Niepodległa 2018

Wincenty Witos – premier wierny chłopom

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2018 07:00
– Dość już niewoli i poniżenia, dość nędzy i upokorzenia, dość katorgi i więzień, dość krwi i ofiar, dość zemsty i prześladowania – apelował do chłopów w 1938 roku Wincenty Witos. – Czas ostatni na zmiany, na zmiany wielkie, głębokie i trwałe.
Audio
  • "Państwo to naród! Państwo to wy! - przemówienie Wincentego Witosa skierowane do chłopów w 1938 roku - odtworzenie nagrania archiwalnego z taśmy magnetofonowej. (RWE, 19.07.1984)
  • Czy Wincenty Witos to postać bez skazy? Spierali się dr Janusz Osica i dr Stanisław Lato, audycja Andrzeja Sowy "Wincenty Witos" z cyklu "Na historycznej wokandzie”. (PR, 14.02.1994)
  • - Od was bracia zależy, czy Polska będzie wolnym państwem, czy też stanie się niewolnikiem Moskwy – mówił Witos w odezwie do chłopów w lipcu 1920 roku. (RWE, 26.07.1978)
Wincenty Witos podczas wystąpienia w Rakszwie w 25. rocznicę swojej działalności politycznej (1933)
Wincenty Witos podczas wystąpienia w Rakszwie w 25. rocznicę swojej działalności politycznej (1933)Foto: Wikipedia/dp

Od chłopa do premiera

– Witos doprowadził do unarodowienia chłopa polskiego II Rzeczpospolitej – wymieniał zasługi Witosa dr Stanisław Lato. – Wprowadził warstwę chłopską z rozbudzoną świadomością kulturową, polityczną, gospodarczą do życia społecznego kraju i chłopi stali się współtwórcami państwa polskiego.

Był rolnikiem, działaczem społecznym, samorządowcem, od samego początku związanym z ruchem ludowym. Urodził się we wsi Wierzchosławice koło Tarnowa, 27 stycznia 1874 roku. Zaangażowany w działalność chłopskich organizacji społeczno-gospodarczych. Do Stronnictwa Ludowego (od 1903 roku - Polskiego Stronnictwa Ludowego) wstąpił w 1895 roku, a do Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast" w 1913 roku. Mimo coraz bardziej znaczącej pozycji w polityce, nie zerwał kontaktu z wsią i własnym gospodarstwem.

– Był to człowiek, który był wielki na miarę ówczesnych możliwości i czasów – mówił dr Janusz Osica. – Też borykał się z problemami i ostatecznie władzę stracił. Jeśli celem polityka jest zdobycie władzy, utrzymanie jej, to nie zapominajmy, że Witos tę władzę w latach 20. stracił. Stracił na rzecz systemu, którego stał się krytykiem i na krytyce systemu, z którym przegrał, zbudował znaczną część swojej legendy.

Już w pierwszych dniach niepodległości Witos stanął na czele Polskiej Komisji Likwidacyjnej – pierwszego rządu polskiego (dla ziem byłego zaboru austriackiego). W wyborach do Sejmu Ustawodawczego wybrany na posła i prezesa PSL "Piast" stał się jedną z czołowych postaci II Rzeczypospolitej. Stanowisko premiera obejmował, 24 lipca 1920, w ciężkim momencie wojny polsko-bolszewickiej.

"Za rządów Witosa Polska głodna i bosa"

W okresie rządów Witosa uchwalona została 17 marca 1921 konstytucja, zwana marcową. Wydarzenie to zakończyło proces zmagań o kształt ustrojowy II Rzeczypospolitej. 28 maja 1923 Witos ponownie stanął na czele rządu, tworząc koalicję parlamentarną z partiami skrajnie prawicowymi. Nowa koalicja została nazwana Chjeno-Piastem (od nazwy głównych partii wchodzących w jej skład). Witos zapowiadał reformę walutową i parcelację ziemi. Jednak popularność premiera szybko malała, w kraju panowała hiperinflacja, stąd wzięło się porzekadło: "Za rządów Witosa Polska głodna i bosa".

– Łatwo jest być radykałem, liberałem kiedy się nie rządzi, natomiast kiedy się rządzi jakoś tego liberalizmu, radykalizmu i postępowości nie widać – mówił o trzykrotnym premierze w 1984 roku dr Janusz Osica. – Witos jest klasyczną ilustracją tej prostej, truistycznej prawdy psychologicznej.

Już wówczas nasilał się konflikt między Wincentym Witosem a Józefem Piłsudskim. Tekę premiera objął ponownie 10 maja 1926 roku. Już w trzecim dniu działania jego rządu, po zamachu majowym, wystąpił przeciwko niemu marszałek Piłsudski. Po paru dniach walk Witos z prezydentem Wojciechowskim podali się do dymisji.

– Zamach majowy dał mu szansę swobody krytyki – komentował działalność Witosa dr Janusz Osica. – Jeśli się sprawuje władzę trudno być liberałem i Witos nie był liberałem. Stał się nagle liberałem i krytykiem systemu majowego, kiedy był w opozycji. A wiadomo, że sytuacja, zwłaszcza "Brześć", tę sprawę wyjaśniła w sposób oczywisty – mowy o kompromisach z tym rządem nie było.

Do końca wierny chłopom

W 1929 roku był jednym z tworzących Centrolew – opozycyjnego ugrupowania, skupiającego ówczesne partie centrum i lewicy. Na rozkaz Marszałka Piłsudskiego osoby związane z Centrolewem zostały aresztowane. Wśród nich znalazł się również Wincenty Witos, osadzony na 74 dni w twierdzy wojskowej w Brześciu nad Bugiem. Był jednym z głównych oskarżonych w tzw. procesie brzeskim. Skazano go na 1,5 roku więzienia. Zanim wyrok stał się prawomocny, 28 września 1933 Witos udał się na polityczną emigrację do Czechosłowacji.

W archiwach Polskiego Radia zachowało się przemówienie wygłoszone przez Wincentego Witosa w 1938 roku. Jest to prawdopodobnie jedyne zachowane nagranie z głosem trzykrotnego premiera.

– Wszyscy własnymi rękami powinni dokonać gruntownej przebudowy państwa, zgodnie z duchem czasów, jego potęgą i własnym interesem – apelował do chłopów Wincenty Witos.

Do Polski Witos powrócił w marcu 1939 roku, we wrześniu został aresztowany przez Niemców. Odmówił współpracy przy próbach powołania kolaboracyjnego rządu. W 1945 roku mianowano go wiceprzewodniczącym Krajowej Rady Narodowej, jednak ze względu na ciężką chorobę nie podjął się pełnienia tej funkcji. Wraz ze Stanisławem Mikołajczykiem ponownie utworzył Polskie Stronnictwo Ludowe, którego od sierpnia 1945 roku był prezesem.

Zmarł 31 października 1945 roku, pochowano go na cmentarzu w Wierzchosławicach.

Posłuchaj niezwykłego nagrania z 1938 roku z apelem Wincentego Witosa do chłopów.

mb

Zobacz więcej na temat: PSL Wincenty Witos
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak