Section00
Jan Olszewski
Section04

1930
2019

jan
olszewski

Adwokat, publicysta, polityk. Dziennikarz legendarnego tygodnika „Po prostu”, działacz Klubu Krzywego Koła, współpracownik Komitetu Obrony Robotników, członek tajnego polskiego podziemia niepodległościowego. Obrońca w procesach politycznych, m.in. Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego czy w toruńskim procesie sprawców zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki.

Wybitny działacz „Solidarności”, współtwórca statutu związku. Po 1989 roku poseł i przez kilka miesięcy premier Rzeczpospolitej Polskiej oraz przewodniczący Ruchu Odbudowy Polski.

Niedokończone rozmowy

Prezentujemy cykl ponad 50 rozmów z Janem Olszewskim, nagranych w maju i czerwcu 2011 roku przez Dorotę Truszczak i Andrzeja Sowę, dziennikarzy radiowej Jedynki.

- Rozmowy urywają się tuż przed procesem Kuronia i Modzelewskiego. Tego dnia czekaliśmy na premiera Olszewskiego w radiu, na dalszą część tej fascynującej opowieści o jego życiu – wspomina Dorota Truszczak. – Premier spóźniał się już drugą godzinę. Zatelefonowałam pod numer domowy i dowiedziałam się od Żony, że miał udar i trafił do szpitala.

Strasznie się bałem trupów

- Pierwszy raz widziałem ojca w mundurze. Powiedział mi, że gdyby nie wrócił, to będę jedynym mężczyzną w rodzinie i mam się opiekować mamą i siostrą - Jan Olszewski wspominał wybuch II wojny światowej i wrzesień w walczącej stolicy. (PR, 20.05.2011)

ZOT – Związek Olszewskich Tajny

- Nawet dla nas dzieci było oczywiste, że Polska kapituluje, ale się nie poddaje. Ja z siostra też założyłem tajną organizację do walki z Niemcami, a siostra napisała nam przysięgę - Jan Olszewski wspominał wrzesień 1939 roku. (PR, 21.05.2011)

O wojennej konspiracji

- Trafiłem do najmłodszych harcerzy Szarych Szeregów – Zawiszaków. Z radości nie mogłem spać przez całą noc - Jan Olszewski o konspiracji i wybuchu Powstania Warszawskiego. (PR, 22.05.2011)

Nastrój był euforyczny

- Bezradne obserwowanie bombardowanego miasta to był dramat. Na naszej Pradze nie było walk, nam dzieciom zabroniono wychodzić z domu - Jan Olszewski mówił o Powstaniu Warszawskim i wkroczeniu Armii Czerwonej na Pragę. (PR, 23.05.2011)

Nikt się nie łudził, że to było wyzwolenie

- W styczniu 1945 roku NKWD weszła do domu mojego dziadka i stryja, który był komendantem placówki AK w Okuniewie, przyszli go aresztować, a dziadka wyrzucili w bieliźnie na mróz i on tego nie przeżył – mówił Jan Olszewski. (PR, 24.05.2011)

Ojciec bał się o moją maturę

- Nie zapisałem się do ZMP i groziło mi niezdanie na studia – Jan Olszewski wspomina powstanie Związku Młodzieży Polskiej w 1948 roku. (PR, 29.05.2011)

Jak zostałem studentem prawa

- Komisja egzaminacyjna nie miała moich akt i nikt nie wiedział, że nie mam rekomendacji ZMP – Jan Olszewski wspomina egzaminy na studia w 1949 roku. (PR, 30.05.2011)

Technika łamania charakterów

- ZMP to był eksperyment robiony na pokoleniu młodych ludzi po wojnie, kolektyw ZMP mógł wyrzucić kogoś z uczelni – Jan Olszewski wspominał lata studiów. (PR, 31.05.2011)

Donosicielstwo i terror

Jan Olszewski mówił o aktywistach Związku Młodzieży Polskiej, początkach stalinizmu i codziennym życiu na przełomie lat 40. I 50. (PR, 1.06.2011)

Przymusowy akt lojalności wobec władzy

Jan Olszewski mówił o "Apelu sztokholmskim" z 1950 roku wzywającym narody świata do przeprowadzenia plebiscytu w sprawie zakazu broni atomowej, który stał się pierwszym krokiem w "zimnej wojnie". (PR, 2.06.2011)

