Teatr Polskiego Radia

Odcinek nr: 2336

Ostatnia aktualizacja: 04.06.2006 00:00
Autor: Andrzej Mularczyk

Przed domem odpoczywa Edek. Jego stan nie jest najlepszy, ale wyraznie juz ulega poprawie. Mezczyzna zaczal juz mówic i jest w znacznie lepszej kondycji. Towarzystwa dotrzymuje mu Józef. Edek wypytuje sie starca o Marysie. Jest zaniepokojony faktem, ze córka siedzi w Trojakach od Wielkanocy. Skoro jest mezatka, powinna - jego zdaniem - juz dawno wrócic do meza. Gdy tylko Edek mówi o córce, Józef próbuje dyskretnie zmienic temat rozmowy. Zabawia go anegdotami, opowiada m.in. o wypadku ich sasiada Swierka, ale nic to nie daje – Edek uparcie próbuje sie dowiedziec czegos o córce. Zauwazyl przeciez, ze Marysia placze po katach i chce sie dowiedziec prawdziwych przyczyn jej stanu.

Przed domem znienacka pojawia sie Wanda. Przyniosla Edkowi kompot i tabletki. Edek skarzy jej sie, ze nie ma ochoty na zadne towarzystwo i najchetniej posiedzialby sam, ona jednak mu zwraca uwage, ze im czesciej bedzie rozmawial, tym szybciej jego stan sie powróci do normalnego. Gdy Edek bierze leki od zony, Wanda prosi Józefa na strone. Z miejsca zaczyna krzyczec na niego, ze zle zabawia Edka, opowiadajac mu o cudzych nieszczesciach. Józef nie daje sie jednak zbic z tropu. Uwaza, ze najlepszym lekarstwem na poprawe humoru jest wlasnie opowiadanie o pechu przesladujacym bliznich. Poza tym uswiadamia Wande, ze jego gadanie ma niewielki wplyw na nastrój Edka, bo ten przejmuje sie przede wszystkim Marysia.

Nagle u Jablonskich – ku utrapieniu Wandy – pojawia sie Lepieszko ze swoim siostrzencem zza Buga, Franukiem Potapczukiem. Franuk przyjechal do Polski z powodu wizyty papieza, ale i chcial tez odwiedzic rodzine. Lepieszko chce przedstawic Franuka Edkowi, zeby ten uslyszal historie podrózy Lepieszkowego siostrzenca do Polski, Wanda jednak udaje, ze meza nie ma w domu. Nic to jednak nie daje. Polikarp widzial wczesniej Edka przed domem i nie daje sie zwiesc. Wanda jest zmuszona pójsc do domu po meza i w tym czasie zjawia sie znów Józef.

Potapczuk opowiada, dlaczego jego rodzina zostala na Ukrainie. Opowiada tez o ciezkich warunkach zycia w jego kraju. Lepieszko sugeruje tutaj, aby Franuk pomyslal o pozostaniu w Polsce na stale. Gdy zjawia sie Wanda, Polikarp opowiada wszystkim zgromadzonym, jak mu sie siostrzeniec przydal w gospodarstwie – pomógl przerwac buraki, okopac kartofle i nawiezc obornikiem zagon kapusty. Poza tym zanosi sie równiez, ze Franuk pomoze Lepieszce przy sianokosach. Polikarpowi bardzo sie taki pomocnik podoba i zaczyna coraz glosniej mówic o tym, by Franuk zostal w Polsce. Kiedy jednak nieoczekiwanie zjawia sie Stasia, Lepieszko w obawie przed reakcja zony na wiesc, ze w ich domu moze sie zjawic nowy domownik, milknie jak zaklety...