Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 29.04.2009

Kamieniecka twierdza

W historii Polski nie wybudowano słynniejszego zamczyska niż to, które w Kamieńcu Podolskim wciąż strzeże pogranicza dawnej Rzeczypospolitej.
Kamieniec PodolskiKamieniec PodolskiFot. Mikołaj Falkowski

Najsłynniejszy polski zamek, z którym związana jest legenda Kamieńca Podolskiego barwnie przedstawiona przez Henryka Sienkiewicza w Trylogii, położony jest na płaskowyżu, który wąską granią skalną łączy się z cyplem ulokowanym w środku malowniczego jaru wyrzeźbionego pętlą rzeki Smotrycz i jej niewielkiego dopływu. Najstarsza część miasta zdobi stromy cypel, który przed wiekami był naturalną lokalizacją o niepowtarzalnych walorach obronnych. To niezwykłe miejsce doceniano już w czasach rzymskich.

Czy byli tam Rzymianie?

Osadnictwo na terenie Kamieńca Podolskiego pojawiło się już w epoce paleolitu. Jak podawał Tadeusz Polak, jeden z największych znawców tematyki kresowej, dowiodły tego badania archeologiczne, na podstawie których w Kamieńcu określono ciągłość osadnictwa w epoce brązu i żelaza, aż do czasów rzymskich w początku naszej ery. Obecność wpływów rzymskich w mieście potwierdziły liczne znaleziska z epoki, m.in. monety. Za wersją archeologów i historyków przemawiają również fragmenty dawnej granicy rzymskiej (limes), które zachowały się niedaleko Kamieńca Podolskiego w rejonie Borszczowa. Potwierdziły się także związki handlowe tego regionu z osadami rzymskimi nad Morzem Czarnym, a sam Kamieniec Podolski, jako obóz rzymskiego legionu, znalazł się na mapie Ptolemeusza pod nazwa Klepidava. Istnieją przypuszczenia, iż mógł w owym czasie nazywać się: Camanecia lub Camenecum. Do tych nazw nawiązuje Kamieniec, wymieniony w kronikach ormiańskich z 1062 roku jako wschodniosłowiańska osada wchodząca w skład Rusi Kijowskiej.

Średniowieczna warownia

Według przekazów z XII i XIII wieku Kamieniec Podolski należał do Księstwa Halicko-Wołyńskiego i składał się z grodu i podgrodzia. W średniowieczu krzyżowały się tam szlaki handlowe prowadzące z Kijowa na Bałkany i ze Lwowa nad Morze Czarne. W 1241 roku Kamieniec spustoszyły wojska Batu-chana, które napadły na ziemię kijowską, Wołyń i Podole. Po najeździe Tatarów, wiele zamków Podola z nakazu namiestników mongolskich zostało rozebranych. Taki los spotkał też gród w Kamieńcu Podolskim.

W 1357 roku kniaź Olgierd wypędził Tatarów i w 1362 roku przekazał Kamieniec we władanie Koriatowiczów, którzy odbudowali warownię. W 1404 roku Kamieniec Podolski na mocy układu polsko-litewskiego miał trafić do Korony, ale wojny litewsko-polsko-wołoskie opóźniły to o kilkanaście lat. W 1432 roku Kamieniec wszedł pod polskie panowanie. W 1463 roku król Kazimierz Jagiellończyk ogłosił Kamieniec Podolski miastem królewskim i stolicą województwa podolskiego. Z tym wiązało się stacjonowanie polskiej załogi na zamku i rozwój miasta. W Kamieńcu osiedlali się Polacy, Rusini i Ormianie. Szybko przebiegała modernizacja miejskich umocnień i twierdzy, która strzegła południowo-wschodniej granicy.

Kresowy bastion

Stary zamek pełnił najważniejszą rolę w miejskim systemie obronnym. Zabezpieczał podejście do miasta i fortyfikował zachodnie przedpole, jedyne z którego można było przeprowadzić szturm. Do XIX wieku w praktyce nie istniała inna możliwość bezpośredniego podejścia pod miejskie mury, choć Turcy, Tatarzy i Kozacy kilkakrotnie próbowali forsować wody Smotrycza i wspinać się po wysokich skałach, omijając w ten sposób twierdzę. Kamieniecką warownię, aż do momentu pojawienia się dalekonośnej artylerii, uznawano za obiekt nie do zdobycia. Miasto dodatkowo osłaniał system jazów i śluz, które umożliwiały podnoszenie wód rzeki i utrudniały szturm na najniżej położone baszty obronne.

Najstarsze umocnienia, czyli drewniano-ziemne wały, w miejscu zamku pojawiły się w XI i XII wieku. W XIII wieku warownia zyskała kolejne umocnienia: krenelaż i strzelnice, a po zachodniej stronie mur obronny. Na dziedzińcu warowni postawiono cztery baszty, które fortyfikowały mur i utrudniały szturm na warownię. W XIV wieku dobudowano mury od strony wschodniej i na całym obiekcie podniesiono ich wysokość, a przy dziedzińcu zamkowym wybudowano okrągłe baszty. W kolejnym stuleciu na Dniestrze oparła się granica Imperium Osmańskiego, które przez prawie trzysta lat było zagrożeniem dla Podola. To spowodowało dalszą rozbudowę kamienieckiej twierdzy.

W XV i XVI wieku poszerzono dziedziniec, mury wzmocniono gankami strzeleckimi, dodatkowymi nasypami i wałami, a ilość baszt zwiększono do siedmiu. W pierwszej połowie XVI wieku umocnienie kamienieckiej warowni umożliwił król Zygmunt I Stary, który przy poparciu papiestwa przekazał spore sumy na modernizację twierdzy i nakazał przygotowanie projektów nadwornemu architektowi Jobowi Pretfusowi. Pod jego kierunkiem drewniany most prowadzący z twierdzy do miasta zastąpiono murowanym mostem, do którego dojazd od strony twierdzy osłonięto barbakanem. Stare baszty dostosowano do obsługi broni palnej. Jednocześnie dobudowano pięć baszt, z których najważniejsza była pięcioboczna Nowa Baszta Wschodnia (postawiona w 1544 roku w miejscu starej Wieży Czarnej), która osłaniała dostęp do bramy zamkowej, a we wnętrzu kryła studnię, umożliwiającą obrońcom przetrwanie w twierdzy podczas wielotygodniowego oblężenia. W połowie długości murów warowni wystawiono Basztę Lanckorońską, która fortyfikowała najbardziej odsłonięty fragment murów i zabezpieczała ogniem armatnim dojazd do mostu. Obok niej w 1505 roku stanęła nakryta charakterystycznym stożkowym dachem potężna baszta Różanka, która mogła pokryć ogniem artyleryjskim zachodnie przedpole twierdzy. Pokaźnych rozmiarów Różankę, opartą na planie średniowiecznej wieży ufundowanej przez Spytka z Melsztyna, oddzielono do Baszty Lanckorońskiej okrągłą Basztą Komendancką.

Od strony rzeki obrońców dodatkowo ubezpieczała Baszta Wodna, która osłaniała ujęcie wody i łączyła się z twierdzą podziemnym przejściem. Nad nią była Brama Polna, która zamykała podejście pod Nowy Zamek. Od strony zachodniej nad murami górowała Baszta Prochowa zburzona w 1672 roku, później odbudowana jako duża baszta zachodnia, za którą była mniejsza baszta (w niej ukryto prochownię i arsenał), która wyleciała w powietrze po kapitulacji twierdzy w 1672 roku. Przy dziedzińcu na fundamentach kwadratowej baszty obronnej z XIII wieku postawiono przylegający do murów kompleks obronny Baszty Dennej. W niej od 1575 roku mieściła się kaplica zamkowa św. Michała Archanioła ustanowiona przez starostę kamienieckiego Mikołaja Brzeskiego. Na południowo-zachodniej linii twierdzy prymas Jan Łaski ufundował Basztę Lacką (to tzw. Baszta Biała lub Baszta Łaskiego), dalej zamkowe mury fortyfikowały Baszta Tęczyńska (z charakterystycznym herbem rodu Tęczyńskich), Baszta Kołpak (z fundacji biskupa Jakuba Buczackiego), Baszta Papieska ufundowana w 1515 roku, które były osłonięte linią niższych murów na skraju stromego jaru. W twierdzy stanął niewielki kościół św. Stanisława, który po 1672 roku Turcy zamienili na meczet. Rosjanie rozebrali jego ruiny w połowie XIX wieku.

