Teatr Polskiego Radia

Odcinek nr: 2328

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2006 00:00
autor: Eugenia Lubkiewicz

W domu Jablonskich zapanowal niezwykly ruch. Po niespodziewanej smierci rodzina postanowila, ze na jakis czas przyjmie do siebie jego syna Czarka. Chlopiec zamieszka razem z Mateuszem. Dlatego Jola i Adam przeprowadzaja syna z pokoju na pierwszym pietrze na parter. W nowym pokoju znajdzie sie dosyc miejsca dla obu chlopców. Mateuszowi bardzo nie podoba sie pomysl rodziców. Jest do Czarka uprzedzony. Uwaza, ze chlopiec mu zniszczy wszystkie zabawki. Nie chce sie z nim niczym dzielic. I kiedy rodzice kategorycznie stawiaja na swoim, chlopiec wybiega z domu, grozac, ze powypuszcza wszystkie kury z kurnika babki.

Adam uwaza, ze chlopak histeryzuje i ze nalezy mu sie kara za sprzeciwianie sie woli rodziców. Jola uwaza inaczej. Jej zdaniem nalezalo zapytac syna o zgode, a przynajmniej poinformowac go o zmianach w zyciu domowym. Na tym tle dochodzi do malzenskiej sprzeczki, która przerywa Stefan. Mezczyzna mówi o samobójstwie Golebiewskiego i wspomina zmarlego. To byl naprawde wielki znawca hodowli bydla. Gdy istnial jeszcze PGR, dostawal nawet medale za dobra prace. Niestety gospodarstwo upadlo a Golebiewski sie stoczyl. Stefan opowiada tez, co dzieje sie u Edków. Okazuje sie, ze stan zdrowia Edka powoli sie poprawia. Mezczyzna zaczal juz ruszac prawa reka i wypowiedzial tez jedno slowo do zony. Stefan chce jechac do Lublina odwiedzic Edka w szpitalu. Adam niestety nie moze go zawiezc, poniewaz zaczynaja sie prace polowe.

Rozmowe przerywa wejscie Ireny. Kobieta przyprowadzila ze soba Czarka. Chlopiec przyniósl ze soba chomika Maciusia, którego dostal od ojca na szóste urodziny. Jest bardzo zwiazany ze zwierzatkiem. Mateusz nie chce na samym poczatku rozmawiac z Czarkiem. Dla niego chlopiec to intruz. Lody jednak zostaja przelamane dzieki Maciusiowi. Zwierze intryguje Mateusza i tym sposobem chlopcy zaczynaja sie razem bawic.

Gdy dzieci odchodza do swojego pokoju, Adam ze Stefanem delikatnie daja Irenie do zrozumienia, ze jej pomysl, by wziac Czarka do siebie, nie jest najlepszy. Chlopiec moze sie przyzwyczaic do Jablonskich przez ten tydzien-dwa, gdy u nich bedzie i gdy trzeba bedzie podjac decyzje, co dalej, moze to byc dla niego silne przezycie. Irena jednak uwaza, ze dobrze postepuje. Sytuacja u Golebiewskich po smierci Franciszka jest naprawde zla i trzeba tutaj pomóc.

Nagle rozlega sie dzwonek telefonu. To dzwoni Maryska. Chce rozmawiac z Jola. Gdy tylko kobieta konczy rozmowe, opowiada, co uslyszala. Dziewczyna na wiesc o ataku ojca postanowila wrócic do rodzinnej wsi. Gdy jej fatygant wyjechal do pracy do Anglii, nie ma juz czego szukac we Wloclawku. Potrzebuje jednak pieniedzy na powrót. Dlatego poprosila Jole o pozyczke. Adam zgadza sie jej udzielic...