Poznajmy finalistów Folkowego Fonogramu Roku!
Konkurs na Folkowy Fonogram Roku jest jedną z najważniejszych pozycji dla wielbicieli i twórców muzyki folkowej. Jego celem jest promocja muzyki folkowej w Polsce i ukazanie różnorodnego podejścia twórców do muzycznych tradycji świata. W poniedziałkowym magazynie „Źródła” ogłaszamy finalistów konkursu za rok 2022. Nie trzymamy w niepewności, to finałowa jedenastka albumów Folkowego Fonogramu Roku!
- Dryf; Odpoczno, Audio Cave
- Koptycus; Oleś Brothers & Dominik Strycharski, Audio Cave
- Onyks; Karolina Lizer i jej Folk Orkiestra, Lizer Music
- Północ; Polski Piach, Gustaff Records
- RomTomDada; Kapela Irka Wojtczaka; Maciej Karłowski/Fundacja Słuchaj!
- Rzeczy Ostatnie; Polskie Znaki, Adult Contemporary/Agora
- Sad; Karolina Cicha & Swada, Wydźwięk
- Symfonia Beskidzka; Zbigniew Wałach, Józef Skrzek, Józef Broda, Joachim Mencel, Wojciech Golec i inni. Muzeum i Stowarzyszenie im. Artysty Jana Wałacha
- Tamoj; Bastarda & Sutari, Audio Cave
- Toloka; Wernyhora, Polskie Radio
- Żałość; Naphta, Tańce
Gratulacje!
W tym roku zgłoszono ponad 30 albumów o bardzo bogatym przekroju wykonawczym. Znalazły się wśród nich płyty żywo nawiązujące do muzyki tradycyjnej, czerpiące z polskich, jak i zagranicznych źródeł. Pojawili się wykonawcy inspirujący się jazzem, elektroniką czy ambientem. Cieszymy się z tej różnorodności brzmień, która idealnie wpisuje się w założenia konkursowe!
„Termin »folkowy« pragniemy rozumieć jak najszerzej, pozostając jednak na stanowisku, że muzyka tak określana powinna zawierać odniesienia do muzyki tradycyjnej oraz stanowić jej twórczą interpretację” – podkreślają organizatorzy konkursu na Folkowy Fonogram Roku 2022. Liczą się tu: dobór i oryginalność repertuaru, jakość techniczna nagrań oraz pomysł, poziom merytoryczny, a nawet okładka albumu.
Konkurs na Folkowy Fonogram Roku towarzyszy Festiwalowi Folkowemu Polskiego Radia „Nowa Tradycja” od 2002 roku, jednak pierwsze jego edycje odbywały się od roku 1998 w ramach festiwalu Mikołajki Folkowe w Lublinie. Jego celem jest promocja muzyki folkowej w Polsce. Wziąć w nim udział mogą zespoły, które działają w Polsce i wykonują muzykę inspirowaną tradycjami muzycznymi świata.
Wśród laureatów tej nagrody byli czołowi polscy muzycy związani z folkiem, muzyką świata, etno, eksperymentalną czy jazzem, m.in.: Muzykanci, Golec uOrkiestra, Kapela Brodów, Kapela ze Wsi Warszawa, Dikanda, Osjan, Indialucia, Lautari, Joanna Słowińska, Orkiestra św. Mikołaja, Kwadrofonik, Wołosi i Lasoniowie, Raphael Rogiński czy Maria Pomianowska, WoWaKin, Tęgie Chłopy i wielu innych wspaniałych artystów.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Data emisji: 13.03.2023
Godzina emisji: 15.15