Umocnienia miejskie

Jednocześnie przebudowywano i udoskonalano mury miejskie, które wzmocniono basztami i fortalicjami ufundowanymi z datków mieszczańskich i cechowych. Wjazd do miasta ufortyfikowano podwójnym murem, szańcami, wieżą strażniczą i zespołem ośmiu baszt tworzących fortecę Bramy Ruskiej – głównej bramy miejskiej. Z tego zespołu zachowało się pięć baszt i ruiny systemu, który przecinał wody jazem i umożliwiał podniesienie wód Smotrycza w trakcie oblężenia. Od wschodu mury miejskie wzmacniały Baszta Rzeźnicka i Baszta Kuśnierska, a dalej miasta strzegły Baszta Krawiecka (zwana również Ślusarską) i potężny zespół obronny przy okrągłej Baszcie Garncarskiej, nakrytej stożkowym dachem z charakterystycznym stanowiskiem obserwacyjnym. W okolicach rynku ruskiego, zachowała się potężna Baszta Batorego wybudowana w 1585 roku. Jest to jedna z najlepiej zachowanych miejskich bastei ze strzelnicami artyleryjskimi, które strzegły dojazdu do dolnej Bramy Wietrznej. Nad rzeką od strony twierdzy od drugiej połowy XV wieku budowano kompleks obronny Bramy Polskiej, przy której powstał system zapasowych śluz spiętrzających Smotrycz. Tu zachowały się: Baszta Naskalna, Baszta Bramna, fragmenty barbakanu, mury ze strzelnicami i ruiny Baszty Przybrzeżnej.

Miejskie umocnienia wieńczyła Baszta na Brodzie, która broniła miasta od strony twierdzy i mostu, fortyfikując jedyny w okolicy bród rzeczny. W okolicy mostu zachowały się ruiny Wielkiego Szańca Osmańskiego, czyli zespołu fortów opartego na planie pięciokąta, zamykającego wejście na most od strony miasta. W latach 1740-1761 inżynier Christian Dahlke umocnił turecki bastion fortami pomocniczymi zbudowanymi na skalnych stopniach stromego jaru. Część tych zabytkowych bastionów zniszczyli Rosjanie w trakcie rozbudowy mostu w XIX wieku.

Twierdza nie do zdobycia?

W realiach przełomu XVI i XVII wieku Kamieniec był nowocześnie ufortyfikowany i mógł obronić się przed atakami Kozaków i wojsk sułtańskich. Turcy, przerażeni potęgą twierdzy, odstąpili od oblegania jej w 1621 roku. Podobnie było w 1633 roku, kiedy obrońcy twierdzy wytrzymali wielotygodniowe oblężenie. Ale wraz z rozwojem broni palnej, umocnienia twierdzy okazały się niewystarczające. W trzeciej dekadzie XVII wieku pojawiła się konieczność obudowania zachodnich murów twierdzy dodatkowymi szańcami i wałami obronnymi, które pozwalały obrońcom trzymać na dystans przeciwnika na zachodnim przedpolu twierdzy i chronić się przed ostrzałem. Prace fortyfikacyjne przeprowadzono od 1621 roku. Wówczas od strony zachodniej wzniesiono bastiony fortecy wzorowanej na stylu obiektów włoskich. Nowy Zamek zaprojektowany przez Teofila Schomberga jako zamknięta i samodzielna fortalicja, wysunięty na przedpole twierdzy, oparty na planie nieregularnego trapezu rogowego, wzmocniony dwoma półbastionami, szańcami, nadszańcami, stanowiskami artyleryjskimi i otoczony głębokimi rowami oraz suchą fosą, które miały utrudniać bezpośrednie podejście pod linie obrony, stanowił główny punkt obrony Kamieńca Podolskiego, który jeszcze w połowie XVII wieku uchodził za fortecę nie do zdobycia (w latach 1648-54 twierdzę trzykrotnie oblegali Kozacy).

