Section00

Jonasz Kofta

1942 - 1988

… Ja jestem ciekaw swojej śmierci/ I jednym tylko się trwożę/ Gdy serce pęknie mi na ćwierci/Już wiersza o tym nie ułożę …

Mówił o sobie, że jest tekściarzem. Był jednym z największych poetów polskiej piosenki. Kapryśny, trudny, o wielu twarzach, ale przede wszystkim dowcipny i błyskotliwy. Jak sam pisał "Jedni przechodzą do historii, a drudzy na emeryturę". On zmarł młodo, stał się legendą.

Jonasz Kofta
Fot.: Marek Karewicz/PAP
Jonasz Kofta

Satyryk i Człowiek Radia

mic
Jonasz Kofta
Mirosława Stankiewicza/Archiwum Polskiego Radia

"Czy świat wiele się zmieni…"

- Zawsze miał przygotowaną jakąś fraszkę i od razu robiło się wesoło. Lubił mieć publiczność - mówił o Kofcie jego radiowy partner Stefan Friedmann. Nazwisko Kofty łączy się z tym, co najlepsze w polskim kabarecie. Z nocami w "Hybrydach", fraszkami "Pod Egidą", a przede wszystkim z "Podwieczorkiem przy mikrofonie", "Dialogami na cztery nogi" czy "Fachowcami" na antenie radiowej Trójki.

Kofta satyryk i człowiek radia

Kofta w Opolu

"Historia to rachunek klęsk, zwycięstw, zysków, strat" - zaczyna swój monolog Jonasz Kofta w opolskim amfiteatrze.

Ośrodek przygotowań

Scenka satyryczna, w której Jonasz Kofta zapisuje się do "Ośrodka przygotowań", towarzyszy mu Jan Pietrzak.

Przewodnik po stolicy

Fragment audycji z cyklu "Podwieczorek przy Mikrofonie". Jonasz Kofta w skeczu z Janem Pietrzakiem.

Wywiad z człowiekiem

Audycja z cyklu "Duet liryczno-prozaiczny". Dialog w wykonaniu Jonasza Kofty, Jana Pietrzaka i Stefana Friedmanna.

Rzecz o profesorze

Jonasz Kofta mówi o "profesorze mniemanologii stosowanej" i satyryku Janie Tadeuszu Stanisławskim.

Kąciki dekadencki

"Dekadenci mieli jedną okropną cechę odczuwali obrzydzenie do otaczającej ich rzeczywistości" - monolog Jonasza Kofta.

Spytaj, gdzie brychło

Fragment Ilustrowanego Magazynu Autorów. Skecz radiowy "Fachowcy". Występują Jonasz Kofta w roli docenta i Stefan Friedmann w roli majstra.

Rura to "la szmelc"

Fragment Ilustrowanego Magazynu Autorów. Skecz radiowy "Fachowcy". Występują Jonasz Kofta w roli docenta i Stefan Friedmann w roli majstra.

Poeta i Tekściarz

Pióro
Jonasz Kofta
Fot.: Marek Karewicz/PAP

Słowa ufały Kofcie

Gdy układał z nich poematy, monologi, dialogi opisując emocje, międzyludzkie więzi lub ich brak. Gdy pisał o swoim - naszym - życiu zawsze znajdował dla nich właściwe miejsce. By wersy, strofy czy akcenty trafiały w punkt. W serce. "Czy ktoś zatrzyma młyny słowa. Nim w proch ostatnią prawdę zmielą". Jonasz Kofta potrafił ów młyn zatrzymać.

Kofta Poeta i tekściarz

"Jeżeli między punktem A a punktem B jest odległość, to między nimi rozciąga się przestrzeń" - czyta Autor.

 "Taki mój los Klos. Niedola idola publiczna niewola. Ta wciąż grana rola nie stwarza mu pola" - czyta Autor.

"Na zdrowy rozum nie wymyślaj Boga, Jego obecność nic nie zmienia. Na własnej skórze wygarbowanej nauczysz się istnienia" - czyta Autor.

"Kiedy codzienność zmęczy ci oczy. A skrzydeł nie masz, by odfrunąć. Narasta w tobie chęć, by się stoczyć" - czyta Autor.

"Pod wirujących okiem słońca. Jaskrawe, oszalałe nędze. Żółć bezlitosna, żółć bez końca. Jak starą twarz wyżłobił pędzel" - czyta Autor.

"Przyszłość jest sprawa jasną, tak jasną, że nie pozwala zasnąć. Nie rozdano jeszcze ról, twoich snów nie gryzie mól" - czyta Autor.

"Wszystkiemu winien wolny czas, ten na rozrywki i kulturę. Gdy Amor nam nie szczędzi łask oraz panienki poniektóre" - czyta Autor.

"Ja chyba nigdy nie rozwijałem się metodą tak zwanych przełomów" - wywiad z Jonaszem Koftą o jego twórczości.

"Na to mi przyszło. Przyszło mi na to. Jest ktoś, kto mówi do mnie tato" - czyta Autor.

"Nikt z państwa nie zaprzeczy, że otacza nas ogromna ilość rzeczy, z których każda wabi jak Mefisto" - czyta Autor.

Kofta we wspomnieniach

Książka
Jonasz Kofta
Fot.: Marek Karewicz/PAP

Kochał ludzi ze wzajemnością

Jednym z największych jego talentów była umiejętność zjednywania sobie ludzi. Publiczność go uwielbiała. Rodzina i przyjaciele kochali. Kochali za szczerość, pogodę ducha, radość życia, za błyskotliwość i intelekt. Wszędzie, gdzie się pojawiał skupiał na sobie uwagę. Agnieszka Osiecka mówiła, że był egocentrykiem, który potrafił dzielić się miłością.

Kofta we wspomnieniach

Był dowcipny i błyskotliwy

- Był autorem powiedzonek i żartów, które przeszły do legendy - wspominał Andrzej Jaroszewski, dziennikarz radiowy.

Chciał, żeby go kochano

- Kapryśny, trudny, egocentryczny. Jonasz chciał, żeby go kochano - mówiła Agnieszka Osiecka, poetka i autorka tekstów.

Był duszą towarzystwa

- Każdy miał mistrzostwo w swojej dziedzinie i przyjmował racje partnera - wspominał Stefan Friedmann, aktor i satyryk.

Żył w pośpiechu

- Zastanawiałem się nieraz, gdzie jest klucz do tak skomplikowanej psychiki - mówił Ryszard Marek Groński, dziennikarz i satyryk.

Jaga Kofta o mężu

Gośćmi Jacka Janczarskiego i Macieja Zembatego byli żona Jonasza Kofty Jaga, aktorka Ewa Błaszczyk i satyryk Janusz Rewiński.

Tu się kończy mit o ojcu

Małgorzata Szymankiewicz i Piotr Kofta do udziału w audycji zaprosili żonę Jonasza Kofty Jagę oraz dr Justynę Jaworską.

SERWISY SPECJALNE

Pieśni niepokornych

Zbigniew Herbert

Henryk Sienkiewicz

Jonasz Kofta
Section51
Section52