Kto to taki? To kusaki I inne maszkary zapustowe
Kto to taki? To kusaki! I inne maszkary zapustowe
Ostatki, kuse dni, kusaki… Karnawał ma się ku końcowi. Posłuchajmy zatem, „jak to drzewiej na wsiach bywało” w czasie zapustów! Dziś w czasie ostatków myślimy przede wszystkim o dobrej zabawie. Kiedyś końcówce karnawału towarzyszył szereg obrzędów… Z radiowych archiwów wysłuchaliśmy historii o ostatkach na Powiślu Kieleckim (nagrania z 1975 roku, wieś Boiska) oraz w Górach Świętokrzyskich (Radkowice). Czym były kobylaki? Jak wyglądały ostatkowe zabawy? O co chodziło w zwyczaju okurzania kozy? Gdzie biegały dziady zapustne?
Do tego współczesny materiał, nie bójmy się tego słowa – zapustowy hit! Ścięcie Śmierci czyli kusakowe widowisko w zapustny wtorek w Jedlińsku k. Radomia. To materiał nagrany w 2019 roku podczas Ścięcia Śmierci.
Dni szalone
- U nas, w Boiskach pod lasem, te ostatnie dni zapustów nazywano dniami szalonymi albo kusokami. W ten dzień kawalirka, chłopoki, parobki zaczęły się przebierać. Najwięcej było dawniej kożuchów. Odwracały te kożuchy kudłami do góry, copki se pozakładały rogate, powrósłem się opasały i tak latały od chałupy do chałupy i strasyły. Dzieci i babki się bały. Były diabły, była śmierć, babki się bały, ze już śmierć przychodzi, ze trzeba umirać. – opowiadała jedna z mieszkanek Boisk.
Następnie przebranych chłopaków zaprzęgano w sanie, jak konie. Na saniach siadał „taki, co najbardziej lubił pić wódkę”. Taki kusokowy orszak zajeżdżał do co bogatszego gospodarza, prosząc o wódkę. A wódkę piło się „na len”. By dobrze obradzał.
- Bo nie było stylunów, nylunów, tylko lniane wszystko. A później, o 12.00, pili, żeby się urodziły kunopie. Zapruły tak na kunopie, ze już na pewno się urodziły, bo do rana! A rano było błoto, nie było szos! To tak popiły, ze rano to hulały po błodcie, az błoto piżgało!
- Gdy zbliżała się godzina 12.00 to już się powiadało: „Kuniec! Bo już za chwilę post”. To chłopaki pozbierały taleze, kropnęły o podłogę, potłukły. Mówią: „Teraz idzie ścisły post. Już mama nie da zodnemu zjeść ze słoniną!”. Talerze tłukly do tego, ze one były tłuste. A na post to już brały inne, świeże. – zdradziła kusakowe obrzędy inna kobieta.
- I później tańcowały do białego rana! Już nie patrzyły, ze już post!
- W kusoki, po wsi Radkowicach, jak i po innych wsiach, chodziły przebierańce, nazywane dziadami…
- … Malowały się węglami, burakami, żeby śmiesznie wyglądały. No i sły na wieś…