Mimo dotacji ze skarbców królewskich, kościelnych i miejskich, przeznaczonych na rozbudowę kamienieckiej warowni, najsłynniejsza forteca Podola nie wytrzymała tureckiego oblężenia w 1672 roku. Zaledwie 2-tysięczna polska załoga, wspierana przez mieszczan broniących murów miejskich, nie mogły oprzeć się 150-tysięcznej armii sułtana Mehmeda IV oblegającej miasto między 14 a 27 sierpnia. Kapitulację obrońców wymusiło zastosowanie przez Turków nowoczesnych technik oblężniczych i potężnych armat, które ustawione w bezpiecznej odległości na górującym nad miastem płaskowyżu po drugiej stronie rzeki, wystrzeliwały w kierunku miasta i twierdzy setki pocisków burzących i zapalających. Dodatkowo Turcy robili podkopy i umieszczali ładunki wybuchowe pod murami twierdzy. Odległość do tureckich stanowisk ogniowych była zbyt duża dla polskiej artylerii. Z murów zamkowych nie można było, ani dotkliwie ostrzelać tureckich szańców, ani przeprowadzić wypadu, który gwarantowałby skuteczne unieszkodliwienie potężnych dział oblężniczych. Zaprojektowana w pierwszej połowie XVII wieku forteca dostosowana była do odpierania ataków piechoty i szarż kawalerii, nie mogła jednak wytrzymać bombardowania, które w technice wojennej pojawiło się kilkadziesiąt lat później

Turcy nie wzięli twierdzy i miasta szturmem, choć kilkakrotnie podejmowali nieudane próby. Podpalając miasto i zasypując je gradem pocisków, szybko złamali morale obrońców, którzy na murach miejskich wywodzili się z mieszczaństwa, bardziej troszczącego się o własne interesy i handel, niż o los południowych ziem Rzeczypospolitej. Nieliczna załoga twierdzy nie mogła utrzymać samego zamku, a przy braku nadziei na szybkie nadejście odsieczy, zmuszona została do podjęcia rokowań. Turcy przekonali delegację mieszkańców do zawarcia pozornie korzystnej dla nich kapitulacji. Turcy zajęli miasto i obsadzili twierdzę 15-tysięczną załogą. Nie wymordowali jednak obrońców. Pod koniec oblężenia część Nowego Zamku uległa zniszczeniu po eksplozji arsenału. Barwnie to wydarzenie opisał Henryk Sienkiewicz.

Twierdza Przedmurza Chrześcijaństwa

Kamieniec Podolski do 1699 roku pozostawał w tureckich rękach, a Podole wchodziło w skład paszałyku, którego wielkorządca rezydował w Kamieńcu. Turcy przebudowali baszty i unowocześnili umocnienia murów zamkowych, nadając im charakterystyczny styl. Dokonali także wielu zmian w zabudowie miasta, w którym wyburzyli cześć świątyń i klasztorów lub zamienili je na: meczety, wojskowy szpital, koszary janczarów i arsenał. Budulec z rozebranego kościoła Karmelitów przeznaczyli na przebudowę mostu zamkowego. Polakom nie udało się odbić Kamieńca, który wrócił w ich ręce dopiero po traktacie karłowickim.