Zostałem asystentem profesora

- Prof. Stanisław Batawia interweniował u rektora w mojej sprawie, bo przez brak poparcia ZMP, nie miałem szans dostać się na magisterium – wspominał Jan Olszewski. (PR, 3.05.2011)

Do 1949 roku Bierut nie atakował Kościoła

- Moja mama zawsze mi tłumaczyła, że Bóg na mnie poczeka, że najpierw mam komuś pomóc, a potem iść do kościoła - Jan Olszewski mówił o swoim stosunku do Kościoła i stosunku władz do Kościoła. (PR, 4.06.2011)

Rok akademicki 1950/1951

- Na mszy otwierającej rok akademicki pierwszy raz usłyszałem prymasa Wyszyńskiego, który mówił o wolności osobistej jako niezbywalnym atrybucie każdego z nas. To było coś niesamowitego – mówił Jan Olszewski. (PR, 5.06.2011)

Śmierć Stalina

- To był jedyny przypadek, kiedy cieszyłem się ze śmierci drugiego człowieka. Był wtedy rytuał wygłaszania powszechnego żalu, co stanowiło problem dla wielu naszych profesorów – wspominał Jan Olszewski. (PR, 6.06.2011)

Zaostrzenie działań UB

Jan Olszewski mówi o śmierci Stalina w 1953 roku i o aresztowaniu prymasa Stefana Wyszyńskiego. Wspomina także swoja pierwsza pracę w ministerstwie sprawiedliwości. (PR, 7.06.2011)

Obowiązywała formuła "per towarzyszu"

- Większość pracowników nie miała żadnego związku z prawem. M.in. na podstawie donosów weryfikowano przedwojennych adwokatów – mówił Jan Olszewski. (PR, 8.06.2011)

Pierwszy raz zobaczyłem stalinowski proces

Jan Olszewski wyjaśniał, czym różniło się Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Mówił także o pokazowym procesie Piotra Bańczyka w 1951 roku. (PR, 9.06.2011)

Była ciągła inwigilacja

Jan Olszewski wspominał prof. Stanisława Płoskiego, historyka, który w czasie II wojny światowej był kierownikiem biura historycznego Komendy Głównej Armii Krajowej. Mówił także o zgładzeniu szefa NKWD Ławrientija Berii. (PR, 10.06.2011)

Zaczęło być lepiej po ucieczce Światły

- Procesy pokazowe gen. Tatara czy biskupa Kaczmarka były straszne, surrealistyczne. Podstawieni świadkowie, wymuszone zeznania, nawet takie, że Powstanie Warszawskie ukartowała Komenda Główna AK z Wermachtem – opowiadał Jan Olszewski. (PR, 11.06.2011)

Odwilż w Polsce – "Koledzy, piszcie prawdę"

- W "Po Prostu" pisaliśmy takim językiem, że w porównaniu z "Trybuną Ludu" to była rewelacja – Jan Olszewski wspominał rok 1955. (PR, 12.06.2011)

Pisanie o wypaczeniach też było kontrolowane

– Po publikacji zostałem wezwany do prokuratury - Jan Olszewski wspominał okoliczności powstania pierwszego artykułu o polskiej adwokaturze napisanego przez niego do tygodnika "Po Prostu". (PR, 13.06.2011)

Artykuł znacznie wykraczał poza swobodę "Po Prostu"

Jan Olszewski przypomniał okoliczności powstania w 1956 roku słynnego tekstu "Na spotkanie ludziom z AK", opublikowanego w tygodniku "Po Prostu", napisanego wspólnie z Jerzym Abroziewiczem i Walerym Namiodkiewiczem. (PR, 14.06.2011)

Udało nam się coś ważnego

- Pierwsze publiczne powiedzenie o AK, to było coś, co wtedy wisiało w powietrzu, a nam udało się to zrobić pierwszym – mówił Jan Olszewski o artykule "Na spotkanie ludziom z AK". (PR, 15.06.2011)

Za pismo odpowiadał zespół

- Nie było tu żadnej ideologicznej sztampy. Płaszczyzna partyjna była niewidoczna – Jan Olszewski mówił o atmosferze i ludziach z redakcji tygodnika "Po Prostu". (PR, 16.05.2011)