A na wsi powrozami dziady biły starych kawalerów i stare panny. Kto dostał, musiał się okupić darami – jajkami, kwaterkami wódki…
- Zeby było z czym do karcmy jechać na wiecór! Bo na wiecór jechali my do karcmy, wołali my i młodych i starych, kto był na drodze! I tam dopiero my te jajka smażyli, gotowali i tak my się ciesyli, żeby zakończyć tego kusoka weselem. Żeby to tak grało wsystko! – doprecyzowała jedna z kobiet.
Po północy także tańczono „na len i na konopie”. Podczas tańca podskakiwano jak najwyżej, by tak wysoko rosły, a dzieci nie chodziły gołe. Panny pilnowały się także, by w ostatni dzień karnawały nie pleść kądzieli.
Ścięcie Śmierci
W Jedlińsku pod Radomiem, corocznie w zapustny wtorek ścina się Śmierć. Po ulicach miasteczka hasają przebierańcy, po południu, wraz z orkiestrą, prowadzą na ścięcie Śmierć. Jej głowę ścina się katowskim mieczem, po czym jej ciało wiezie się na plebanię… To jedyny taki zwyczaj w Europie, trwa od XVI wieku.
Przed pandemiczną przerwą – w 2019 roku – Magdalena Tejchma obserwowała obrzęd wraz z Kubą Borysiakiem. O zwyczaju mówią dla nas: Agnieszka Gryzek z Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku oraz Witold Makulski, od 30 lat wcielający się w rolę kata. Dźwiękowo nagranie uzupełnią teksty ze Ścięcia Śmierci nagrane przez Piotra Gana, który także obserwował i nagrywał widowisko w latach 60.
- Geneza zwyczaju jest związana z historią naszego miasta, które istnieje od 1530 roku – tłumaczy Agnieszka Gryzek. – To pozostałości po Igrzyskach Rakowskich. Widowisko oglądał i spisał w XIX wieku ksiądz Jan Kloczkowski…
Krzyk i hałas w dużym mieście, ludzie się licznie ze wszystkich stron gromadzą
Wyszło mężów przeszło dwieście, a tam wielką zbrodniarkę prowadzą
Każdy ciekawie się pyta, kto to taki, niecny zbrodzień
Skąd on do miasta zawitał, czy to swój, czy obcy przechodzeń…
- Samo widowisko, obrzęd ścięcia Śmierci, to swoiste widowisko teatralne. Mieszczanie chwytają zbrodniarkę, Śmierć i prowadzą ją przed sąd… Nie chcę opowiadać dokładnie, bo nas Państwo nie odwiedzicie – śmieje się Agnieszka Gryzek. – Zgodnie z wielowiekową tradycją, po widowisku będzie trwała zabawa. To ostatni dzień karnawału!
W rolę Śmierci wciela się jeden z mieszkańców Jedlińska. Który? To wiedzą tylko wtajemniczeni! Zapustny wtorek przed nami (21.02.2023) – warto odwiedzić Jedlińsk i poznać tajemniczy obrzęd ścięcia Śmierci (wieść gminna niesie, że rozpocznie się on ok. godziny 13.00)
Baśnie ludowe górą!

