Teatr Polskiego Radia

Odcinek nr: 2320

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2006 00:00
Autor: Andrzej Mularczyk

Franciszek Golebiewski postanawia pójsc do Jablonskich i wyzebrac u nich dwadziescia zlotych na splate dlugu u miejscowej sklepikarki. W tym celu wymysla chorobe swojej córki Ewy. Dziewczyne rzekomo zmoglo i trzeba bylo wyslac Czarka do apteki. Niestety na leki mialo zabraknac osiemnascie zlotych. Kiedy Franciszek pojawia sie u Jablonskich, zaczyna z miejsca narzekac na swoja biede, odrzuca jednak propozycje Adama, by przerzucic kiszonke z silosa do skladu. Twierdzi, ze dostal przepukliny i nie moze ciezko pracowac. Zgadza sie jedynie na pocerowanie worków, które zostaly podarte przez myszy. Stara sie równiez doradzic Jablonskim jak postepowac z Malinka, która od chwili urodzenia cielaka czuje sie coraz gorzej. Golebiewski, dopóki nie zamknieto we wsi PGR-u, pracowal jako oborowy i zna sie na hodowli bydla.

Adam, który liczyl na pomoc Franciszka, zmuszony jest pozostac w domu i przerzucic kiszonke. Wczesniej chcial jechac do parafii, aby zawiezc warzywa w ramach akcji dozywiania dzieci z ubogich rodzin.Wizyta Golebiewskiego wytraca go troche z równowagi. Jego zdaniem pomoc ubogim jest potrzebna, jednak ma ona równiez swoje ujemne strony. Przyzwyczajanie ludzi biednych do ciaglej pomocy ze strony ludzi lepiej uposazonych moze prowadzic do tego, ze zaczna oni wykazywac postawe roszczeniowa.

Rozmowe przerywa wejscie Czarka, który na wczesniejsze polecenie ojca, opowiada o chorobie Ewy i swojej nieudanej wizycie w aptece. Opowiesc dziecka chwyta Irene za serce, ze daje Golebiewskiemu brakujaca kwote. Dorzuca jeszcze dziesiec zlotych przekonana, ze w jego domu brakuje na jedzenie. Franciszek obiecuje odpracowac cala kwote przy najblizszej nadarzajacej sie okazji.

Kiedy Golebiewscy wychodza u Jablonskich zjawia sie Zosia. Szuka Borkowej. Józef przypomina jej o plotkach krazacych po wsi, ze Zosia chce oddac macoche do domu opieki. Na to skarzyla sie sama Borkowa, która dzien wczesniej odwiedzila Jablonskich. Zosia wszystkiemu zaprzecza.

Pod koniec swojej krótkiej wizyty Zosia prosi Adama, by pomógl jej uruchomic malucha. Samochód jest juz na wykonczeniu. W trakcie naprawy Adam zwierza sie ze swoich obaw co do Zdrojowego, który postanowil pomóc Joli w kupnie nowego auta. I kiedy okazuje sie, ze zdezelowany fiat Zosi nie ruszy, pojawia sie Borkowa. Kobieta wraca od Henka, któremu zaniosla pare jajek. Od momentu, kiedy zamkneli Pawla, stara sie mu pomagac. Juz w mieszkaniu macocha wypytuje Zosie o jej sprawy z Januszem. Zosia wpada w zlosc. Uwaza, ze Borkowa chce, by znów zeszla sie z bylym mezem tylko dlatego, zeby miec w nim obronce przed zakusami Zosi, aby oddac stara do domu opieki. Zosia jednak wcale nie zamierza tego robic.