Wykazywanie błędów i wypaczeń

- Cenzorzy mieli instrukcje, żeby zachowywać się wobec nas bardziej powściągliwie. Przy różnicach zdań, redakcja odwoływała się do czynników partyjnych – mówiła Jan Olszewski o pracy w tygodniku "Po Prostu" w 1956 roku. (PR, 17.05.2011)

Urban zaakceptował tytuł artykułu

Jan Olszewski przypomnial Jerzego Urbana, dziennikarz tygodnika "Po Prostu", kierownika działu akceptującego w marcu 1956 roku druk artykułu "Na spotkaniu z ludźmi AK". Mówił także o bohaterze wydarzeń październikowych Lechosławie Goździku oraz o premierze Józefie Cyrankiewiczu. (PR, 18.05.2011)

Życie w ciągłym napięciu

- W porównaniu z partyjnymi pismami my zarabialiśmy znacznie mniej. Stres w PRL leczyło się wódką. Nie pamiętam, żeby ktoś z redakcji "Po Prostu" był abstynentem. (PR, 19.05.2011)

"Panie redaktorze, koniec tego dobrego"

- Poznań ’56 był nieunikniony, patrząc na najbardziej wtedy gnębioną i wykorzystywaną grupę społeczną. Wiedzieliśmy, że są zabici i że mamy o tym napisać potępiająco – Jan Olszewski wspominał wydarzenia w Poznaniu w 1956 roku. (PR, 20.05.2011)

Nikt jeszcze nie dotknął bezpieki

Jan Olszewski mówił o okolicznościach powstania artykułu "Niech prawo zawsze prawo znaczy" w tygodniku "Po Prostu". Tekst był poświęcony rozliczeniu czołowych przedstawicieli stalinowskiego Urzędu Bezpieczeństwa. (PR, 21.05.2011)

Przez przełomem

Jan Olszewski wspominał sprawę Grzegorza Korczyńskiego, ostatniego więźnia przez przełomem październikowym 1956 roku. (PR, 22.05.2011)

Gomułka – polski antystalinowiec

- Gomułka zgodził się na wywiad bez żadnych ograniczeń, z dowolnymi pytaniami - Jan Olszewski przypomina wywiad z Władysławem Gomułką w 1956 roku. (PR, 23.05.2011)

Wywiad z Władysławem Gomułką

Wizyta Jana Olszewskiego w mieszkaniu Władysława Gomułki we wrześniu 1956 roku z udziałem Jerzego Ambroziewicza i Walerego Namiotkiewicza w celu przeprowadzenia wywiadu dla tygodnika "Po Prostu". (PR, 24.06.2011)

Walka frakcyjna w PZPR w 1956 roku

- Było takie poczucie, że zespół redakcyjny "Po Prostu" ma w tej chwili zobowiązania wobec swoich czytelników reprezentowania czegoś szerzej  niż jakiejś frakcji partyjnej – mówił Jan Olszewski. (25.06.2011)

Dramatyczne rozmowy polsko – radzieckie

- Tuż przed momentem rozstrzygającym, kiedy miało być już plenum nastąpiła ta zbiorowa wycieczka do Warszawy połączona z ruszającymi w kierunku Warszawy kolumnami czołgów – Jan Olszewski o wydarzeniach z połowy października 1956 roku, kiedy miano zwołać VIII plenum KC PZPR, by zatwierdziło zmiany na

Wydarzenia kończące Polski październik 1956 roku

- Przemówienie Gomułki to był wstrząs, jak się to dzisiaj czyta, to trudno zrozumieć, ale to był tak nowy język w porównaniu do stalinowskiej rzeczywistości – mówił Jan Olszewski. (PR, 27.06.2011)

Atmosfera w Polsce po przełomie politycznym

- Nagle odżywają sprawy zbrodni popełnianych w 1945, 1946 i 1947 roku. Nagle w szeregu urzędów bezpieczeństwa zostają odkopane trupy – Jan Olszewski wspominał dojście do władzy Władysława Gomułki w październiku 1956 roku. (PR, 28.06.2011)

Gomułka i Wyszyński

- Było wiadomo, że jedyną osobą, która może pomóc Gomułce w wybrnięciu z tej sytuacji, jest Wyszyński – twierdził Jan Olszewski o wydarzeniach roku 1956. (PR, 29.06.2011)

