Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Stanisław Nędza Chotarski i inne rody Kościeliska

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2021 12:00
Górale górale, góralska muzyka | Cały świat obejdziesz, nie ma takiej nika to nieformalny hymn góralski, jest też oficjalnym hymnem Festiwalu Ziem Górskich. Wariant zasłyszany w audycji to melodia górali polaniarskich. Stanisław Nędza-Chotarski uczył się jej jako pierwszej.
Audio
  • Stanisław Nędza Chotarski i inne rody Kościeliska
Stanisław Nędza Chotarski_Wład. Karpiel Chrobak_Andrzej Karpiel Bronisławów, Józef Szczepaniak Sywarny
Stanisław Nędza Chotarski_Wład. Karpiel Chrobak_Andrzej Karpiel Bronisławów, Józef Szczepaniak SywarnyFoto: Archiwum Muzeum Tatrzańskiego

„Takiego muzykanta, jakim był Chotarski na Podhalu jeszcze nie było. I pewnie wartko nie będzie” – mówiono po śmierci doskonałego polaniarskiego prymisty - Stanisława Nędzy-Chotarskiego.

Koscielisko jest miejscowością, w której urodziło się wielu wybitnych muzyków, w tym prymistów. Nieżyjący już Stanisław Nędza-Chotarski wciąż uważany jest za jednego z najważniejszych.

Urodził się w 1893 roku, w Chotarzu. Jego rodzice przybyli do Polski z Bańskiej. Po ukończeniu czteroletniej szkoły, pomagał rodzicom w gospodarstwie. Pasając krowy, nie wypuszczał z rąk skrzypiec. A przy niejednej okazji grał z muzykantami z innych rodów Polaniarskich: Dziadusiami, Stopkami, Chrobockami. Jednak I wojna światowa przerwała muzykowanie – młody Nędza-Chotarski wyruszył na front, m.in. do Serbii i Czarnogóry. W czasie II wojny światowej pracował jako… bartnik, po czym leśnik w Tatrzańskim Parku Narodowym. Warto jednak wspomnieć, że zarówno w okresie między-, jak powojennym Nędza-Chotarski starał się jak najczęściej grać ze swoimi braćmi i innymi rodami góralskimi. Grał m.in. z kapelą Bartusia Obrochty. W 1952 r. Chotarski ze swoją kapelą zdobył trzecie miejsce w konkursie Muzyk Góralskich w Zakopanem. Kapel było wówczas około 100, więc niemały był to sukces. W tym samym roku w domu Stanisława zamieszkał kompozytor Włodzimierz Kotoński, piszący monografię tańca góralskiego. Prawie wszystkie przykłady melodii umieszczone w jego pracy pochodzą od Nędzy-Chotarskigo.

Chotarski był również cenionym muzykantem grającym do tańca. W latach 50. Polskie Radio nieraz nagrywało muzykę Nędzy-Chotarskiego. Jego grę słychać w filmach: „Burza nad Tatrami”, „Jadą goście, jadą”. Na specjalnie zorganizowanych posiadach jego muzykę nagrywał także Bolesław Karpiel-Bułecka.

W Kościelisku na Karpielówce urodził się także Jędrzej Karpiel-Bronisławów. Grywał m.in. piszczałce i kozie, ale i na gitarze czy mandolinie. Grywał z Chrobockami z Potoka, Chotarskimi, Dziadusiami z Gronika. Po wojnie wyemigrował na Śląsk. Na jego grze wzorowało się wielu muzykantów Podhala.

Władysław Zarycki, poeta i znakomity prymista wraz z Bolesławem Karpielem-Bułecką współpracował przy wyborze melodii do opery góralskiej „Jadwisia spod Regli”. Wystawienia dzieła podjął się zespół im. Klimska Bachledy z Zakopanego. Użyto wówczas zrekonstruowanych instrumentów pasterskich jak trombita czy piszczałki. Wykonał e i grał na nich Bolesław Trzmiel.

- W swoich młodych latach miałem nie jedną przyjemność grać na góralskich weselach w Kościelisku – wspominał Krzysztof Trebunia-Tutka. – A gry do tańca góralskiego było przeważnie tyle, co gry do tańca ogólnego. Czasami o taniec góralski zdarzała się jakaś bitka! Niekiedy pojawiał się Stanisław Nędza-Chotarski junior. Po ojcu odziedziczył miłość do polowania i ostrego grania do tańca. Nieraz się trochę martwiłem, po wykonaniu przez Stanisława kilku nut na moich skrzypcach smyczek był cały zerwany. Ale cieszyłem się, że taki muzykant ze słynnego rodu Chotarskich na moich skrzypcach grywa.

Poszczególnych muzyków, ale i całe muzykanckie rody wspomina się na muzykanckich zaduszkach i posiadach. Z roku na rok widać, jak kolejne pokolenia wyrastają na wspaniałych prymistów. Można być spokojnym – muzyka polaniarska nie zaginie.