Bajki - cudowne lekarstwo
Rozmowa z Joanną Papuzińską
Ponadto – miła wiadomość dla miłośników folkloru literackiego: „Cudowne lekarstwo i inne bajki ludowe. Podkarpacie” – książka Joanny Papuzińskiej z ilustracjami Joli Richter-Magnuszewskiej zdobyła Nagrodę Główną w XXI edycji konkursu „Świat Przyjazny Dziecku” zorganizowanego przez Komitet Ochrony Praw Dziecka.
„Sięganie po niemożliwe, doprowadzanie do tego, że jakaś niemożliwa sytuacja staje się możliwa, dzięki działaniom bohatera, to właśnie sens baśni”, mówiła Joanna Papuzińska.
W audycji przypomnieliśmy rozmowę z pisarką, poetką, autorką bajek i opowieści dla najmłodszych – Joanną Papuzińską. Jeszcze z okazji Dnia Dziecka z autorką rozmawiała Patrycja Zisch.
***

Podhale na szkle malowane i konkursy fonograficzne RCKL
Podhale na szkle malowane i konkursy fonograficzne RCKL
Zima zabieliła już polskie krajobrazy, warto ruszyć w góry! I to nie tylko po to, by podziwiać ośnieżone szczyty. W "Kiermaszu pod kogutkiem" przyjrzymy się zakopiańskiej wystawie sztuki ludowej i zaprosimy do wzięcia udziału w konkursach fonograficznych Radiowego Centrum Kultury Ludowej. Kilka dni temu w Zakopiańskim Centrum Kultury Rodzimej Czerwony Dwór odbył się wernisaż prac Marty Walczak Stasiowskiej. Przez znawców witrochromii jest ona uważana za najbardziej tradycyjnie malującą artystkę Podhala, podtrzymującą dawne tradycje malowania na szkle. Artystka zajmuje się tą sztuką przeszło 20 lat i właśnie z jubileusz 20-lecia pracy twórczej uświetnia wystawa jej prac w Czerwonym Dworze. O wzruszającej historii Marty Walczak stasiowskiej opowiadała nam Małgorzata Wnuk – kuratorka wystawy.
Poznaj innych artystów ludowych malujących na szkle:
Marta Walcak Stasiowska jest córką malarza na szkle – Zdzisława Walczaka. Jej technika jest jednak odmienna, z pewnością jednak mocno zakorzeniona w góralskiej tradycji – Walczak Stasiowska jest rodowitą Góralką z Zakopanego. Droga artystki do witrochromii poprzedzona była innymi pasjami – ukończyła m.in. technikum tkackie (założone w Zakopanem jeszcze przez Helenę Modrzejewską), próbowała swoich sił w łyżwiarstwie szybkim, tańczyła i śpiewała w zespole im. Bartusia Obrochty. Swoje zawodowe życie Marta Walczak Stasiowska związała z pielęgniarstwem. Pracowała na oddziale neonatologii w Zakopanem, w międzyczasie – wraz z mężem – działała także jako krótkoterminowa rodzina zastępcza…
- Myślę, że to czuwanie przy dzieciach było silnym impulsem, by powrócić do malowania na szkle. Wtedy właśnie na szklane tafle zaczęły spływać różnobarwne anioły. Tańczące, chroniące pod skrzydłami dzieci, muzykę góralską, anioły kwietne, pełne radości… Później doszły do tego madonny. Można śmiało powiedzieć, że tak jak pisanie ikon jest aktem modlitwy, tak dla Marty Walczak Stasiowskiej jest nim malowanie obrazów na szkle. – mówiła Małgorzata Wonuczka Wnuk, kuratorka.
Tematyka prac artystki to wciąż przede wszystkim anioły i Madonny, także te podhalańskie, jak np. Ludźmierska. Walczak Stasiowska wziąć doskonali swoją technikę, znawcy witrochromii uznają ją za jedną z najbardziej tradycyjnych malarek. Jest wierna prostocie, tła jej obrazów są przede wszystkim ciemne, obrazy są zdobne w motywy kwiatowe.
- Jej obrazy są bardzo ciepłe. I nie mówię tu tylko o użytych barwach. O cieple stanowią też matczyne twarze Madonn. Myślę, że wpływa na to właśnie jej doświadczenie macierzyństwa – podkreśla Małgorzata Wnuk.
Marta Walczak Stasiowska może poszczycić się znacznymi osiągnięciami. Swe prace pokazała na 28 wystawach indywidualnych w kraju i zagranicą oraz 118 wystawach zbiorowych. Prace artystki znajdują się m.in. w: Austrii, Bułgarii, Francji, Finlandii, Niemczech, RPA czy USA. Marta Walczak Stasiowska bardzo chętnie prowadzi zajęcia z dziećmi i młodzieżą a także z osobami dorosłymi w postaci warsztatów oraz zielonych szkół. Chętnie bierze udział w akcjach charytatywnych, zwłaszcza na rzecz dzieci. O uznaniu wśród znawców świadczą liczne wyróżnienia i nagrody, w tym: Brązowy Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, Dyplom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za szczególne zasługi w upowszechnianiu kultury ludowej, Doroczna Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w dziedzinie twórczości ludowej i inne. [z materiałów wystawy]
Wystawa prac Marty Walczak Stasiowskiej ma charakter przekrojowy. Możemy podziwiać na niej prace najstarsze, jak i te, które „jeszcze pachną farbą”. Ekspozycję zwiedzać można do 25 marca br. w Centrum Kultury Rodzimej Czerwony Dwór w Zakopanem.
Marta Walczak Stasiowska, św. Katarzyna Ponadto zapraszamy do wzięcia udziału w konkursach fonograficznych Radiowego Centrum Kultury Ludowej. Rozpoczął się nabór do Fonogramu Źródeł i Folkowego Fonogramu Roku! A skoro ruszają radiowe konkursy, przypomnimy fragment rozmowy z Remkiem Hanajem, muzykiem, wydawcą, zdobywcą Nagrody Specjalnej Fonogramu Źródeł za rok 2021.
Wszystkie szczegóły dotyczące wzięcia udziału w konkursach fonograficznych dostępne są »TUTAJ«Nabór trwa do 20 lutego br.
***

