Redakcja Polska

Iran nie chce współpracować z USA

09.01.2020 12:09
Irański ambasador przy ONZ oświadczył, że zarówno zabicie generała Sulejmaniego, jak i nowe sankcje nakładane przez USA wykluczają współpracę Teheranu z Waszyngtonem.
Audio
  • Hamuje eskalacja napięcia pomiędzy USA a Iranem [POSŁUCHAJ]
Kurdowie z Irbilu śledzący wiadomości o konflikcie USA-Iran
Kurdowie z Irbilu śledzący wiadomości o konflikcie USA-IranEPA/PAP

Iran odrzucił ofertę współpracy ze strony Stanów Zjednoczonych. Irański ambasador przy ONZ poinformował, że po zabiciu przez USA generała Kasema Sulejmaniego Teheran nie widzi możliwości wspólnych działań. Iran zaapelował równocześnie do krajów Bliskiego Wschodu o włączenie się w działania na rzecz pokoju.

Wypowiedź irańskiego przedstawiciela przy ONZ cytuje irańska agencja prasowa IRNA. Madżid Takht-Ravanchi oświadczył, że zarówno zabicie generała Sulejmaniego, jak i nowe sankcje nakładane przez USA wykluczają współpracę Teheranu z Waszyngtonem. Taka propozycja padła ze strony Białego Domu już kilkakrotnie, w tym także wczoraj, w czasie przemówienia prezydenta Donalda Trumpa.

Słowa ambasadora są pierwszą oficjalną reakcją Iranu na wczorajsze przemówienie amerykańskiego prezydenta. Irański przedstawiciel w tej samej rozmowie zaapelował do krajów Bliskiego Wschodu, aby rozpocząć "wzmożone wysiłki na rzecz pokoju" w regionie.
Tymczasem następca generała Sulejmaniego, czyli szef brygady Al-Kuds zapowiedział, że będzie kontynuował dotychczasowy kurs militarny. Wojskowy nie wymienił jednak żadnych konkretnych kroków.

Po wczorajszym ataku rakietowym Iranu na bazy USA i późniejszym przemówieniu amerykańskiego prezydenta sytuacja na Bliskim Wschodzie nieco się uspokoiła. Większość światowych ekspertów uważa, że obu stronom sporu zależeć może na jego wyciszeniu.
Ostatnie wydarzenia były pierwszą tak bezpośrednią konfrontacją Iranu i Stanów Zjednoczonych od czasu zajęcia przez zwolenników irańskich władz amerykańskiej ambasady w Teheranie w 1979 roku.

Zobacz więcej na temat: Iran