Rosja 2018

Rosja 2018: złe wieści na temat stanu zdrowia Glika. "Wróci za sześć tygodni"

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2018 17:13
Lekarz piłkarskiej reprezentacji Polski - Jacek Jaroszewski przekazał podczas konferencji prasowej, że szanse na wyjazd na mundial zmagającego się z urazem barku Kamila Glika są minimalne - Sytuacja jest zła - przyznał. 
Audio
  • Lekarz reprezentacji Polski dr Jacek Jaroszewski poinformował na konferencji prasowej w Arłamowie o stanie zdrowia Kamila Glika. Jaroszewski przyznał, że ostateczną decyzje o leczeniu Glika podejmie jego klub. (IAR)
  • Szef banku informacji reprezentacji Polski Hubert Małowiejski przyznał, że Kamil Glik odgrywa w zespole niezwykle ważną rolę. Jego brak byłby wielką stratą. (IAR)
  • W podobnej sytuacji jak Kamil Glik był Łukasz Fabiański, którego w 2012 roku z udziału w mistrzostwach Europy również wykluczyła kontuzja barku. (IAR)
Kamil Glik podczas meczu reprezentacji z Urugwajem
Kamil Glik podczas meczu reprezentacji z Urugwajem Foto: shutterstock/MediaPictures.pl

Obrońca AS Monaco kontuzji doznał podczas gry w siatkonogę na ostatnim treningu przed ogłoszeniem ostatecznej kadry na mistrzostwa świata. W poniedziałek piłkarz udał się do szpitala w Przemyślu na dalsze badania. Tam dokonano prześwietlenia, jednak stwierdzono, że ostateczna diagnoza zostanie postawiona po kolejnych badaniach, które mają być przeprowadzone w Nicei. 

Jaroszewski podczas konferencji prasowej w Arłamowie nie przekazał dziennikarzom dobrych wieści. 

- W mojej ocenie sytuacja jest zła. Nasza diagnoza jest dokładnie sprecyzowana. Doszło do całkowitego uszkodzenia struktur stabilizujących obręcz obojczykowo-barkową. Diagnoza wiąże się z koniecznością długiego leczenia lub nawet z operacją. Powrót do pełnego treningu w najlepszej wersji wynosi około sześć tygodni - przyznał lekarz, który zaznaczył, że AS Monaco postanowiło ściągnąć swojego piłkarza do Francji, by przeprowadzić dokładniejsze badania. 

Końcowa diagnoza ma być postawiona w czwartek po zakończeniu badań w Nicei. Jeśli doniesienia o sześciu tygodniach przerwy się potwierdzą, środkowy obrońca nie zagra na mistrzostwach świata. W takim wypadku w kadrze, w miejsce Glika, znajdzie się Marcin Kamiński, który pozostał w Arłamowie. 

Zgrupowanie w Bieszczadach zakończy się w czwartek. O godz. 10 rano biało-czerwoni wyjadą do Rzeszowa, skąd polecą do Poznania. Tam dzień później zagrają towarzysko z Chile, a 12 czerwca zmierzą się w Warszawie z Litwą. Następnego dnia kadra Nawałki wyleci do swojej bazy w Soczi.

pm, PAP, IAR


Czytaj także

Rosja 2018: Kamil Glik w drodze do Nicei. Zdaniem Marcina Żewłakowa "ze zdrowiem nikt nie wygra", Zbigniew Boniek pogodzony z absencją obrońcy?

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2018 14:14
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Adam Nawałka ogłosił w poniedziałek w Arłamowie 23-osobową kadrę na mistrzostwa świata w Rosji. Wśród powołanych zawodników jest obrońca Kamil Glik. Występ gracza AS Monaco nie jest pewny ze względu na odniesioną w czasie zgrupowania kontuzję barku. 
rozwiń zwiń