Po powrocie Podola w granice Rzeczypospolitej, w XVIII wieku kolejny raz modernizowano fortecę. Na początku stulecia pracami renowacyjnymi kierował Andrzej Glover. W 1762 roku Christian Dahlke zaprojektował południowy dziedziniec, a w 1783 roku komendant twierdzy Jan de Witte odbudował Bramę Polną (fragment zespołu obronnego Baszty Polskiej) i rozpoczął modernizację murów miejskich, prochowni, fortów i stanowisk artyleryjskich. W 1790 roku Stanisław Zawadzki, główny projektant koszarów, zbudował zamkowe kazamaty, podziemia i północny dziedziniec zamku, która pod koniec istnienia I Rzeczypospolitej, po zmianie zasad wojowania, nie miał już takiego znaczenia militarnego, jak jeszcze na początku XVII wieku.

Po drugim rozbiorze Kamieniec Podolski znalazł się pod carskim panowaniem, a od 1801 roku był stolicą guberni podolskiej. W 1812 roku władze carskie zorganizowały więzienie w zamkowych lochach i pomieszczeniach przy Baszcie Dennej. Surowy areszt funkcjonował tam do 1917 roku. Rosjanie zmienili zabudowę starego miasta, a od drugiej połowy XIX wieku zabudowania miejskie stanęły na drugim brzegu Smotrycza, gdzie po 1848 roku zaczęli osiedlać się Żydzi. Po okresie szybkiego rozwoju, w drugiej połowie XIX stulecia Kamieniec stał się zwykłym prowincjonalnym miasteczkiem.

Mimo licznych zniszczeń miejskiej zabudowy pochodzących jeszcze z czasu tureckiego panowania, rosyjskiego zaboru, z lat I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku, pozostawiony po sowieckiej stronie granicy ryskiej Kamieniec Podolski jeszcze do lat 30. XX wieku zachował urok kresowego miasta. Dopiero represje i wywózki stalinowskie zniszczyły silną polską społeczność, a unikalna zabudowa starówki nie przetrwała barbarzyństwa komunistów, którzy zdewastowali większość najcenniejszych budynków i pomników w najstarszej części miasta.

Pomnik polskości na Kresach

Od kilkunastu lat kamieniecka starówka i miejskie umocnienia poddawane są pracom restauracyjnym i konserwatorskim, prowadzonym w sposób nie zawsze profesjonalny. W miejscach ruin dawnych zabytków stawiane są budowle, które nie pasują do urbanistycznej przestrzeni starego miasta.

Dziś trudno uwierzyć, że mieszkańcy Kamieńca Podolskiego jeszcze niecałe sto lat temu uroczyście witający polskich żołnierzy wkraczających do miasta, nie doczekali powrotu odrodzonej Polski. Jej wschodnie granice na mocy ustaleń z Rygi oparły się na Zbruczu. Smotrycz to kolejny dopływ Dniestru oddalony raptem o kilkanaście kilometrów na wschód od ówczesnej granicy II RP.

Na najsłynniejszym zamku Kresów w ostatnich latach prowadzone są prace archeologiczne i remontowe. Pozostaje nadzieja, iż nie zniszczą historycznego wyglądu zamczyska, który formalnie ma status zabytku. Z dwunastu baszt obronnych zachowało się osiem. Ich widok, szczególnie z tarasu usytuowanego w ogrodach katolickiej katedry, zapiera dech w piersiach i porusza wyobraźnię.

Kamieniec Podolski dziś jest miejscem pielgrzymek turystów z Polski. To niezwykłe miejsce chętnie odwiedzają też przyjezdni z zachodniej i środkowej Ukrainy, na której podolska twierdza doczekała odrębnej legendy z dumą recytowanej przez miejscowych przewodników w zamkowym muzeum.

Kamieniecka twierdza zawsze będzie symbolem polskich Kresów.

Mikołaj Falkowski

W oparciu m.in. o: Zbigniew Bania, Marta Wiraszka, Kamieniec Podolski, miasto – legenda, Zarys dziejów urbanistyki i architektury od czasów najdawniejszych do współczesności, Wyd. Neriton, Warszawa 2001, Tadeusz Polak, Zamki Polskie na Kresach, Warszawa 1997.