Nadzieje związane z Gomułką

- Żaden inny polski przywódca w XX wieku, łącznie z Piłsudskim, nie miał takiej pozycji, jaką miał Gomułka w tamtych miesiącach - mówił Jan Olszewski o zaufaniu do Gomułki w październiku 1956 roku. (PR, 30.06.2011)

Upadek "Po Prostu"

- Cenzura była tak wielka, że to, co się ukazywało, było jałowe. Solidarnie nie wróciliśmy do redakcji po wakacjach. Wypadliśmy z dziennikarstwa, dla wielu kolegów było to bardzo trudne - mówił Jan Olszewski. (PR,  2.02.2011)

Ludzie "Po Prostu"

- Ludzi z tamtego okresu bardzo dobrze wspominam, niezależnie od tego, co się później działo. Mam nadzieję, że z niektórymi do końca zachowałem dobre relacje. Poza Jerzym Urbanem - mówił Jan Olszewski. (PR, 2.07.2011)

O zamknięciu "Po Prostu"

- Chyba nigdy, ani wcześniej, ani później, żaden organ prasowy nie miał tak powszechnego uznania tak szerokich i różnych środowisk społecznych - stwierdził Jan Olszewski. (PR, 3.07.2011)

Powstanie Klubu Krzywego Koła

- Na ulicy Krzywe Koło w Warszawie został utworzony salon polityczny. W rozwijającej się, ale jeszcze nie ugruntowanej odwilży, coś zupełnie nowego - mówił Jan Olszewski. (PR, 4.07.2011)

Klub Krzywego Koła polem do dyskusji

- Czwartkowe zebrania były otwarte, to była ich główna zaleta. Formuła była taka, że może przyjść każdy z miasta i zabierać głos - mówił Jan Olszewski. (PR, 5.07,2011)

Ludzie Klubu Krzywego Koła

- Klub przyciągał bardzo różne osoby, również z establishmentu partyjnego - mówił Jan Olszewski. (PR,6.07.2011)

Odwilż i Klub Krzywego Koła

- W moim przekonaniu to były najlepsze lata PRL. Klub Krzywego Koła był wyrazicielem pozycji polskiej inteligencji, która w tamtym czasie odzyskiwała głos w sprawach publicznych - relacjonował Jan Olszewski. (PR, 7.07.2011)

Loża jako przedłużenie KKK

- Prof. Jan Wolski zaproponował, by w miejsce rozwiązanego Klubu Krzywego Koła, dokonać "obudzenia" zawieszonej działalności loży masońskiej "Kopernik" - mówił Jan Olszewski. (Pr, 8.07.2011)

Loża masońska "Kopernik"

- Loża była formułą na "trudne czasy", sposobem zakamuflowania działalności przeciwko reżimowi komunistycznemu - mówił Jan Olszewski. (PR, 9.07.2011)

Pomoc wolnomularstwa dla represjonowanych

- Uważaliśmy, że loża masońska jest pewną formułą osłony, która mogła zabezpieczać przed możliwością konfiskaty pieniędzy przez władze - mówił Jan Olszewski. (PR, 10.07.2011)

Pierwsze kroki w zawodzie

- Moimi patronami byli Zygmunt Kropiwnicki i Antonina Grabowska. On dał mi szkołę zawodu, ona nauczyła mnie żelaznych zasad pracy adwokackiej - wspominał Jan Olszewski. (PR, 11.07.2011)

Początki pracy adwokackiej

- Nie mogłem traktować post-stalinowskich sądów z szacunkiem, którym sąd powinien cieszyć się u adwokata - mówił Jan Olszewski. (PR, 11.07.2011)

Obrona Wańkowicza

- Wańkowicz był prekursorem wśród skazanych za pisanie przeciwko ówczesnej władzy. Prowadziłem w jego imieniu proces o zniesławienie przeciwko Kazimierzowi Kąkolowi, który wypisywał bezeceństwa o Wańkowiczu. (PR, 13.07.2011)

Polityczny proces Wańkowicza

Jan Olszewski wspominał Melchiora Wańkowicza, wybitnego pisarza, dziennikarza, publicystę i reportażystę ORAZ czasy, gdy był jego obrońcą w procesie politycznym w 1964 roku. (PR, 14.07.2011)

Section05

Polskie Radio o Janie Olszewskim

keyboard_arrow_left
keyboard_arrow_right
Section025