Balkantron - Sarakina + Peyo Peev
"Balkantron" - Sarakina + Peyo Peev

Caminos del Sur Drogi Południa - Carmen Azuar, Tomasz Kaszubowski
"Caminos del Sur Drogi Południa" - Carmen Azuar, Tomasz Kaszubowski

Devla Devla - Dikanda
"Devla Devla" - Dikanda

Directions - Sebastian Wypych, Rasm Al.-Mashan, Buba Badije Kuyateh
"Directions" - Sebastian Wypych, Rasm Al.-Mashan, Buba Badije Kuyateh

Free-Folk-Jazz - Improvision Quartet
"Free-Folk-Jazz” - Improvision Quartet

Gambia - Buba Bantamba
"Gambia" - Buba & Bantamba

Hala - Królestwo Beskidu
"Hala" - Królestwo Beskidu

Havet - The Art. Of Escapism
"Havet" - The Art. Of Escapism

Hejnały - Wcias
"Hejnały" - Wcias

Jola Literska protest songs pieśni Lutra - Literska, Bienek, Mucha, Rusek
"Jola Literska protest songs pieśni Lutra” - Literska, Bienek, Mucha, Rusek

Karolina Skrzyńska Palcem po wodzie
"Karolina Skrzyńska Palcem po wodzie"

Kolędnicy zazierajom - Jan Karpiel Bułecka i Przyjaciele
"Kolędnicy zazierajom" - Jan Karpiel Bułecka i Przyjaciele

Łoj - Anna Maria Huszcza, Marcin Albert Steczkowski
"Łoj!" - Anna Maria Huszcza, Marcin Albert Steczkowski

Mezihra - Caravana Banda
"Mezihra" - Caravana Banda

Pieśni, śpiwki i śpiwanki - Grupa Folklorystyczna Pokolenia
"Pieśni, śpiwki i śpiwanki” - Grupa Folklorystyczna Pokolenia

Pieśni wielkopostne CZUWANIE Z PIEŚNIĄ - Zespół Regionalny MAGURZANIE z Łodygowic
"Pieśni wielkopostne CZUWANIE Z PIEŚNIĄ" - Zespół Regionalny MAGURZANIE z Łodygowic

Puste noce - Laboratorium Pieśni
"Puste noce" - Laboratorium Pieśni

Ruska bursa - Sestry Boczniewicz Project
"Ruska bursa" - Sestry Boczniewicz Project

Skład niearchaiczny - Skład Niearchaiczny
"Skład niearchaiczny" - Skład Niearchaiczny

Sny panny z wanny folk botaniczny - Olga Hanowska
"Sny panny z wanny folk botaniczny" - Olga Hanowska

Śpiewnik kolędowy - Warszawska Orkiestra Sentymentalna
"Śpiewnik kolędowy" - Warszawska Orkiestra Sentymentalna

W moim ogródeczku - Zespół Dziecięcy Fleciki
"W moim ogródeczku…" - Zespół Dziecięcy "Fleciki"

Viasna - Ulyanica
"Viasna" - Ulyanica

Yejku - Bajania - Yejku
"Yejku - Bajania" - Yejku

Zbliżam się kTobie - Jacek Mielcarek, Jakub Mielcarek
"Zbliżam się k’Tobie” - Jacek Mielcarek, Jakub Mielcarek

Zbójnickie - Krzysztof Trebunia Tutka Tymon Tymański
"Zbójnickie" - Krzysztof Trebunia Tutka & Tymon Tymański

Z folkiem przez Polskę - Folkbabeczki
"Z folkiem przez Polskę" - Folkbabeczki